Insurtech Locket szykuje się do ekspansji. Polska jednym z krajów, w których będzie chciał udostępnić swoją aplikację

2 lat temu

Locket to polsko-brytyjski insurtech, który ma biura w Londynie i Łodzi, a jego założycielem jest Polak, Krystian Zajac

Insurtech Locket szykuje się do wyjścia na szersze wody. Startup działa w Wielkiej Brytanii, gdzie oferuje ubezpieczenia mieszkań, których cena zależy m.in. od tego, czy w domu znajdują się urządzenia typu smart home, zmniejszające ryzyko negatywnych zdarzeń. Polisy sprzedaje głównie przez swoją aplikację, dzięki której użytkownicy mogą nie tylko łatwo zawrzeć umowę, ale też otrzymać wsparcie po szkodzie czy pracować nad zwiększeniem bezpieczeństwa w swoim lokum. I to właśnie tym ostatnim aspektem insurtech chce zainteresować nowych użytkowników, w tym również takich, którzy nie wykupili u niego polisy.

Dotychczas z narzędzia mogli korzystać tylko klienci ubezpieczający swoje nieruchomości w Locket, ale w zeszłym tygodniu firma otworzyła się na wszystkich zainteresowanych – na tę chwilę z rynku brytyjskiego, ale docelowo również z innych krajów. – Chcemy udostępnić aplikację użytkownikom z Polski i innych państw europejskich, być może też ze Stanów Zjednoczonych, w zakresie dotyczącym prewencji szkód. W najbliższych tygodniach i miesiącach będziemy pracować nad tym, by przygotować odpowiednie treści i wartościowe propozycje dla nowych rynków. A potem, w zależności od zainteresowania użytkowników aplikacją, będziemy rozważać ewentualne wejście z ofertą ubezpieczeniową – przekazał w rozmowie z serwisem cashless.pl Krystian Zajac, założyciel insurtechu.

Przeczytajcie także: Insurtech Skyblu.ai sprawdzi ryzyka klęsk żywiołowych pod wskazanym adresem

W aplikacji znaleźć można m.in. wskazówki dotyczące bezpieczeństwa oraz rady, jak zapobiegać szkodom, np. pożarom, wyciekom, kradzieży tożsamości. Insurtech współpracuje też z Michaelem Fraserem, niegdyś złodziejem, a dziś specjalistą ds. zabezpieczeń, który opowiada w filmikach wideo, jak nie dać się okraść. Niedawno w aplikacji pojawiła się nowa funkcja: Safety Map, czyli mapa przestępczości, która czerpie informacje z danych policyjnych, aby pokazać szczegółowe statystyki dotyczące niebezpieczeństw w okolicy. Docelowo rozwiązanie ma na bieżąco powiadamiać użytkownika, np. o odnotowanym wzroście liczby włamań czy kradzieży rowerów w jego okolicy i podpowiadać, jakie kroki podjąć, by się uchronić przed niebezpieczeństwem.

Wkrótce zaś ma wystartować nowa usługa – Occupancy Mode, czyli tryb udawanej obecności. Po jego włączeniu aplikacja będzie mogła wykorzystywać podłączone do domowej sieci urządzenia takie jak światła czy głośniki, aby podczas nieobecności mieszkańców sprawiać wrażenie, iż są oni w domu. Przykładowo, jeżeli wideodomofon zarejestruje podejrzany ruch w okolicy drzwi, głośnik Alexy zacznie odtwarzać dźwięki domostwa, a żarówki Philips Hue będą się włączać i wyłączać, naśladując rytm życia w domu. Jak wynika ze statystyk, znaczna część złodziei rezygnuje z włamania do domu, w którym może trafić na mieszkańców – w obawie przed konfrontacją, ale też przed możliwą wyższą karą.

Aby zachęcić użytkowników do dbania o swojej bezpieczeństwo, Locket zamierza wykorzystywać grywalizację. Będzie premiował użytkowników czytających wpisy na blogu, oglądających filmiki, korzystających z Occupancy Mode czy biorących udział w zadaniach mających na celu sprawdzenie źródeł potencjalnych szkód. – Ubezpieczenia często przedstawiane są metaforycznie jako parasol. Tymczasem w dzisiejszym modelu są raczej ręcznikiem, którym można się osuszyć po deszczu, a nie parasolem, za pomocą którego w ogóle nie zmokniemy. My chcemy zmienić to podejście. Będziemy nagradzać za to, iż klient chce być bardziej bezpieczny. Planujemy wykorzystać technologię i mechanizmy grywalizacji, by zmieniać zachowania ludzi, tak by dochodziło do mniejszej liczby szkód – wskazuje założyciel insurtechu.

Użytkownicy aplikacji mogą też skorzystać ze Smart Marketplace. To sklep z urządzeniami minimalizującymi ryzyko wystąpienia szkody, np. systemami wykrywania wycieków, inteligentnymi termostatami czy wideodomofonami. Klienci Locket znajdą tam rekomendowane przez insurtech sprzęty w promocyjnych cenach.

Przeczytajcie także: Smart Home w ubezpieczeniach od PKO

Swoją wiarę w rolę prewencji insurtech udowadnia również przy samej sprzedaży ubezpieczeń. Przy zakupie polisy klient podaje w aplikacji adres nieruchomości i swoje podstawowe dane, a Locket, korzystając z różnych baz danych, wylicza składkę. Może ona zostać obniżona, jeżeli klient pochwali się urządzeniami typu smart home, zwiększającymi bezpieczeństwo w jego domu. w tej chwili użytkownik sam zaznacza odpowiednie sprzęty na liście, ale niedługo będzie to można zrobić automatycznie na podstawie integracji z kontami do zarządzania urządzeniami internetu rzeczy (internet of things), takich jak np. Amazon Alexa).

Klient może zdecydować się na opłacanie polisy w trybie miesięcznym lub rocznym, a do wyboru ma różne metody płatności, m.in. Apple Pay i Google Pay. Ochroną można objąć całe mieszkanie (mury i wyposażenie) albo same ruchomości, a polisę można uzupełnić również ochroną w zakresie assistance (tzw. home emergency) czy wsparciem prawnym (legal cover). Niedługo w ofercie Locket ma się pojawić także ubezpieczenie Personal Cyber, obejmujące sferę bezpieczeństwa osobistego w sieci, w tym ryzyko kradzieży tożsamości, zhakowania czy doświadczenia przemocy w internecie. A docelowo w aplikacji ma być możliwość zakupu również innych typów ubezpieczeń.

Jak zapewnia szef insurtechu, opracowywana przez jego zespół platforma jest rozwiązaniem na tyle elastycznym, iż ochrona może być świadczona również w modelu on demand, czyli na żądanie. Wygodnie włączać i wyłączać odpowiedni zakres ochrony może sam klient, ale docelowo mogłoby się to też dziać automatycznie. Przykładowo po integracji z platformą typu AirBnb, polisa gospodarza mogłaby być uzupełniana o ochronę podczas najmu – zakres ten byłby automatycznie włączany po zameldowaniu się gości, a wyłączany po opuszczeniu przez nich lokalu. Dodatkowa składka naliczałaby się automatycznie i była rozliczana przy kolejnej płatności za główną polisę.

Przeczytajcie także: O ubezpieczeniach na Allegro i regulacji kancelarii odszkodowawczych

Ważnym udogodnieniem dla użytkowników aplikacji ma być również wsparcie po szkodzie. – Po kliknięciu przycisku Emergency and Claim klient dostaje cały instruktaż, co zrobić. Przykładowo po zalaniu podpowiadamy, iż w pierwszej kolejności trzeba wyłączyć bezpieczniki, aby uniknąć porażenia prądem, potem dopiero szukać zaworu wody. W kolejnym kroku wyświetlamy klientowi listę hydraulików w okolicy (chyba iż korzysta z naszego assistance, wtedy naprawę bierzemy na siebie). Kiedy sytuacja jest opanowana, przychodzi czas na wygodne zgłoszenie szkody i wypłatę odszkodowania, a może także na skorzystanie z naszego Smart Marketplace’u – tłumaczy Krystian Zajac.

Jak wspomniałam, na razie ubezpieczeniowa część oferty Locket dostępna jest tylko dla użytkowników z Wielkiej Brytanii. Ochronę do sprzedawanych polis zapewnia Wakam. Założony przez Polaka startup ma biura w Londynie i Łodzi.

Idź do oryginalnego materiału