IEA: Zapotrzebowanie na energię elektryczną na świecie eksplozywnie wzrośnie

1 miesiąc temu

Bezprecedensowy wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w ciągu najbliższych trzech lat spowoduje, iż konieczne staną się wielkie inwestycje w jej generację – stwierdza analiza Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA). Tyle tylko, iż ten cel będzie trudny do osiągnięcia.

Analiza IEA dotyczy stanu rynku energii elektrycznej od początku obecnego roku do końca roku 2027. Prognozuje przy tym, iż zapotrzebowanie w tym czasie wzrośnie o 3500 TWh a jest to wielkość równoważna wzrostowi zapotrzebowania na energię w Japonii w tym samym okresie.

Jak zauważają analitycy Agencji, Japonia jest piątym co do wielkości konsumentem energii elektrycznej na świecie zużywającym 1000 TWh rocznie. Tymczasem chodzi o 3,5-krotność rocznego zużycia tego kraju, przy czym spora część zapotrzebowania ma pochodzić z rynków wschodzących.

„Podczas gdy gospodarki wschodzące i rozwijające się będą napędzać większość wzrostu światowego zapotrzebowania na energię elektryczną w nadchodzących latach, oczekuje się również, iż zużycie wzrośnie w wielu gospodarkach rozwiniętych po okresie względnej stagnacji” – zauważył przy tym Keisuke Sadamori, dyrektor ds. rynków energii i bezpieczeństwa w IEA.

Analitycy IEA zauważyli, iż o ile w ostatnich latach zużycie energii w krajach rozwiniętych nie rosło, co należało przypisać poprawie wydajności urządzeń, masowemu wprowadzaniu urządzeń i oświetlenia energooszczędnego, o tyle w tej chwili zapotrzebowanie wykładniczo zaczęło się zwiększać. Winne temu są centra danych, choć nie całość tego nadmiarowego zapotrzebowania związane jest z systemami i bazami danych sztucznej inteligencji. Kluczem jest tu termin „elektryfikacja”, który w tej chwili dotyczy coraz częściej aut elektrycznych i pomp ciepła w domach oraz rozwoju technologii już nie tylko inteligentnych budynków użyteczności publicznej czy biur, ale i zwykłych domów. Ponadto w krajach Unii Europejskiej i w USA pojawiają się coraz częściej w domach i mieszkaniach urządzenia klimatyzacyjne, które w krajach strefy śródziemnomorskiej i zwrotnikowej są koniecznością z racji Globalnego Ocieplenia.

IEA stwierdza, iż produkcja przemysłowa urządzeń zasilanych elektrycznością także w dużym stopniu wzrośnie, podobnie jak rośnie produkcja komponentów do nich od chipów po ładowarki pojazdów elektrycznych i komponenty klimatyzacyjne.

Takie eksplozywnie rosnące zapotrzebowanie, od przemysłu po centra danych powoduje, iż ze względu na Globalne Ocieplenie poszukiwane są systemy generacji czystej energii i są to zwykle elektrownie atomowe – od nowości, jakimi są małe reaktory modułowe, po duże elektrownie jądrowe, niejednokrotnie zamykane na początku obecnego wieku, teraz przywracane do działania.

Według Agencji właśnie energia jądrowa – wraz z odnawialnymi źródłami energii, takimi jak wiatr, słońce i energia wodna – będzie w stanie zaspokoić 95% zapotrzebowania prognozowanego do końca 2027 r.

W samym 2025 roku odnawialne źródła energii będą dostarczać ponad 30% światowej produkcji energii elektrycznej, co oznacza kres węgla jako podstawowego surowca energetycznego. Jednak zostanie on zastąpiony przez inne paliwo kopalne – gaz ziemny, zwłaszcza w USA mających tego paliwa pod dostatkiem. Dominacja gazu powoduje, iż pomimo wzrostu udziału odnawialnych źródeł energii, USA zmniejszyły emisje zaledwie o 0,2% – ​​znacznie mniej niż jest to konieczne do osiągnięcia celów w zakresie czystej energii.

Interesujące, iż jak wynika z analizy, w tych krajach, których wzrost zapotrzebowania na energię będzie najwyższy, jak Chiny – odpowiadające za ponad połowę światowego zapotrzebowania na energię elektryczną w 2024 r. – w nadchodzących trzech latach ponad 90% „nowego” zapotrzebowania na energię zostanie pokryte ze źródeł odnawialnych.

Jeśli więc budowa nowych instalacji energetyki odnawialnej będzie kontynuowana w tempie przewidywanym przez analityków IEA, wówczas globalna emisja CO2 przestanie rosnąć zatrzymując się na poziomie z 2024 roku. Jednak nie oznacza to pełnego zaspokojenia „nowych” potrzeb energetycznych, tym bardziej, iż powstaje jeszcze inny problem – zmieniające się wzorce pogodowe powodujące obciążenie systemów elektrycznych. A to może oznaczać, iż systemy energetyczne oparte na OZE nie będą do końca stabilne.

Awarie, susze, silne burze zimowe w regionach, w których zwykle ich nie występują, oraz znaczny wzrost temperatur miesięcznych spowodowały wahania cen energii elektrycznej, co może utrudnić rozwój źródeł energii, zwłaszcza zaś ze źródeł odnawialnych, ale także starych systemów węglowych.

„Te zdarzenia ogólnie wskazują na niewystarczającą elastyczność systemu z przyczyn technicznych, regulacyjnych lub umownych” – zauważono w analizie. Warto przypomnieć, iż według JP Morgan w ciągu najbliższych kilku lat ma nastąpić szybki rozwój energetyki komercyjnej – będą to zwykle elektrownie jądrowe nastawione wyłącznie na obsługę najbliższych centrów danych.

Idź do oryginalnego materiału