Komentarz Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Lewiatana
Bez większych zaskoczeń. Inflacja w czerwcu wyniosła 4,1%, wobec 4% w maju. Potwierdziły się zatem wcześniejsze szacunki, choć liczyliśmy mimo wszystko na analogiczną jak w maju korektę wskaźnika w dół o 0,1 pkt. proc. Okazało się jednak, iż wstępne szacunki spowolnienia spadku cen na stacjach paliw potwierdziły się. Uznajemy to jednak za jednorazowy wypadek przy pracy. Tak też zresztą uznała to Rada Polityki Pieniężnej, która obniżyła stopy procentowe.
Dalej widzimy, iż ceny usług rosną szybciej. Usługi są bardziej pracochłonne i w większym stopniu zależą od kosztów pracy, które dynamicznie rosną. W przeciwieństwie do produkcji towarów, w usługach trudniej zwiększyć produktywność, a popyt na wiele z nich (np. fryzjer, lekarz, gastronomia) pozostaje wysoki mimo ograniczonej podaży. Dodatkowo usługi są mniej narażone na konkurencję z importu, co pozwala łatwiej przerzucać rosnące koszty na konsumentów.
Dalsze projekcie NBP wskazują, iż inflacja w końcówce roku będzie się znajdować przy górnej granicy celu inflacyjnego, czyli 3,5%. To dobra wiadomość dla konsumentów, ponieważ przybliży to nas do kolejnej obniżki stóp procentowych.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki, https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan
