Artykuł został nadesłany przez partnera i ma charakter sponsorowany.
Wprowadzenie ETF na Bitcoin to obok oczekiwanego halvingu, najważniejsze wydarzenie w 2024 roku. O ile spodziewany w kwietniu halving wciąż może nie być w cenach to ETF-y działają już od dwóch tygodni. Stale płynie do nich kapitał od inwestorów na całym świecie. Jesteś interesujący jak dużo BTC faktycznie zgromadziły zatwierdzone przez amerykańską Komisję Papierów wartościowych i Giełd ETF-y? Odpowiedź znajdziesz poniżej, jak również analizę dwóch nowych krypto, które niebawem mogą nieźle namieszać na rynku aktywów cyfrowych: Bitcoin Minetrix i Launchpad XYZ.
Czy ETF na Bitcoin zmienia wszystko?
Dawniej banki i elity finansowe były niechętne BTC czy w ogóle pomysłowi zdecentralizowanej, niezależnej waluty cyfrowej. Podstawowy powód był jasny – nie mogły na niej zarabiać. w tej chwili można obserwować zmieniający się sentyment. Bitcoin w mainstreamowych mediach określanych jest jako cyfrowe złoto. W istocie, dzięki wprowadzeniu funduszy ETF na Bitcoin branża finansowa może wreszcie zarabiać na kryptowalutach.
ETF, czyli Exchange Traded Fund, to nic innego jak fundusz inwestycyjny notowany na giełdzie. Można go kupować na tej samej platformie, co akcje a jego zadaniem jest odzwierciedlanie zachowania ceny danego aktywa. Zupełnie jak w przypadku ETF-ów na cenę złota, ropy naftowej czy wybranych indeksów, fundusz dla BTC musi mieć pełne pokrycie w swoim aktywie. Innymi słowy, musi fizycznie nabyć tyle BTC, by pokryć sumę wpłacanych do niego depozytów.
Ile Bitcoinów posiadają faktycznie działające fundusze ETF?
Dane na temat tokenów, posiadanych przez poszczególne ETF-y są publiczne. Oznacza to, iż możemy szczegółowo śledzić stan posiadania danego funduszu. Dane te mogą powiedzieć bardzo wiele na temat popularności tych funduszy i skali napływu nowego kapitału na rynek. Na samym początku wprowadzono 11 funduszy ETF na Bitcoin, w tej chwili ich liczba osiągnęła już 19.
Jak informuje portal Bitcoin.com, największym właścicielem BTC, wśród instytucji finansowych był Grayscale Bitcoin Trust (GBTC). Na dzień 23 stycznia 2024 był on właścicielem aż 552,680 BTC. Drugim największym graczem wśród ETF był nowo wprowadzony na rynek Blackrock’s, w chwili wprowadzenia na rynek miał on w posiadaniu 11,439 BTC. To jedynie 1.85% tego, co zgromadził Grayscale.
Inne fundusze jak Bitwise ETF mają jeszcze mniej BTC, jest on bowiem w posiadaniu 5,550 monet. Czwarty w kolejności Fidelity Wise Origin Bitcoin Fund (FBTC) na dzień 12 stycznia był w posiadaniu 5,290 BTC. Piąty, pod względem zgromadzonych BTC, fundusz VanEck posiadał ich 1640.
Czy to duże liczby? Absolutnie nie. Wprowadzone na rynek fundusze na razie nie mają wielkich zasobów monet. Dość powiedzieć, iż niektóre „wieloryby” posiadają w swoich portfelach znacznie większe zasoby. Michael Saylor, amerykański przedsiębiorca, posiada 17,732 Bitcoinów. Tim Draper posiada portfolio przekraczające 30,000 BTC. Legendarny twórca lub twórcy Bitcoina, Satoshi Nakamoto ma natomiast w swoim portfelu 1 milion BTC.
Czym jest Greyscale i dlaczego jest tak istotny?
Jak mogłeś zobaczyć, Grayscale Bitcoin Trust (GBTC) jest właścicielem największej liczby Bitcoinów. Fundusz ten działał na rynku już wcześniej, nie jest on jednak ETF. Prowizja pobierana przez Grayscale wynosi 1,5%. We wprowadzonych na rynku ETF-ach jest ona znacznie niższa i przeważnie wynosi 0,2%. Jak łatwo się domyśleć, spowodowało to ucieczkę inwestorów tam, gdzie opłaty są znacznie korzystniejsze.
Sytuacja ta powoduje, iż rezerwy Grayscale znacznie się kurczą i rzuca on w tej chwili wiele BTC na rynek. Na dzień 13 stycznia 2024 był on właścicielem aż 617,079 BTC. 10 dni później liczba ta wynosi jedynie 552,680 monet. Tak duża liczba tokenów rzuconych na rynek odpowiada za ostatnią korektę, której doświadczają notowania Bitcoin. Rynek jest jednak daleki od załamania, ponad 27 tysięcy BTC skupiły w ostatnim tygodniu nowe ETF.
Co ETF na Bitcoin oznacza dla pozostałych walut krypto?
Na razie nie ma ETF na inne kryptowaluty jak Ethereum czy Ripple, co powoduje, iż inwestorzy zainteresowani altcoinami muszą skupować je bezpośrednio z rynku. Na razie nie zapowiada się, by w krótkim terminie zaoferowano możliwość inwestowania w tak obiecujące tokeny jak Bitcoin Minetrix czy Launchpad XYZ.
Pierwszy z nich to nowoczesny altcoin, który za kilkanaście godzin kończy swoją przedsprzedaż, opierający się o koncepcję Stake-to-Mine. Launchpad XYZ to platforma, która łączy w sobie zalety NFT i web3.0 a jej natywny token LPX jest wciąż w przedsprzedaży. W przeszłości, to właśnie takie altcoiny, które dopiero wkraczały na rynek, dawały najwięcej zarobić.
Jak pokazuje sytuacja Greyscale, krótkoterminowo wprowadzenie ETF na Bitcoin przyniosło korektę i spore zawirowania na rynku. Długoterminowo, powinno mieć jednak pozytywny wpływ. Napływ inwestorów i ich kapitału może wywindować cenę BTC w górę. To może mieć wpływ na kapitalizację całego rynku, w konsekwencji mniej popularne altcoiny jak Bitcoin Minetrix i Launchpad XYZ również mogą na tym skorzystać.
Artykuł został nadesłany przez partnera i ma charakter sponsorowany.