Hugo Boss ponownie obniża prognozy

5 godzin temu

Grupa odzieżowa Hugo Boss przedstawiła swoją nową strategię korporacyjną. Zarząd planuje „konsolidację i reorientację”, a długoterminowym celem jest osiągnięcie marży zysku operacyjnego (marży EBIT) na poziomie około 12 procent, ogłosił w środę producent odzieży damskiej i męskiej.

Boss spodziewa się marży EBIT na poziomie 9–10% do 2025 roku. Firma planuje również ograniczyć inwestycje, dążąc do niemal trzykrotnego wzrostu rocznych przepływów pieniężnych do 300 mln euro. W ubiegłym roku Hugo Boss osiągnął 497 mln euro przepływów pieniężnych, podczas gdy po dziewięciu miesiącach bieżącego roku odnotował jedynie 197 mln euro. Oprócz poprawy efektywności w zaopatrzeniu, do tego wzrostu mają również przyczynić się korekty cen i sprzedaż z mniejszymi rabatami.

Analizując regiony, Boss zamierza dalej rozwijać swoją pozycję na rynkach USA i Chin. Skupi się na optymalizacji sprzedaży. Boss wykorzysta swoją silną pozycję w Europie, aby zdobyć kolejne udziały w rynku, a także wykorzystać nowe możliwości rozwoju na rynkach wschodzących.

Boss ogłosił już we wtorek wieczorem, iż w ciągu najbliższych trzech lat gruntownie zrestrukturyzuje swoją ofertę produktową i sprzedaż, akceptując w rezultacie spadek sprzedaży i zysków w 2026 roku. Nowa strategia, nazwana „Claim 5 Touchdown”, ma na celu poprawę efektywności, a tym samym „utorowanie drogi do zrównoważonego, rentownego wzrostu”, oświadczyła firma. Obszary wymagające poprawy obejmują markę, sprzedaż i procesy wewnętrzne. „Rok 2026 będzie rokiem adaptacji, w którym firma zostanie wzmocniona poprzez usprawnienie procesów, rewizję oferty produktowej i optymalizację sieci sprzedaży”, ogłosił zarząd.

Cena akcji spada

Już na początku listopada Hugo Boss stał się ostrożniejszy w swoich prognozach na rok 2025 ze względu na trudne otoczenie gospodarcze i negatywny wpływ kursów walutowych. W bieżącym roku firma spodziewa się już spadku przychodów do 4,2 mld euro (w 2024 r.: 4,3 mld euro) oraz zysku przed odsetkami i podatkami (EBIT) w wysokości od 380 do 440 mln euro (w 2024 r.: 361 mln euro). W związku z restrukturyzacją, EBIT ma wynieść zaledwie od 300 do 350 mln euro w 2026 r. Oczekuje się jednak poprawy marży brutto dzięki bardziej efektywnym zakupom, pewnym podwyżkom cen i ograniczeniu sprzedaży z rabatem. Na rok 2027 zarząd, pod przewodnictwem Daniela Griedera (64), prognozuje powrót do wzrostu, a do tego czasu spodziewana jest również poprawa rentowności. Inwestorzy zareagowali negatywnie na obniżone prognozy. Cena akcji na platformie transakcyjnej Tradegate spadła o prawie 10 procent do 35,40 euro w porównaniu z ceną zamknięcia Xetra.

Za kulisami toczy się walka o władzę

Największym udziałowcem jest brytyjski sprzedawca detaliczny tekstyliów, obuwia i artykułów sportowych Frasers Group („House of Fraser”, „Sports Direct”), kierowany przez przedsiębiorcę Mike’a Ashleya (61), który kontroluje około 25 procent akcji Bossa. Frasers wycofał zaufanie do przewodniczącego rady nadzorczej Hugo Bossa, Stephana Sturma (62), i zagroził jego odwołaniem, jeżeli zajdzie taka potrzeba, jak ujawniono w piątek.

Według Frasersa, były prezes Freseniusa oświadczył później, iż nie będzie już pełnił funkcji, jeżeli nie będzie miał już poparcia głównego akcjonariusza. Hugo Boss podkreślił jednak w osobnym oświadczeniu: „Stephan Sturm czuje się odpowiedzialny za swoją funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej i jest w pełni zaangażowany w dalsze pełnienie tej funkcji”.

Czy główny akcjonariusz zaakceptuje nową strategię, pozostaje niewiadomą. Frasers jasno wyraził swoje stanowisko już w lipcu: Hugo Boss nie powinien już wypłacać dywidend i zamiast tego skupić się na wzroście, aby zwiększyć wartość firmy.
Idź do oryginalnego materiału