Żadne tam nVidie, żadna biotechnologia, ani choćby Big Pharma. Pomijając Microsoft, portfel Billa Gatesa jest na wskroś fundamentalny i defensywny, wypełniony nudnymi biznesami z pokaźnym cash flow, dzielącymi się zyskami z akcjonariuszami.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Co jest w portfelu akcji Billa Gatesa?
- Czym zajmują się spółki na które stawia Gates?
- W jakiej sytuacji finansowej są te spółki?
- Co o tych spółkach mówią analitycy?
Bill Gates to założyciel Microsoftu, który coraz częściej wywołuje kontrowersje m.in. jako promotor szczepień czy znaczący inwestor skupujący amerykańską ziemię na potęgę. Te kwestię zostawmy jednak na boku, a skupmy się na jego inwestycjach, bo inwestorem i biznesmanem jest naprawdę dobrym. Gdy zagłębimy się w jego portfel akcyjny – czyli adekwatnie w portfel Bill & Melinda Gates Foundation Trust o wartości 42 mld USD – przeżyjemy zaskoczenie.
Gates kojarzy się bowiem z nowymi technologiami, przecież na nich zjadł zęby i zbił wielki majątek. Tymczasem 88,5% portfela akcji trzyma w papierach tylko 6 spółek a ich nazwy zaskakują – a raczej zaskakuje to, z jakich sektorów są to spółki i czym się zajmują.
Na pierwszych dwóch pozycjach wielkich zaskoczeń nie ma. Największy udział w portfelu Bill & Melinda Gates Foundation Trust (28,55%) ma sam Microsoft – producent software’u znanego i używanego na całym świecie. Gates co prawda nie pełni już zarządczych funkcji w tym Big Techu (o kapitalizacji 3 bln USD), ale wciąż jest z nim mocno związany na różnych poziomach. Jednak to nie tylko emocje powodują, iż Gates trzyma akcje MSFT w portfelu. Microsoft jest drugim co do wielkości dostawcą infrastruktury chmurowej na świecie, z 20% udziałem w rynku. Jest także kluczowym graczem w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI). Według analityków Evercore ISI, oferta AI od Microsoftu może wygenerować dodatkowe przychody w wysokości 143 mld USD do 2027 roku.
Drugą największą pozycją (21,2%) w portfelu Gatesa jest Berkshire Hathaway, czyli ubezpieczyciel kontrolowany przez Warrena Buffetta, a tak naprawdę konglomerat spółek i wehikuł inwestycyjny „Wyroczni z Omaha”. Buffett i Gates od wielu, wielu lat przyjaźnią się ale to nie jedyny powód, dla którego założyciel Microsoftu trzyma akcje BRK w portfolio. Po prostu Buffett i jego ekipa znają swój fach i potrafią w każdej kolejnej dekadzie zwiększać znacząco wycenę konglomeratu, którego kapitalizacja sięga 1 bln USD, a który w 10 lat urósł na wycenie o 221%.
I to koniec oczywistości w portfelu Gatesa. Kolejne 4 pozycje zaskakują.

Top 6 pozycji w portfelu portfelu Bill & Melinda Gates Foundation Trust. Źródło: dataroma.com (15.02.2025)
Śmieciami zajmują się niekoniecznie śmieciowe spółki
15,5% portfela Gates trzyma w akcjach Waste Management. To spółka o kapitalizacji 91 mld USD która nie jest ekscytującym biznesem, ale daje połączenie stałych przychodów i konsekwentnego wzrostu. Generalnie jest to firma z branży śmieciowej, ale też taka, która nie stoi w miejscu. Waste Management wydaje znaczne środki na projekty automatyzacji, aby zwiększyć rentowność operacji recyklingu. Owocne są również projekty firmy związane z odnawialnym gazem ziemnym.
WM zwiększa przychody (w III kw. 2024 wyniosły 5,6 mld USD) i chwali się zyskami, oraz marżą zysku na poziomie 12,45%. Wskaźnik ROE dla tej spółki wynosi aż 35,4%. Firmie udaje się zmniejszać zadłużenie, choć wciąż jest ono relatywnie wysokie (77% w relacji do aktywów).
Co więcej, Waste Management to spółka dywidendowa. Dzieli się ona zyskami z akcjonariuszami co roku od 1998 r. i zwiększała ją przez 21 kolejnych lat. Spółka może pochwalić się stopą dywidendy na poziomie 1,3%. w tej chwili wskaźnik cena do zysku (C/Z) dla tego waloru wynosi 32,4 przy średniej 28,9 z ostatnich 10 lat.
Co radzą analitycy? „Przeważaj” WM i dają średnią cenę docelową 241,50 USD. I tutaj niemiła niespodzianka – jest ona wyższa ledwie o około 6% od kursu z połowy lutego.

Wyniki finansowe WM. Źródło: Barron’s

Waste Management – wskaźnik C/Z (P/E), zysku na akcję (EPS) na tle ceny akcji. Źródło: wisesheets.io

Notowania Waste Management na tle S&P 500 (5 lat). Źródło: TradingView
Czy Gates ma po kolei w głowie?
Kolejną sporą pozycją w portfelu Gatesa (13,25%) jest Canadian National Railway. Tak, tak – spółka kolejowa. Ta branża jest w Polsce obśmiewana i uznawana za umierającą, a tymczasem założyciel Microsoftu ma na nią sporą ekspozycję. Gates lubi tę spółkę prawdopodobnie głównie dlatego, iż jest ona bardzo solidnym biznesem, a tymczasem bariery wejścia na rynek kolejowy są spore.
Ba, CNI o wartości około 64 mld USD jest wyjątkową spółką w branży, bo jest jedyną transkontynentalną linią kolejową w Ameryce Północnej, łączącą wybrzeże Pacyfiku, wybrzeże Atlantyku i Zatokę Meksykańską. Jako środek transportu, kolej jest czterokrotnie bardziej wydajna niż samochody ciężarowe. Pociągi są nie tylko bardziej opłacalne, ale także emitują o 75% mniej gazów cieplarnianych – i to prawdopodobnie także podoba się Gatesowi.
Canadian National Railway może poszczycić się solidnymi wynikami finansowymi. Utrzymuje przychody i zyski na stałym, wysokim poziomie przy marży zysku wynoszącej aż 26%. Wskaźnik ROE dla tego waloru wynosi 21,7%. Wskaźnik C/Z dla spółki wynosi 20 przy średniej 20 za ostatnie 10 lat.
Spółka kolejowa regularnie wypłaca dywidendy. Rosły one każdego roku od debiutu giełdowego spółki w 1995 r. w tej chwili spółka oferuje stopę dywidendy na poziomie 2,4%.
Analitycy z Wall Street radzą „przeważaj” walor, i ustalili w 33 rekomendacjach średnią cenę docelową na poziomie 169,50 USD. Jako iż w połowie lutego cena akcji CAT wynosiła około 101 USD, potencjał do wzrostu zdaje się być znaczący – około 67%.

Wyniki finansowe CNI. Źródło: Barron’s

Canadian National Railway – wskaźnik C/Z (P/E), zysku na akcję (EPS) na tle ceny akcji. Źródło: wisesheets.io

Notowania CNI na tle S&P 500 (5 lat). Źródło: TradingView
Założyciel Microsoftu ma ekspozycję na górnictwo!
Kolejna pozycja w portfelu Gatesa to znów nie jakaś spółka technologiczna, tylko „brudna” firma Caterpillar. Zajmuje się ona produkcją sprzętu budowlanego i górniczego, silników wysokoprężnych i na gaz ziemny, przemysłowych turbin gazowych oraz lokomotyw spalinowo-elektrycznych. Zajmuje się wspieraniem klientów korzystających z maszyn w zastosowaniach związanych z infrastrukturą i budownictwem. Oferuje maszyny dla górnictwa, budownictwa ciężkiego, kamieniołomów. W produkcji silników koncentruje się na silnikach tłokowych, turbinach, lokomotywach spalinowo-elektrycznych. Co ciekawe, w pobocznych segmentach działalności zajmuje się także produkcją filtrów i płynów, podwozi, opon i felg.
Firma CAT z roku na rok zwiększa przychody i zyski przy marży zysku rzędu 17,2%. Może się pochwalić wskaźnikiem ROE sięgającym aż 55%. Obecny wskaźnik C/Z wynosi 16 przy medianie 15,3 z ostatnich 10 lat.
I tak, jak się domyślaliście, CAT wypłaca regularnie dywidendy. Może nie tak regularnie, jak inne spółki z portfela Gatesa, ale jednak. w tej chwili spółka oferuje stopę dywidendy na poziomie 1,6%.
Analitycy mówią „przeważaj” z ceną docelową 396 USD (średnia z 27 rekomendacji). W połowie lutego kurs stał w okolicy 353 USD, czyli potencjał wzrostu widzą na około 12%.

Wyniki finansowe Caterpillar. Źródło: Barron’s

Caterpillar – wskaźnik C/Z (P/E), zysku na akcję (EPS) na tle ceny akcji. Źródło: wisesheets.io

Notowania CAT na tle S&P 500 (5 lat). Źródło: TradingView
Bill lubi wzdychać „Oh my Deere”
Myślicie iż 6 największa pozycja w portfelu Gatesa to może nVidia albo jakiś mega-innowacyjny start-up? Otóż nie. To Deere. Tak, ten Deere & Co. Ten od tak dobrze znanych i rzucających się w oczy zielono-żółtych traktorów i kosiarek. Firma zajmuje się produkcją i dystrybucją sprzętu wykorzystywanego w rolnictwie, budownictwie, leśnictwie i pielęgnacji murawy. Oprócz ciągników i kosiarek oferuje maszyny i części serwisowe wykorzystywane w budownictwie, robotach ziemnych, budowie dróg, transporcie materiałów i pozyskiwaniu drewna. Segment usług finansowych Deere finansuje sprzedaż i leasing nowych i używanych maszyn rolniczych i do pielęgnacji murawy oraz maszyn budowlanych i leśnych. Ten biznes ma niesamowicie długą historię, bo został założony przez Johna Deere’a w 1837 roku.
Sytuacja finansowa spółki zaczyna lekko niepokoić. Co prawda wciąż jest ona zyskowna, ale przychody i zarobek spadają z kwartału na kwartał, przy marży zysku wynoszącej nieco ponad 11%. Co więcej, zadłużenie rośnie o stanowi już blisko 79% wartości aktywów.
Jakby tego było mało, walor wydaje się relatywnie drogi. C/Z wynosi 22 przy średniej 17,5 z ostatniej dekady. A wskaźnik C/WK sięga 5,7.
Trzeba jednak przyznać, iż wedle analityków potencjał do wzrostu kursu spółki Deere jest mocno ograniczony. Co prawda w 25 rekomendacjach radzą oni „przeważaj”, ale ustalona średnia cena docelowa to niemal 487 USD, tymczasem w połowie lutego za walor płaciło się 481 USD.

Wyniki finansowe Deere. Źródło: Barron’s

Deere – wskaźnik C/Z (P/E), zysku na akcję (EPS) na tle ceny akcji. Źródło: wisesheets.io

Notowania Deere na tle S&P 500 (5 lat). Źródło: TradingView
Inwestycje Billa Gatesa: Podsumowanie
No i co? Zaskoczeni? Żadne AI, żadna biotechnologia, ani Coca-Cola. Pomijając Microsoft, portfel Billa Gatesa jest na wskroś fundamentalny i defensywny. Gates lubi stabilne spółki z nudnych branż, biznesy wypłacające dywidendy. I generalnie bardzo dobrze na tym wychodzi, gdy popatrzymy się na historię notowań jego ulubionych spółek na tle S&P 500. Może warto brać z niego przykład? W końcu wielu doświadczonych inwestorów twierdzi, iż inwestowanie powinno być nudne, jak obserwowanie rosnącej trawy (którą najlepiej kosić zielono-żółtą kosiarką).