Intel, ikona amerykańskiego przemysłu półprzewodników, ogłosił odejście dyrektora generalnego Pata Gelsingera. Decyzja zapadła niespełna cztery lata po objęciu przez niego sterów firmy. Tymczasowe kierownictwo przejęli dyrektor finansowy David Zinsner i Michelle Johnston Holthaus, dyrektor wyższego szczebla, podczas gdy zarząd rozpoczyna poszukiwania nowego lidera.
Gelsinger zrezygnował po posiedzeniu zarządu, który uznał, iż jego ambitny plan transformacji Intela nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Celem było przywrócenie firmie pozycji lidera w produkcji zaawansowanych chipów komputerowych, ale realizacja założeń mapy drogowej na lata 2021–2025 okazała się niewystarczająco szybka i skuteczna. Intel wciąż pozostaje w tyle za Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC) oraz Nvidia – liderem w dziedzinie chipów sztucznej inteligencji.
Trudne dziedzictwo i ambitne plany
Gelsinger objął stanowisko w 2021 roku, przejmując firmę pogrążoną w problemach. Jego strategia zakładała intensywną rozbudowę zdolności produkcyjnych, w tym budowę nowych fabryk za 20 miliardów dolarów w Ohio, oraz wejście w segment produkcji kontraktowej (tzw. odlewni). Plany te wiązały się jednak z ogromnymi wydatkami, które zbiegły się ze spadkiem popytu na laptopy i komputery PC po pandemii. W efekcie marże Intela uległy znacznemu zmniejszeniu, a wartość rynkowa firmy spadła o ponad 60% w trakcie jego kadencji.
Pomimo ambitnych zapowiedzi dotyczących chipów AI oraz nowych klientów w modelu odlewniczym, takich jak Microsoft i Amazon, Intelowi nie udało się zdobyć kluczowych kontraktów, które mogłyby zapewnić rentowność nowo budowanych fabryk. W październiku firma wycofała prognozy przychodów, co dodatkowo podważyło zaufanie inwestorów.
Przyszłość Intela
Zmiana na stanowisku dyrektora generalnego nastąpiła w momencie, gdy Intel otrzymał 7,86 miliarda dolarów dotacji od amerykańskiego rządu, który liczy na odbudowę krajowego przemysłu półprzewodników. Nowe kierownictwo stoi przed wyzwaniem odbudowy pozycji firmy na rynku oraz przywrócenia zaufania inwestorów. Wprowadzenie flagowego chipu Intela do produkcji we własnych fabrykach planowane jest na przyszły rok, co może stać się testem dla dalszej strategii firmy.
Intel musi zmierzyć się z trudną rzeczywistością – rywale, tacy jak Nvidia i AMD, nieustannie umacniają swoją pozycję na rynku, a sukces będzie wymagał nie tylko innowacji, ale także skutecznej realizacji ambitnych założeń.