Niesłychany upór towarzyszy Komisji Europejskiej w forsowaniu Europejskiego Zielonego Ładu. W ubiegłym tygodniu światło dzienne ujrzał kompas konkurencyjności, a więc dokument, który ma stanowić nową doktrynę gospodarczą UE. Na dniach ma zostać przedstawiony Czysty Ład Przemysłowy (Clean Industrial Deal), a więc nowy plan urzędników brukselskich, który zakłada dekarbonizację. – To tylko propaganda. I to prymitywna – gorsza niż komunistyczna. Co kryje się pod sformułowaniem „innowacje”? Co oznacza budowanie konkurencyjności przez dekarbonizację? Przecież to absurd – mówi „Naszemu Dziennikowi” prof. Władysław Mielczarski, ekspert do spraw energetyki Politechniki Łódzkiej.