Instytucje pompują krypto jak nigdy wcześniej, a analityk Łukasz Michałek widzi w tym wyraźny sygnał do dalszych wzrostów. Jego najnowsza analiza z 13 czerwca 2025 roku pełna jest byczych prognoz, zwłaszcza dla Bitcoina i Ethereum.
Rynek kryptowalut po niedawnej korekcie znów nabiera tempa, a dane techniczne i rynkowe wskazują na możliwe przebicie dotychczasowych szczytów.
Co mówi analiza Łukasza Michałka?
Łukasz Michałek, znany z kanału na YouTube „Biblia Kryptowalut”, rozpoczął najnowsze nagranie od oceny sytuacji po korekcie. Według niego rynek wygląda „bardzo dobrze” po dotarciu do linii trapline na poziomie 101 800 USD. Właśnie tam zajął pozycję długą na Bitcoinie z dźwignią x5 i uzyskał już 10% zysku. Jego decyzja była poprzedzona długim oczekiwaniem na idealny moment.
Michałek nie tylko grał long na Bitcoinie, ale wcześniej skutecznie szortował do poziomu 74 600 USD. W tym czasie skupował Ethereum na rynku spot, średnio po 1530 USD, metodą DCA. 30% swojego kapitału trzymał w rezerwie właśnie na ten moment, co jego zdaniem było słusznym ruchem.
Podkreślił też, iż linia trapline od wielu tygodni się utrzymuje i historycznie bardzo rzadko bywa przełamywana na dłużej. Dlatego jest pewien kontynuacji trendu wzrostowego. Dodatkowo zauważył wybicie oporu na Ethereum przy 2700 USD, co otwiera drogę do poziomów 3200 i 3700 USD. To dla niego ważne, ponieważ posiada dużą pozycję w ETH.
Instytucje pompują krypto: raport COT i interpretacja
Michałek przywołał raport COT z 3 czerwca, który pokazuje wyraźną różnicę między dużymi a małymi graczami. Instytucje longują Bitcoina najmocniej od roku, a mali gracze zajmują największe pozycje short również od roku. To jego zdaniem bardzo byczy sygnał, szczególnie iż instytucje ignorują negatywne wiadomości:
“Instytucje longują najbardziej od roku, a mali gracze shortują najbardziej od roku. […] To byłoby piękne i uważam, iż bardzo możliwe. […] Stawiam na to, iż wakacje będą dobre, iż pobijemy nasze ATH, iż poziom 120 000 USD dojdziemy do niego w miarę szybko, być może choćby i do końca czerwca.”
Na podstawie tego, analityk twierdzi, iż obecna sytuacja przypomina wcześniejsze sygnały wzrostowe. Brakuje też negatywnych sygnałów takich jak „strong short” czy dywergencje. Wskaźnik ten, który wcześniej trafnie przewidział spadki w marcu 2024 i styczniu 2025, teraz nie generuje ostrzeżeń.
Michałek zakłada możliwość krótkotrwałego spadku, np. w wyniku geopolityki. Jednak nie spodziewa się zamknięcia poniżej linii trapline na dziennych świecach. W razie spadku do poziomu 104 000 USD planuje zwiększyć swoją pozycję.
Altcoiny i szansa na sezon wzrostów
W drugiej części analizy Michałek skupił się na altcoinach, które według niego są na historycznych dołkach. Wskazuje, iż od trzech lat nie były one tak nisko względem Bitcoina i Ethereum. To może być moment przełomowy dla altcoin season, zwłaszcza przy aktualnym układzie sił:
„Altcoiny są na największych dołkach od trzech lat i teraz po prostu oni już mają syndrom sztokholmski i znowu się boją, iż są to fake wzrosty, tylko iż tym razem faktycznie na tych wzrostach instytucje nam longują najbardziej od roku. […] Może za jakiś czas zacznie nam się altcoin season.”
Michałek uważa, iż instytucje pompują krypto właśnie wbrew małym inwestorom, którzy przez cały czas obawiają się wzrostów. Takie zachowanie według niego jest typowe w końcowej fazie akumulacji. Pokazuje to też rosnąca chciwość, która przez cały czas nie osiągnęła poziomu euforii.
Dodatkowo przypomniał, iż już 8 kwietnia przewidział, iż dołek z maja na poziomie 76 000 USD może być pułapką dla retailu. Zauważył wtedy, iż mali inwestorzy mogą sprzedawać w obawie przed „sell in May and go away”. Tymczasem instytucje przejmują kontrolę i budują pozycje long, pompując cały rynek.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
BeInCrypto Polska - Instytucje pompują krypto: Bitcoin do 120 000 USD i sezon altcoinów?