Tytułowe pytanie zadajemy sobie dziś w podwójnym kontekście – podjętej już decyzji RPP i perspektywy na kolejne miesiące oraz zbliżającej się decyzji Fed, a także pozostałej części kadencji prezesa Powella. W tym drugim kontekście bardzo istotne będą publikowane dziś dane z amerykańskiego rynku pracy.
Obniżka nie zaszkodziła złotemu
Zacznijmy jednak od decyzji RPP, która w środę obniżyła stopy procentowe o 25 bp, w wyniku czego główna stopa wynosi w tej chwili 4,75%. Wczoraj jednak miała miejsce konferencja prezesa, podczas której rzucił on nieco więcej światła na perspektywy. To co wydaje się istotne to zasygnalizowanie chęci dalszego obniżania stóp, co wcale nie było takie pewne, gdyż jeszcze przed danymi o sierpniowej inflacji rynek nie był przekonany co do wrześniowego cięcia. Prezes podczas konferencji wskazał, iż możliwy jest scenariusz zarówno braku obniżek, jak i 1-2 ruchów w tym roku. Naszym zdaniem skończy się na 1 cięciu, gdyż inflacja bazowa raczej nie spadnie do celu, a perspektywa wysokiego deficytu będzie zniechęcać do głębszych cięć. Tak jak wskazywaliśmy przed decyzją, obniżka nie zaszkodziła złotemu, gdyż rynek widzi, iż jest to reakcja na zbliżającą się do celu inflację.
Raport NFP utoruje drogę dla obniżki
Przechodząc do USA, po lipcowym raporcie z rynku pracy (który zaskoczył negatywnie przede wszystkim rewizjami danych za maj i czerwiec) inwestorzy w pełni wycenili wrześniową obniżkę stóp ze strony Fed. Taką perspektywę nakreślił też prezes Powell podczas swojego wystąpienia w Jackson Hole. Trudno będzie zatem podjąć inną decyzję i w związku z tym oczekiwania będą raczej fluktuować co do kolejnych decyzji. W tym kontekście ważne będą przede wszystkim zatem raport NFP i publikowany w przyszłym tygodniu raport CPI. Dane z amerykańskiego rynku pracy wskazują na pewne osłabienie – za nami słabszy raport ADP, nie najmocniej wyglądają też składowe indeksów ISM. Dlatego też należałoby założyć, iż dzisiejszy raport utoruje drogę dla obniżki. Natomiast trzeba pamiętać o bardzo dużej zmienności tych danych i już w przeszłości nie brakowało sytuacji, gdy dane niespodziewanie zaskoczyły.
Dane z USA poznamy o godzinie 14:30. O 10:10 euro kosztuje 4,25 złotego, dolar 3,64 złotego, frank 4,53 złotego, zaś funt 4,90 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, XTB