Inflacja kontra promocje. Sok pomarańczowy jak mięso, a kawa jak luksus

2 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Pomarańczowy sok droższy niż kiedyś mięso, a schab tańszy niż cztery lata temu? Letnia analiza cen w polskich dyskontach przynosi zaskakujące wnioski. Choć wiele produktów drożeje, są też wyjątki, które wyraźnie wyróżniają się na tle ogólnych podwyżek. Szczegóły przedstawił w zestawieniu portal DlaHandlu.pl.


Lato bez ulgi dla portfeli. Choć zwykle przynosi oddech dla domowych budżetów dzięki tańszym warzywom i owocom, najnowszy Koszyk Cenowy portalu DlaHandlu.pl pokazuje, iż rzeczywistość zakupowa w sierpniu 2025 r. jest inna. Ceny w popularnych dyskontach są wyraźnie wyższe niż rok wcześniej, a podwyżki najbardziej dotknęły kawę, herbatę i ser żółty. Jednocześnie część produktów - zwłaszcza sezonowych - tanieje, a wyjątkowym przypadkiem jest schab, który potrafi dziś kosztować tyle samo co litr soku pomarańczowego.Reklama


Ceny w dyskontach pod lupą


Z danych zebranych 1 sierpnia 2025 roku w Bydgoszczy przez ankieterów DlaHandlu.pl wynika, iż wszystkie cztery analizowane sieci - Biedronka, Lidl, Netto i Aldi - notują wyraźne różnice cenowe między sobą, ale także w porównaniu do poprzednich miesięcy i roku. Mimo iż inflacja w ciągu ostatnich czterech lat przekroczyła 40 proc., ceny niektórych produktów - jak wspomniany schab - zdołały się jej przeciwstawić.


Biedronka utrzymuje tytuł lidera niskich cen. Koszyk 50 podstawowych produktów kosztuje tu w tej chwili około 418 zł - to więcej niż dwa miesiące temu (407 zł) i rok temu w lipcu (398 zł). Największe podwyżki w tej sieci dotyczą kawy mielonej, która skoczyła z 16 zł na 24 zł, oraz sera żółtego - z 25 zł na 30 zł. Jednocześnie w koszyku znalazły się produkty, które potaniały: piwo (z 4,40 zł na 3,40 zł), masło (z 8 zł na 7 zł), jajka (z 11 zł na 10 zł) oraz papryka (z 12 zł na 6 zł).
W Lidlu również widoczny jest wzrost - w tej chwili koszyk kosztuje tu 420 zł, czyli o 12 zł więcej niż w czerwcu i 16 zł więcej niż rok temu. O ile masło (z 7,50 zł na 7 zł), musztarda (z 3,50 zł na 2,40 zł) oraz warzywa sezonowe - pomidory i papryka - zanotowały lekkie spadki, to ceny produktów przetworzonych wzrosły znacznie. Herbata zdrożała z 17 zł na 22 zł, kawa z promocyjnych 14 zł na 20 zł, a polędwica sopocka - z 11 zł na 18 zł.
Netto prezentuje się jako pozytywne zaskoczenie sierpniowego badania. Choć jego koszyk - 438 zł - wciąż jest droższy niż w Biedronce czy Lidlu, to spadł o 20 zł w porównaniu do czerwca (458 zł) i jest tylko nieco wyższy niż rok temu (431 zł). Kluczową rolę odegrały tu spadki cen warzyw, zwłaszcza papryki (z 17 zł na 7 zł), oraz mięsa - schab kosztuje tu w tej chwili tyle samo co sok pomarańczowy. Z drugiej strony, kawa (z 14,50 zł na 22 zł) i ser żółty (z 26 zł na 30 zł) wyraźnie zdrożały.
Najwięcej za podstawowe zakupy w sierpniu 2025 roku zapłacimy w Aldi. Koszyk cenowy w tej sieci wyniósł 449 zł, co oznacza jedynie kosmetyczną zmianę w porównaniu do czerwca (452 zł), ale aż o 26 zł więcej niż w lipcu 2024 (423 zł). Ceny w Aldi pozostają relatywnie stabilne, a sezonowe warzywa i owoce tanieją, jednak niektóre najważniejsze produkty żywnościowe przez cały czas drożeją - przykładowo, ser żółty wzrósł z 25 zł na 30 zł, a schab z 22 zł na 25 zł za kilogram.


Schab tańszy niż inflacja, sok pomarańczowy droższy niż mięso?


Jednym z najbardziej zaskakujących wniosków płynących z raportu DlaHandlu.pl jest porównanie cen soku pomarańczowego i schabu. W Netto, gdzie obie pozycje kosztują tyle samo, ta zbieżność nabiera symbolicznego wymiaru. Schab, mimo ogromnej presji inflacyjnej w ostatnich latach, potrafi utrzymać lub choćby obniżyć cenę - co jest ewenementem na tle wzrastających cen innych produktów spożywczych. Z drugiej strony, cena soku pomarańczowego niejednokrotnie osiąga poziom, który jeszcze kilka lat temu był zarezerwowany dla mięsa.
Jak przypomina portal, od lat tanie mięso wieprzowe - zwłaszcza w promocjach - pełni funkcję "magnesu na klientów" i stanowi nieodłączny element strategii cenowej wielu dyskontów. Obecna sytuacja pokazuje, iż mimo presji kosztowej, sieci nie chcą rezygnować z tej sprawdzonej praktyki.
Badanie Koszyka Cenowego przeprowadzone zostało 1 sierpnia 2025 roku w Bydgoszczy przez ankieterów portalu DlaHandlu.pl. To narzędzie z 15-letnią historią, uznane w 2013 roku przez Komisję Europejską za przykład rynkowych dobrych praktyk. Od 2014 roku badania są prowadzone w terminach nieznanych opinii publicznej, a w przypadku brakujących produktów ceny uzupełniane są średnią rynkową z ostatnich 30 dni. Wszystkie dane są przeliczane według jednolitej gramatury, co pozwala na rzetelne porównania między sieciami.


Wnioski są proste. Taniej lokalnie, drożej ogólnie


Letnie zakupy w 2025 roku potwierdzają jedno - pomimo pojedynczych promocji i sezonowych spadków cen, przeciętny koszyk spożywczy staje się coraz droższy. choćby sieci uchodzące za liderów niskich cen - jak Biedronka - notują wzrosty. Lidl i Netto próbują balansować między promocjami a rosnącymi kosztami, podczas gdy Aldi pozostaje najdroższy, choć oferuje stabilność.
Najciekawsze pozostają jednak anomalie: taniejący schab w obliczu rekordowej inflacji czy zaskakująco drogi sok pomarańczowy. To one pokazują, jak dynamicznie i często nieprzewidywalnie zmienia się struktura cenowa na polskim rynku detalicznym.


Inflacja zwalnia, ale ceny w sklepach wciąż potrafią zaskoczyć


W kontekście zaskakujących obserwacji dotyczących cen detalicznych - takich jak zrównanie się ceny soku pomarańczowego i schabu czy nieoczekiwane obniżki sezonowych warzyw - warto spojrzeć na szerszy obraz gospodarczy. Główny Urząd Statystyczny opublikował właśnie ostateczne dane inflacyjne za lipiec 2025 roku, które rzucają dodatkowe światło na zmiany zachodzące w koszyku zakupowym Polaków.
Według potwierdzonego odczytu, inflacja roczna spadła do 3,1 proc., co oznacza wyraźne wyhamowanie w porównaniu do czerwca, kiedy wynosiła 4,1 proc. Ceny rosły więc wolniej niż w poprzednich miesiącach, choć w ujęciu miesiąc do miesiąca wzrost przyspieszył - z 0,1 proc. w czerwcu do 0,3 proc. w lipcu.


Z danych GUS wynika, iż wciąż widoczna jest różnica dynamiki między towarami a usługami. Ceny towarów były w lipcu wyższe o 1,9 proc. niż rok wcześniej, podczas gdy usługi zdrożały aż o 6,2 proc. Miesięczne tempo wzrostu pokazuje podobny trend: towary podrożały o zaledwie 0,1 proc., natomiast usługi o pełny 1,0 proc.
Największe roczne podwyżki dotyczyły edukacji (8,6 proc.), alkoholu i wyrobów tytoniowych (6,5 proc.) oraz kategorii "restauracje i hotele" (5,8 proc.). Żywność i napoje bezalkoholowe - mimo widocznych promocji w sieciach handlowych - przez cały czas były droższe o 4,9 proc. niż w lipcu 2024 roku. Na przeciwnym biegunie znalazły się kategorie notujące realny spadek cen. Transport staniał o 4,6 proc., odzież i obuwie o 1,3 proc., a wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego o 0,4 proc.
Choć inflacja jako wskaźnik spada, dane te pokazują, iż konsumencka codzienność wciąż pozostaje pod wpływem znaczących różnic cenowych - zarówno między kategoriami produktów, jak i między samymi sklepami.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału