Jeszcze w tym roku Polska wystrzeli pierwszego z trzech satelitów radarowych, które mają zapewnić Siłom Zbrojnym RP niezależne zdolności rozpoznawcze – działające w dzień i w nocy, niezależnie od pogody. Urządzenia dostarcza firma ICEYE, polsko-fińska spółka, która zbudowała największą na świecie konstelację mikrosatelitów z radarem SAR. W rozmowie z Biznes Alert prezes ICEYE Polska, Witold Witkowicz, zdradził szczegóły technologii, finansowania i współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej.
ICEYE zaczynało od naukowej koncepcji. Prezes Witkowicz przypomniał, iż pomysł powstał ponad 15 lat temu na fińskim Uniwersytecie Aalto, gdzie dwóch studentów – Rafał Modrzewski i Pekka Laurila – dostrzegło lukę w ówczesnym rynku danych satelitarnych. Obrazowanie Ziemi było wówczas dostępne niemal wyłącznie dla największych państw i instytucji rządowych. W szczególności brakowało konstelacji radarowej, zdolnej do pracy niezależnie od warunków atmosferycznych czy pory dnia.
Pierwotnie planowano stworzyć system do monitoringu Arktyki – szlaków żeglugowych i zmian klimatycznych. Koncepcja gwałtownie ewoluowała, gdy okazało się, iż największe zapotrzebowanie pochodzi z sektora bezpieczeństwa. ICEYE zaczęło rozwijać technologię SAR na potrzeby klientów wojskowych i wywiadowczych.
Miniaturyzacja, która zmienia reguły gry
Jak relacjonował prezes ICEYE Polska, pierwszego satelitę udało się umieścić na orbicie w styczniu 2018 roku. Ważył zaledwie 68 kg – to radykalna zmiana wobec tradycyjnych satelitów SAR, które osiągają masę kilku ton. Miniaturyzacja umożliwiła istotne obniżenie kosztów – dziś małe satelity kosztują 10, a choćby 50 razy mniej niż duże jednostki, przy zachowaniu porównywalnych możliwości operacyjnych.
Obecnie na orbicie znajduje się około 150–200 satelitów radarowych, a 48 z nich zostało zbudowanych przez ICEYE. – To czyni nas właścicielem największej na świecie konstelacji satelitów radarowych, które w odróżnieniu od systemów optycznych, działają niezależnie od pogody i pory dnia – zaznaczył.
Wynoszenie satelitów i globalna obecność
ICEYE projektuje i buduje swoje satelity samodzielnie, ale by wynosić je na orbitę, musi korzystać z dostawców, takich jak Space X. To właśnie amerykański operator jest głównym partnerem ICEYE w zakresie wynoszenia ładunków na orbitę. – Obecnie, to najbardziej korzystny kosztowo partner na rynku. Dzięki tej współpracy możemy planować rozwój konstelacji z kilkuletnim wyprzedzeniem – podkreślił Witkowicz. w tej chwili ICEYE zakłada wynoszenie średnio około 20 satelitów rocznie.
Obecność ICEYE jest globalna – biura znajdują się m.in. w Polsce, Finlandii, USA, Hiszpanii, Grecji, Japonii, Korei Południowej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. najważniejsze ośrodki technologiczne mieszczą się w Warszawie i Helsinkach. Firma zatrudnia przedstawicieli ponad 65 narodowości.

Jak ICEYE zdobyło zaufanie inwestorów
ICEYE od początku swojej działalności stawiało na rozwój, który wymagał znaczącego finansowania. Spółka pozyskała dotąd ponad pół miliarda dolarów od inwestorów między innymi z Finlandii, Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Korei Południowej czy USA. W gronie kluczowych funduszy znalazł się m.in. OTB Ventures, zarządzany przez Adama Niewińskiego i Marcina Hejkę, którzy zdecydowali się na wejście kapitałowe na bardzo wczesnym etapie rozwoju spółki. – Pierwsze duże pieniądze przyszły z USA, później dołączyła Finlandia i Polska. To fundusze venture capital zaufały nam, gdy byliśmy jeszcze ryzykownym startupem na początku drogi – mówił Witold Witkowicz, prezes ICEYE Polska.
Jak podkreślił, sukces ICEYE to w dużej mierze efekt dobrze zaplanowanej strategii i umiejętnego łączenia kompetencji technologicznych z wizją biznesową. – Od samego początku mieliśmy jasny cel i potrafiliśmy przekonać inwestorów, iż radarowa obserwacja Ziemi ma przed sobą ogromny potencjał. To dzięki ich zaufaniu mogliśmy zbudować coś trwałego – dodał.
Co istotne, obok przyciągania kapitału inwestorskiego ICEYE generuje już duże przychody z kontraktów komercyjnych – zarówno w sektorze publicznym (m.in. dla Ukrainy, Polski, USA), jak i cywilnym (ubezpieczenia, zarządzanie kryzysowe, rolnictwo). – Dziś jesteśmy firmą, która nie tylko pozyskała finansowanie, ale też z powodzeniem monetyzuje własną technologię – zaznaczył Witkowicz.
Satelity na orbicie: Polska z własnym systemem obserwacji
Jeszcze w 2025 roku na orbicie ma znaleźć się pierwszy z trzech zakontraktowanych satelitów ICEYE dla Sił Zbrojnych RP. Kolejne mają zostać wystrzelone w 2026 roku. – To będzie ogromny krok naprzód – i jeżeli chodzi o suwerenność informacyjną, i o zdolności operacyjne naszych sił zbrojnych – podkreślił prezes ICEYE Polska, Witold Witkowicz. Jak dodał, ten system ma stanowić pełną własność Polski i być kontrolowany przez krajowe służby.
Jak wskazał rozmówca Biznes Alert, kontrakt z MON to „wejście Polski do elitarnego grona państw posiadających konstelacje radarowe”. Dodał, iż system SAR zapewnia strategiczne możliwości obserwacyjne – zarówno w kontekście obronności, jak i reagowania kryzysowego.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz przy podpisaniu umowy 14 maja 2025 r. podkreślił, iż Polska znajdzie się na podium państw NATO we wschodniej flance pod względem zdolności obrazowania.
Technologia rozwijana w Warszawie
ICEYE to firma międzynarodowa, ale – jak zaznacza jej polski prezes – „kluczowe kompetencje rozwijane są właśnie w Polsce”. W warszawskim oddziale prowadzone są prace nad czterema głównymi podsystemami satelitarnymi: radiem, systemem pozycjonowania (ADCS), komputerem pokładowym i systemem zasilania. – Te komponenty stanowią około 25 proc. każdego satelity – projektujemy je i produkujemy tutaj, na miejscu – wyjaśnił Witkowicz.
Warszawa to także centrum operacji satelitarnych ICEYE – miejsce, z którego zarządzana jest konstelacja satelitów w trybie całodobowym. – Polscy operatorzy szkolą zespoły z całego świata. To tutaj jest nasze główne centrum kompetencyjne – dodał.
Dane dla armii, ale też dla cywilów
Prezes ICEYE potwierdził, iż dane z konstelacji radarowej wykorzystywane są nie tylko przez wojsko, ale też przez służby ratownicze, ubezpieczycieli czy sektor rolniczy. Obserwacje satelitarne pomagają ocenić skalę powodzi i huraganów, identyfikować obiekty w trudno dostępnych terenach, monitorować zbiory i śledzić zmiany w środowisku.
Rozwijany przez ICEYE tryb Dwell Fine pozwala na dłuższe skupienie satelity na jednym punkcie, co umożliwia tworzenie obrazów o bardzo wysokiej rozdzielczości, oraz nakładanie kolorów pozwalających na uwydatnianie zmian i łatwiejszą klasyfikację obiektów. Jest to narzędzie, które – zdaniem firmy – stanowi dziś jedno z najdokładniejszych rozwiązań tego typu na świecie.
Współpraca z Ukrainą i NATO
ICEYE aktywnie wspiera Ukrainę już od początku rosyjskiej inwazji. Od 2022 roku Ukraina ma także dostęp do pełnej konstelacji ICEYE, m.in. dzięki wsparciu Fundacji Serhija Prytuli i późniejszym kontraktom finansowanym przez partnerów międzynarodowych.
Współpraca z NATO również została zacieśniona – ICEYE jest jednym z partnerów przekazujących dane do Centrum Sytuacyjnego Sojuszu (SITCEN). Witkowicz podkreślił jednak, iż firma jest jednym z wielu dostawców danych – NATO korzysta bowiem z zasobów setek satelitów różnych typów.
Polska jako gracz w kosmicznej lidze
Zapytany o porównanie ICEYE do europejskich gigantów, takich jak Airbus czy Thales, prezes polskiego oddziału podkreślił, iż ambicją firmy jest konkurowanie z największymi. – Jesteśmy jeszcze mniejsi, ale już działamy w tym samym obszarze i dostarczamy rozwiązania tej samej klasy, niejednokrotnie o wiele szybciej – zaznaczył. Firma planuje rozbudowę konstelacji o kolejne jednostki i rozwój nowych sensorów.
Zdaniem Witkowicza najważniejsze dla rozwoju europejskiego przemysłu kosmicznego są stabilne kontrakty krajowe, uproszczenie procedur administracyjnych oraz inwestycje w technologie „dual use” – rozwiązania na styku zastosowań cywilnych i wojskowych. ICEYE pokazuje, iż Polska może być nie tylko odbiorcą technologii, ale też jej eksporterem.
Hanna Czarnecka