Grudniowy wzrost inflacji następuje po jej listopadowym spadku (do poziomu 4,7 proc. rok do roku z 5 proc. w październiku), która była pierwszym spadkiem wskaźnika CPI od marca (2 proc. r/r). Ekonomiści nie mieli wątpliwości co do tego, iż inflacja w ostatnim miesiącu 2024 roku odbiła. Konsensus prognoz zebranych przed publikacją odczytu GUS wskazywał na odczyt na poziomie 4,9 proc. w ujęciu rocznym.
Jak rosły ceny w grudniu? Drożała żywność i nośniki energii
Dane o inflacji podane dziś przez GUS to tzw. szybki szacunek (flash). Z uwagi na wstępny charakter odczytu, poznaliśmy informacje na temat wzrostu cen jedynie w kilku kategoriach (na pełne dane trzeba będzie poczekać do połowy stycznia), jednak i tak są to kategorie mocno interesujące konsumentów. Mowa o żywności i napojach bezalkoholowych, nośnikach energii i paliwach.Reklama
I tak, z odczytu GUS dowiadujemy się, iż żywność i napoje bezalkoholowe drożały w grudniu o 4,8 proc. w ujęciu rok do roku i o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca. Ceny nośników energii poszły w górę o 12,0 proc. rok do roku, a w porównaniu z listopadem pozostały bez zmian. Ceny paliw do prywatnych środków transportu spadły o 3,9 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca podrożały nieznacznie, o 0,3 proc.
Co dalej z inflacją? To nie koniec wzrostów
Ekonomiści z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) zauważają w komentarzu w serwisie X, iż grudniowy wzrost inflacji był poniżej rynkowych oczekiwań. Szacują też, iż inflacja bazowa (z wyłączeniem cen żywności i energii) wyniosła w ostatnim miesiącu 2024 r. 4,3 proc. "Po wzroście inflacji w I kwartale dalsza część roku upłynie pod znakiem stopniowej dezinflacji" - dodają.
"Wzrost inflacji na początku roku to efekt niskiej bazy i aktualizacji cenników" - dodają eksperci PIE.
Według przewidywań ekonomistów, szczyt inflacji w Polsce zobaczymy w marcu 2025 r.