Intel wprowadza licencje na sprzedaż procesorów AI do Chin

3 dni temu
Zdjęcie: Intel, procesor


Amerykański gigant półprzewodników, Intel, poinformował swoich chińskich klientów, iż od dzisiaj sprzedaż niektórych jego zaawansowanych procesorów AI będzie wymagać uzyskania specjalnych licencji eksportowych. To kolejny wyraźny znak, iż napięcia handlowe między USA a Chinami coraz mocniej komplikują sytuację na rynku najnowszych technologii.

Zmiany dotyczą przede wszystkim układów o wysokiej przepustowości pamięci DRAM i interfejsu I/O — powyżej 1400 GB/s i 1100 GB/s odpowiednio — co obejmuje między innymi chipy z serii Intel Gaudi, najważniejsze dla zastosowań w sztucznej inteligencji. Nowe zasady wpisują się w szerszą politykę administracji USA, której celem jest ograniczenie dostępu Chin do najbardziej zaawansowanych rozwiązań technologicznych, zwłaszcza w dziedzinie AI i superkomputerów.

Intel nie jest w tym osamotniony. Wcześniej podobne ograniczenia dotknęły Nvidię, która ostrzegła inwestorów, iż nowe regulacje mogą kosztować ją choćby 5,5 miliarda dolarów rocznych przychodów. Problemy zaczynają również dostrzegać inni kluczowi gracze ekosystemu półprzewodników, tacy jak ASML, którego zaawansowane narzędzia litograficzne stają się kolejnym punktem zapalnym w tej technologicznej wojnie.

Co istotne, rynek chipów AI — jeszcze niedawno napędzany gwałtownym wzrostem popytu i niemal nieograniczonym apetytem Big Tech na moce obliczeniowe — zaczyna wyraźnie tracić impet. Perspektywa kolejnych barier handlowych, rosnących kosztów zgodności z regulacjami oraz obawy o zmniejszenie wydatków gigantów technologicznych zaczynają odbijać się na wycenach. W środę akcje Intela spadły o 3%, a sektor półprzewodników jako całość zanotował kolejne nerwowe sesje.

Czy rynek AI potrzebuje resetu oczekiwań?

Decyzja Intela pokazuje, iż nowe realia geopolityczne nie tylko komplikują bezpośredni handel, ale także zmuszają firmy do rewizji strategii rozwoju. Inwestorzy i klienci w Azji muszą liczyć się z opóźnieniami i trudniejszym dostępem do kluczowych technologii, co w średnim terminie może przełożyć się na większe zainteresowanie alternatywami lokalnej produkcji.

Jednocześnie dla samego Intela — który próbuje odbudować swoją pozycję w segmencie data center i AI — konieczność dostosowania się do restrykcji może być zarówno szansą, jak i zagrożeniem. Z jednej strony ograniczenia wobec konkurencji (jak Nvidia) teoretycznie wyrównują szanse. Z drugiej — każda dodatkowa bariera eksportowa może obniżyć skalę rynku, na którym Intel tak bardzo chciałby odrobić straty z ostatnich lat.

Obecne wydarzenia sugerują, iż rynek chipów AI może wchodzić w fazę „normalizacji” po dwóch latach euforycznego wzrostu. Firmy, które potrafią elastycznie reagować na zmieniające się warunki geopolityczne, mają szansę na utrzymanie tempa rozwoju. Jednak dla całego sektora może to oznaczać koniec ery nieograniczonego wzrostu — przynajmniej na najbliższe kwartały.

Idź do oryginalnego materiału