Według raportu opublikowanego przez Alphaquest i Storible, aż 72% projektów kryptograficznych od 2020 roku upadło. Spośród ponad 12 000 z nich, aż 8854 uznano za permanentnie zamknięte.
Upadek FTX i czarny rok 2023
Najtrudniejszy w perspektywie od ostatniego halvingu Bitcoina był rok ubiegły. Wówczas zanotowano „śmierć” 59,35% coinów. Rok wcześniej nastąpił upadek FTX, giełdy kryptowalut, której nagły kolaps wywołał poważną kontrolę regulacyjną. Alphaquest odkrył, iż w rzeczywistości 32% projektów upadło bezpośrednio i za przyczyną awarii FTX.
Ale ten rok może w końcu odwrócić trend. Spotowe fundusze ETF na Bitcoina, pierwsze tego typu w USA, ponownie rozpaliły entuzjazm kryptosfery. Od styczniowej premiery Bitcoin wzrósł o kilkadziesiąt procent, po drodze osiągając najwyższy poziom w historii.
Bycze prognozy utrzymują, iż do końca roku cena Bitcoina może wzrosnąć do 100 000 dolarów. Sprzyjające czynniki obejmują większy napływ funduszy ETF, nadchodzący halving i luźniejsze stopy procentowe. Według analityka Standard Chartered, Geoffa Kendricka, oznacza to większą uwagę całej branży:
„Wzrost morale na okręcie BTC w pewnym sensie podnosi na duchu wszystkie łodzie” – powiedział w wywiadzie z „Business Insiderem”. „Innymi słowy, przynosi branży nowe pieniądze i napędza zainteresowanie, co jest bardzo pomocne we wszystkim związanym z kryptowalutami.”
Bitcoin pociągnie za sobą altcoiny?
Co więcej, zielony wykres największej kryptowaluty zapewnia większą siłę nabywczą inwestorom. To dlatego, iż Bitcoin jest często używany jako zabezpieczenie pozycji zabezpieczających na giełdach. Tak przynajmniej twierdzi Alexander Kuptsikevich, starszy analityk rynku w FxPro.
„Zainteresowanie altcoinami wzrasta, w miarę jak Bitcoin i największe kryptowaluty coraz częściej osiągają swoje historyczne maksima. Wówczas działa tu psychologia. Kiedy widzisz, iż jakieś aktywo sięga do własnych maksimów, automatycznie szukasz nowych pomysłów. Apetyt rośnie proporcjonalnie do podejmowanego ryzyka” – powiedział.
Szef działu inwestycji CoinFund, Seth Ginns, wygłasza podobne teorie. Zauważył natomiast, iż inwestorzy prawdopodobnie skupią się na projektach we wczesnej fazie rozwoju.
„Jesteśmy podekscytowani kluczowymi inwestycjami w infrastrukturę. Od warstw 1. po rozwiązania skalowalne. Krzyżowanie sztucznej inteligencji i kryptowalut, aplikacje do gier i zdecentralizowaną infrastrukturę fizyczną. To tylko kilka kluczowych spośród wielu obszarów” – przekazał.
Mimo to właśnie Bitcoin prawdopodobnie pozostanie głównym czynnikiem napędzającym rynek. Kendrick zasugerował nawet, iż udział tokena w rynku może wzrosnąć z około 50% do zakresu 55%-60%.