Inflacja, deflacja i Chiny

4 godzin temu

Jesteśmy dziś w rzeczywistości, w której w Chinach prawdopodobnie trwa bardzo długi epizod deflacyjny. Chińczycy mogą mieć nadpodaż mocy produkcyjnych, a dostępne dane pokazują raczej atmosferę gospodarczej stagnacji. Jak to jest więc długoterminowo z tą inflacją? Jak to wygląda w dłuższej perspektywie? To chyba najważniejsze pytanie – zwłaszcza w kontekście Chin – zapytał prowadzący audycji w radiu RMF.

Długoterminowo, i tu przywołam słynnego, już nieżyjącego ekonomistę Miltona Friedmana, inflacja jest fenomenem pieniężnym, czyli wynika z nadmiernej emisji pieniądza przez banki centralne. Z takim zjawiskiem w tej chwili raczej nie mamy do czynienia – mówił Sebastian Stodolak, wiceprezes WEI w Radiu RMF24. – Jeśli więc pojawią się jakieś epizody inflacyjne, będą one wynikać, jak mówiłem wcześniej, z czynników geopolitycznych, takich jak zakłócenia w łańcuchach wartości. Mogłoby do nich dojść, gdyby na przykład eskalowała wojna w Ukrainie, wybuchł inny konflikt albo gdyby Chiny faktycznie zaatakowały Tajwan. Wówczas można by się spodziewać kolejnych napięć w tych słynnych łańcuchach wartości.

Jeśli chodzi o same Chiny, trzeba pamiętać, iż mimo całej propagandy, którą otrzymujemy, tj. propagandy wielkości Chin, to nie jest to gospodarka, która rozwija się coraz szybciej, ani choćby stabilnie. Odkąd Xi Jinping przejął stery nad Partią Komunistyczną i państwem, ponosi porażki na froncie gospodarczym. Owszem, to jest potężna gospodarka, nie ma co do tego wątpliwości, jednak rok do roku tempo wzrostu gospodarczego spada, a problemy się nawarstwiają.

Mieliśmy do czynienia z bańką na rynku nieruchomości i ona wciąż nie pękła do końca. Jest też problem zadłużonej infrastruktury, na przykład kolejowej. Chińskie koleje są faktycznie bardzo szybkie i bardzo wygodne. jeżeli położy się filiżankę herbaty na stoliczku, to ona się nie przewróci, bo wszystko jedzie gładko, elegancko i pięknie. Tyle iż to jest okupione olbrzymim zadłużeniem, którego nie da się w nieskończoność replikować i rolować. Chiny są więc obarczone mnóstwem problemów strukturalnych – dodaje.

Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.

Idź do oryginalnego materiału