Intel zwalnia tysiące stanowisk pracy – akcje upadają

1 miesiąc temu

Intel chce przezwyciężyć kryzys gospodarczy ostatnich kilku lat dzięki programowi oszczędnościowemu wartemu miliardy. Producent chipów ogłosił w czwartek, iż zwolni ponad 15 procent spośród około 125 000 stanowisk pracy. Problem dotyczy prawie 19 000 miejsc pracy. „Potrzebuję mniej osób w centrali i więcej osób w terenie do obsługi klientów” – powiedział w wywiadzie szef firmy Pat Gelsinger (63 l.). W przyszłym roku chce zaoszczędzić ponad dziesięć miliardów dolarów. Powinno się do tego przyczynić także czasowe anulowanie dywidendy. „Naszym celem jest z czasem wypłata konkurencyjnej dywidendy” – wyjaśnił Gelsinger. „Ale teraz skupiamy się na bilansie i redukcji zadłużenia”.

Szef Intela ograniczy także inwestycje. Na rok 2024 planuje wydać od 25 do 27 miliardów dolarów. Oczekuje się, iż w przyszłym roku kwota ta spadnie do 20–23 miliardów dolarów. Początkowo nie było jasne, jaki wpływ może to mieć na planowaną budowę fabryki chipów w Magdeburgu. Firma pierwotnie ogłaszała, iż ​​za dziesiątki miliardów dolarów chce budować nowe zakłady w różnych krajach.

Gelsinger po raz pierwszy przedstawił plany zakładu w Magdeburgu dobre dwa lata temu. Mówi się, iż firma kupiła teren pod fabrykę i trwa proces zatwierdzania. Pierwotnie Intel chciał rozpocząć budowę fabryki w 2023 roku. Gelsinger zażądał większego wsparcia rządu i negocjował. Strony osiągnęły porozumienie w czerwcu ubiegłego roku. Wciąż jednak nie ma daty rozpoczęcia budowy. Natomiast w USA grupa rozpoczęła już budowę nowych zakładów i inwestuje dwucyfrowe miliardy w Arizonie i Ohio.

Inwestorzy zareagowali na wprowadzone środki oszczędnościowe sprzedażą. Akcje Intela spadły po handlu o około 20 procent. Był to najostrzejszy spadek cen od czterech lat. „Program oszczędnościowy pokazuje, iż zarząd jest gotowy podjąć drastyczne kroki, aby odwrócić sytuację i rozwiązać problemy” – powiedział Michael Schulmann , główny inwestor w firmie zarządzającej aktywami Running Point. „Ale zadajemy sobie pytanie, czy to wystarczy”. Decyzja również jest trochę spóźniona, w końcu Gelsinger kieruje firmą od trzech lat.

W związku z rozwojem sztucznej inteligencji (AI) spada zapotrzebowanie na klasyczne procesory do centrów danych. Intelowi brakuje w tej chwili konkurencyjnego chipa AI, który byłby w stanie przeciwstawić się światowemu liderowi rynku Nvidii . Kilka dni temu największy rywal AMD zaczął nadrabiać zaległości w zakupie producenta sztucznej inteligencji Silo AI i przedstawił optymistyczne prognozy, prezentując swoje dane biznesowe.

Natomiast w Intelu sprzedaż w drugim kwartale spadła zgodnie z oczekiwaniami o jeden procent, do 12,8 miliarda dolarów. Zysk spadł do 0,02 dolara na akcję. Analitycy spodziewali się ceny 0,10 dolara na akcję. Na bieżący kwartał amerykańska grupa prognozuje przychody na poziomie 12,5–13,5 miliarda dolarów, czyli o około miliard dolarów mniej niż przewidywali inwestorzy giełdowi.

Idź do oryginalnego materiału