HTC stawia na otwartą architekturę AI. Czy to wystarczy, by zagrozić dominacji Mety?

2 godzin temu
Zdjęcie: HTC VIVE Focus Vision


Tajwański pionier technologii mobilnych, HTC, otwiera nowy rozdział w swojej historii, wracając na rynek elektroniki konsumenckiej z wyraźną, choć ryzykowną strategią. W obliczu dominacji gigantów z Doliny Krzemowej, firma nie zamierza budować kolejnego “zamkniętego ogrodu”. Zamiast tego, wraz z premierą okularów VIVE Eagle, stawia na agnostycyzm technologiczny, pozwalając użytkownikom na swobodny wybór modelu językowego, z którego chcą korzystać.

Charles Huang, wiceprezes ds. globalnej sprzedaży w HTC, argumentuje, iż obecny wyścig zbrojeń między twórcami LLM – takimi jak Google czy OpenAI – wymaga zasobów, którymi tajwański producent nie musi dysponować bezpośrednio. Strategia firmy zakłada, iż zamiast konkurować na algorytmy, lepiej stać się hubem łączącym najlepsze dostępne rozwiązania. Użytkownicy VIVE Eagle będą mogli więc przełączać się między Gemini a ChatGPT, co stanowi wyraźną kontrę dla podejścia Mety. Mark Zuckerberg integruje bowiem swoje okulary Ray-Ban ściśle z ekosystemem Meta AI, podobnie jak chińscy gracze – Xiaomi czy Alibaba – budują sprzęt wokół własnych, krajowych modeli.

Decyzja o otwarciu platformy to także próba zagospodarowania niszy związanej z prywatnością. W dobie rosnących obaw o wykorzystanie danych użytkowników do trenowania AI – co jest standardem w przypadku Mety – HTC deklaruje, iż nie wykorzystuje informacji klientów do szkolenia modeli. To wyróżnik, który może przyciągnąć bardziej świadomych konsumentów oraz sektor biznesowy, obawiający się wycieku wrażliwych danych.

Rynkowa rzeczywistość jest jednak dla HTC wyzwaniem. Według danych Counterpoint, w pierwszej połowie tego roku globalne dostawy inteligentnych okularów wzrosły o 110%, ale aż 73% rynku należy do Mety. Aby ominąć bezpośrednie starcie na nasyconych rynkach zachodnich, HTC przyjmuje strategię “Asia-first”. Nowy sprzęt, wyceniony na około 512 dolarów, zadebiutował w Hongkongu i został zaprojektowany z myślą o anatomii azjatyckich użytkowników, co Huang wskazuje jako przewagę nad “zachodnim dopasowaniem” konkurencji.

Ekspansja na kolejne rynki, takie jak Japonia czy Azja Południowo-Wschodnia, planowana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku, podczas gdy Europa i USA muszą poczekać aż do 2026 roku. Ostrożność widać także w podejściu do Chin kontynentalnych, gdzie regulacje dotyczące danych i ograniczenia dla zagranicznych modeli AI wymuszają budowę oddzielnej infrastruktury serwerowej. Premiera VIVE Eagle jest testem, czy w świecie zdominowanym przez ekosystemy big techu pozostało miejsce na neutralnego gracza sprzętowego.

Idź do oryginalnego materiału