Huawei chce zdobyć rynki AI w ZEA, Arabii Saudyjskiej i Tajlandii

4 godzin temu
Zdjęcie: huawei


Huawei testuje grunt pod eksport chipów AI na Bliski Wschód i do Azji Południowo-Wschodniej, mierząc się z dominacją Nvidii oraz ograniczeniami eksportowymi USA. Według Bloomberga, chiński koncern prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży starszych układów Ascend 910B w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Arabii Saudyjskiej i Tajlandii. Na razie jednak żadne umowy nie zostały sfinalizowane.

To niewielka skala, ale strategicznie istotny ruch. Chipy AI są w tej chwili jednym z najbardziej gorących zasobów w globalnym wyścigu o dominację w obszarze sztucznej inteligencji. Nvidia ma tu silną pozycję, szczególnie w regionach inwestujących intensywnie w nowe centra danych – jak Arabia Saudyjska czy ZEA, gdzie ogłoszono szereg kontraktów na infrastrukturę AI z udziałem amerykańskich firm.

Huawei próbuje wejść w ten krajobraz bocznymi drzwiami – oferując starsze układy, ale też budując zainteresowanie usługami chmurowymi opartymi na własnych, nowocześniejszych chipach. Flagowa platforma CloudMatrix 384, mimo iż technologicznie bardziej zaawansowana, nie pozostało dostępna dla odbiorców zagranicznych z powodu ograniczonej podaży.

Chiński producent stara się także zabezpieczyć rynek wewnętrzny. Po tym jak Stany Zjednoczone odcięły chińskie firmy od najnowocześniejszych amerykańskich układów (m.in. GPU Nvidii), Huawei oferuje chip 910C jako alternatywę dla lokalnych graczy AI. W połączeniu z chińskimi inwestycjami w suwerenność technologiczną, może to przynieść firmie długofalowe korzyści.

Globalnie jednak Huawei wciąż balansuje na cienkiej linii. Z jednej strony ma potencjał technologiczny, z drugiej – ograniczony zasięg eksportowy i trudny dostęp do kluczowych rynków. Próby wejścia na rynki takie jak Bliski Wschód to nie tylko test zdolności sprzedażowych, ale i geopolityczny eksperyment: czy regiony utrzymujące bliskie relacje z USA są gotowe na współpracę z chińskimi dostawcami AI?

Na razie odpowiedź brzmi: niekoniecznie. Ale sam fakt, iż Huawei podejmuje takie próby, pokazuje determinację w budowaniu alternatywnego ekosystemu półprzewodnikowego – i może zwiastować większą zmianę w nadchodzących latach.

Idź do oryginalnego materiału