Giełda kryptowalut – Bybit – oraz platforma informacyjna dla konsumentów – Toluna – przeprowadziły ankiety wśród ponad 10 000 osób, aby ustalić, czy przeprowadzają odpowiednie procedury należytej staranności przed przeznaczeniem środków na inwestycje w waluty cyfrowe.
Prawie 50% respondentów z Ameryki Północnej przyznało się do zostania HODLerami po rozważeniu wszystkich za i przeciw przez zaledwie kilka godzin, a 15% stwierdziło, iż całkowicie polega na mediach społecznościowych i rekomendacjach znajomych.
Osoby z wyżu demograficznego (w wieku od 56 do 64 lat) są bardziej ostrożne, skupiając się na kwestiach technicznych i badając rynek na kilka dni przed wejściem na rynek.
Młodsze pokolenia częściej niż starsze zaniedbują proces należytej staranności. 33% pokolenia X i 47% pokolenia Boomers spędza co najmniej kilka dni przed zdecydowaniem się na inwestycje w projekt kryptowalutowy.
Badanie wykazało również, iż ponad 1700 uczestników zakupiło już zasoby cyfrowe. 50% nie uważa zaostrzonych norm regulacyjnych za problem, a 25% poparłoby zwiększenie nadzoru nad scentralizowanymi giełdami w celu uzyskania dodatkowej ochrony.
Wydaje się, iż weryfikacja KYC ma niewielki wpływ na użytkowników przy wyborze platformy, a 50% twierdzi, iż nie ma preferencji co do rodzaju wymagań. Z drugiej strony 21% wybrałoby system obrotu, który nie wymaga takiej walidacji.
„W idealnym świecie zrozumiałe jest, dlaczego niektórzy mogą sprzeciwiać się weryfikacji KYC. Jednak w rzeczywistości konieczne jest zapobieganie nadużywaniu systemu przez przestępców. W ten sposób powstaje potrzeba takich form ochrony, nie tylko dla giełd, ale także dla użytkowników” – wyjaśnia raport.
Bybit i Toluna zwrócili również uwagę, iż wymagania KYC są przydatnymi narzędziami, które mogą zapobiegać cyberprzestępczości i cyberatakom oraz „ostatecznie przyczyniają się do bezpieczeństwa i ochrony ekosystemu”.
Analiza wykazała, iż inwestorzy kryptowalutowi bardziej ufają scentralizowanym giełdom niż tradycyjnym bankom, dostawcom usług internetowych, samorządom lokalnym i NFT. Warto zauważyć, iż zwolennicy DeFi również przypisują CEX wysokie oceny zaufania.
Takie platformy były w centrum uwagi od czasu katastrofy FTX. Wielu przedstawiło klientom dowód rezerwy, aby udowodnić, iż nie mają problemów z płynnością. Mimo to znaczna liczba inwestorów przeniosła swoje udziały do portfeli samoobsługowych lub wypłaciła je w tygodniach następujących po niesławnym krachu.
Wiodąca na świecie giełda kryptowalut, Binance, przetwarzała w połowie grudnia codzienne wypłaty o wartości ponad 8 miliardów dolarów. Dyrektor generalny Changpeng Zhao nie wydawał się być pod wrażeniem, postrzegając to jako „test warunków skrajnych”, który może wykazać, iż system handlu może honorować dużą liczbę żądań w dowolnym momencie.
Twierdził , iż fala wypłat była wynikiem FUD, mówiąc, iż użytkownicy powinni mieć swobodę przechowywania swoich kryptowalut w zimnych portfelach, jeżeli mają wątpliwości.