Amerykańskie fundusze giełdowe bitcoina straciły w poniedziałek aż 541 mln USD. To największy dzienny odpływ kapitału netto od 1 maja.
- ETF-y BTC tracą kapitał. W poniedziałek wypłacono z funduszy 541 mln USD.
- Wszystko dzieje się w czasie, gdy w USA realizowane są wybory prezydenckie.
ETF-y BTC tracą kapitał
W zeszłym tygodniu do ETF-ów BTC wpłacono aż 2,22 mld USD. Tyle iż teraz doszło do czegoś odwrotnego: wypłaty 541 mln USD netto. Dlaczego tak się dzieje? Czy rynek obawia się zmienności spowodowanej wyborami w USA?
Po rekordowych wpłatach w zeszłym tygodniu, spodziewany jest pewien stopień rebalansowania, ponieważ inwestorzy realizują zyski i dostosowują portfele w oczekiwaniu na zmienność rynku
— ostrzega Rachael Lucas, analityk ds. kryptowalut w BTCMarkets. Jak dodał, zbiega się to wszystko z nadchodzącymi wyborami w USA. Wielu inwestorów woli tego dnia stać z boku.
A teraz trochę suchych danych. FBTC Fidelity straciło netto 169,6 mln USD. ETF Ark i 21Shares zarejestrował 138,26 mln USD, z kolei ETF Bitwise, BITB, 79,84 mln USD. GBTC Grayscale i jego Mini Bitcoin Trust zarejestrowały odpływy netto w wysokości odpowiednio 63,66 mln USD i 89,49 mln USD.
Ponownie wpłaty netto zarejestrował tylko IBIT BlackRocka – 38,42 mln USD.
Co działo się na poletku funduszy ETH? Straciły netto 63,22 mln USD. Najmocniej krwawiły FETH Fidelity i Mini Ethereum Trust Grayscale (wypłata netto na poziomie ponad 31 mln USD). Z ETHE Grayscale wypłacono 10,8 mln USD. I znów: do ETHE BlackRock wpłacono netto 11 mln USD. Innymi słowy, do ETF-a więcej wpłacono niż wypłacono.
Wszystko wyjaśni się w nocy?
Wszystko wyjaśni się nocą, gdy amerykańskie media ogłoszą, kto został prezydentem USA.
Do ostatniej chwili nie będzie jednak wiadomo, czy walkę o Biały Dom wygra Donald Trump czy Kamala Harris. Sondaże pokazują, iż ani jedna, ani druga strona nie może być niczego pewna.
Sentyment rynku jest taki, iż wygrana Republikanina jest utożsamiana z hossą na bitcoinie, zaś jego klęska – ze spadkami. To błąd, bowiem liczy się płynność na rynku, a ta zależy od polityki Fedu.
Ta ostatnia się nie zmieni – bez względu na to, kto zostanie prezydentem. Podsumowując: długoterminowo wzrosty nie są zagrożone, ale w tym tygodniu na rynku może “bujać”.