Ile zapłacimy za nawożenie azotowe sadu wiosną? Taniej raczej nie będzie

1 dzień temu

Wszystkie znaki „na niebie i ziemi” wskazują, iż nawożenie azotowe wiosną 2025 roku będzie nieco droższe.

Dystrybutorzy podnoszą ceny

Jak informuje Tygodnik Poradnik Rolniczy, ceny nawozów azotowych rosną. Najwięksi dystrybutorzy podnoszą ceny. Lokalnie saletrzak podrożał choćby o 100 – 200 zł na tonie. Chociaż są to skrajne przypadku to podwyżki są faktem.

Jest jeszcze za wcześnie na „tradycyjne” wiosenne podwyżki. Jednak najwięksi producenci, powoli „oswajają” rolników ze wzrostami, które są już chyba tylko kwestią czasu. Z kolei analitycy twierdzą, iż ceny prawdopodobnie pozostaną na stosunkowo stabilnym poziomie lub umiarkowanie wzrosną. Być może dobrym pomysłem jest zrobienie dziś mniejszych lub większych zapasów, dopóki stawki są niższe.

Grupa Azoty nie przewiduje obniżek

– Ustalając ceny nawozów bierzemy pod uwagę przede wszystkim koszty surowców. Oczywiście chodzi o gaz, sól potasową oraz fosforyty, w przypadku których silny popyt na głównych rynkach utrzymuje relatywnie wysokie ceny. Do tego dochodzą uwarunkowania związane między innymi z opłatami za emisje CO2. Wymienione czynniki na ten moment nie dają podstaw do kształtowania cen nawozów poniżej cen z roku 2024 – wyjaśnił Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu wiceprezes Grupy Azoty, Hubert Kamola.

Skarbówka nie pomaga…

Krajowa Administracja Skarbowa „prześwietla” rynek nawozów. Dotychczas KAS zablokowała ponad 70% wprowadzanego do Polski mocznika z Białorusi. W ciągu ostatniego miesiąca działania urzędników doprowadziły do wpisania na listę sankcyjną pięciu dużych, białoruskich firm. Niewykluczone, iż na tym się nie skończy. Efektem walki z omijaniem sankcji będzie spadek podaży tańszego mocznika ze Wschodu, a to może odbić się na cenach tylko w jeden sposób.

Nawozy azotowe drożeją najczęściej od 20 do 100 zł na tonie. Ceny nawozów brutto u przykładowego dystrybutora: