Pod koniec listopada temat jabłek przemysłowych schodzi już na boczne tory. Brakuje też plotek o nadchodzących obniżkach. Niemniej są jeszcze sadownicy, którzy nie sprzedali wszystkich zapasów surowca z podwórek. Czy ktoś jeszcze zbiera jabłka? Bardzo mało prawdopodobne, ale niewykluczone.
Sprawdzamy, co dzieje się na skupach. Stawki to aktualnie od 0,55 do 0,60 zł/kg w trzech największych zagłębiach produkcji sadowniczej. Ruch jest dziś minimalny. Przedsiębiorcy kupują znacznie więcej surowca w gospodarstwach. Za ile można go dzisiaj sprzedać? Jeden z naszych rozmówców przekazuje, iż 0,66 zł/kg to dziś maksimum, jakie oferuje kilka przetwórni w kraju.
Pozostając w temacie przetwórni, nie widzimy dziś kolejek. Dostawy są już na tyle niewielkie, iż produkcja nie wszędzie jest prowadzona w trybie ciągłym. Są zakłady, które okresowo wstrzymały zakupy. Ruch na rynku nie jest duży. Świadczy to z jednej strony o tradycyjnej, zimowej stabilizacji, ale także o marazmie wynikającym z powolnego spadku cen koncentratu jabłkowego.
W grudniu realizowane będą już wyłącznie dostawy z sortowania. Na razie na rynku koncentratu nie widać ożywienia. Spotykamy się jednak z prognozami mówiącymi, iż późną wiosną będzie lepiej. Ma być to efekt braku 40 tys. ton tureckiego koncentratu na rynku europejskim. Niemniej wówczas zarobią przecież przetwórcy, a nie sadownicy…

2 godzin temu







