Jack Kellogg. Mówi Wam coś to nazwisko? jeżeli nie, to lepiej przeczytajcie ten tekst. To jest facet, który był lokajem i sprzedawcą poduszek (takich pod głowę do spania), ale po godzinach zajmował się tradingiem. Efekt? W 5 lat, które objęły okres pandemiczny, zrobił z 7,5 tys. USD aż 12,6 mln USD!
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy Jack Kellogg to jeden z najlepszych traderów w historii? W 5 lat zrobił majątek rzędu niemal 13 mln USD, a startował mając kilka tysięcy USD. Wszystko dzięki pasji, konsekwencji i talentowi.
Kellogg zaczynał karierę jako lokaj, zajmował się także parkowaniem aut bogatych ludzi oraz sprzedawał poduszki w kiosku w centrum handlowym. W ten sposób zarabiał nie tylko na utrzymanie, ale też na zasilanie gotówką swojego rachunku maklerskiego. Zaczął przygodę z inwestowaniem w 2017 roku, jako 19-latek.
Jego pierwsze transakcje były nieudane. Zakończył rok 2017 ze stratą 1 000 USD i doszedł do wniosku, iż nie wie o rynku tak dużo, jak mu się wydawało. Potężną stratę poniósł również w 2018 roku. Postawił więc na ciężką pracę oraz na restrykcyjne zarządzanie ryzykiem, bo nie chciał tracić kapitału.
W pewnym momencie, gdy miał już nieco doświadczenia i wiedzy, dołączył do grupy traderów Tima Sykesa. Tam uczył się tajników day-tradingu od najlepszych. Jak wspominają dziennikarze, którzy już wtedy go poznali, był niezwykle głodny sukcesu. Zwracają oni także uwagę, iż wyróżniał się etyką nauki i pracy na najwyższym poziomie.
Kellogg pracował nad swoją strategią handlową w latach 2017-2020. Na początku zadowalał się malutkimi pozycjami i mikro-zyskami, biorąc w seriach po 100 USD zysku. Wiedział, iż musi zbudować kapitał, by wejść do poważnej gry. Stawiał na konsekwentną naukę, zdobywanie doświadczenia i budowanie kapitału.
Gdy zaczęła się pandemia, zaczął grać o większe stawki. Kellogg wspomina w wywiadach, iż wtedy miał otwartych nie mniej niż dziesięć pozycji jednocześnie. Wraz z konsekwentnym dbaniem o zarządzanie ryzykiem i relację zysku do ryzyka, zwiększał stopniowo wartość swoich pozycji. W latach 2020-22 z kilku tysięcy USD zrobił 8 mln USD, a potem wciąż kontynuował swoją niezwykłą passę. Pochwalił się swoimi osiągnięciami na swoim profilu na X (Twitter).
Profil należący do Jacka Kellogg’a na Twitterze (X). Źródło: X.com
Jakich wskaźników używa Jack Kellogg
Jak powiedział w wywiadzie dla portalu Business Insider Kellog, podstawą tradingu jest upraszanie swojego handlu tak bardzo, jak tylko się da:
„Jest taki akronim: KISS – keep it simple stupid. Nie sądzę, by ludzie potrzebowali super wymyślnych wskaźników, by zarabiać na tradingu. Używam tylko podstawowych linii trendu, wsparcia, oporu, wskaźnika wolumenu i to wszystko” – stwierdził Kellogg.
Kellogg zdradził, iż wybierał do handlu małe spółki lub takie, na których była – z różnych powodów – duża zmienność. Często otwierał pozycje na takich walorach, jak Bed Bath & Beyond czy AMC Entertainment. Pamiętamy wszyscy, jak niesamowite rzeczy działy się na obu tych walorach w trakcie pandemii. Dla przypomnienia poniżej wykres notowań AMC z ostatnich 5 lat:
Wykres spółki AMC Entertainment, interwał W1. Źródło: TradingView
Na jakie wskaźniki patrzy na co dzień Kellogg? Młoda gwiazda tradingu przyznaje, iż używa średniej ceny ważonej wolumenem (Volume Average Weighted Price – VWAP) jako kluczowego indykatora – przewodnika po nastrojach rynkowych podczas handlu na rynku akcji. Stosuje go na wykresie dziennym, jako pomoc w określaniu rozsądnej ceny zakupu akcji. W jaki sposób Kellogg stosuje VWAP? Załóżmy, iż cena akcji rośnie powyżej VWAP, a Kellogg chce zająć pozycję długą – czeka on aż kurs akcji cofnie się i znajdzie się poniżej VWAP. jeżeli szuka momentu na otwarcie shorta, czeka na wysokie poziomy kursu powyżej VWAP. Kellogg korzysta z tego wskaźnika także przy wychodzeniu z pozycji, np. zamyka longa jeżeli kurs akcji ma problem z przejściem ponad linię VWAP.
Kolejnym istotnym dla niego wskaźnikiem jest regresja liniowa, która pokazuje kierunek, w którym podąża cena waloru. „Są to trzy linie, które nakładają się na świece. Dolna i górna linia to zakresy ruchów cenowych lub zmienności, podczas gdy środkowa linia wskazuje średnią między nimi. Akcja cenowa powyżej górnej linii sygnalizuje wykupienie akcji, a poniżej dolnej linii – wyprzedanie” – tłumaczy Kellogg.
Trzecim wskaźnikiem, który Kellogg często stosuje, jest wolumen. Jest to wskaźnik pokazujący liczbę akcji będących w obrocie w danym momencie. Kellogg używa wolumenu by wyczuć kiedy trend może się odwrócić. „Widząc duży wolumen obrotu, zakładam, iż potencjalnie wiele osób jest po złej stronie. jeżeli duży wolumen przechodzi w pobliżu szczytu z danej sesji, możliwe, iż wiele osób kupuje akcje ścigając cenę, co jest generalnie błędem” – uważa Kellogg.
I wreszcie czwartym istotnym dla Kellogga wskaźnikiem są linie wsparcia i oporu. Trader próbuje dzięki nim znaleźć najważniejsze poziomy cenowe, bacząc na zachowanie wolumenu w tych obszarach. Odnalezienie takich kluczowych poziomów cenowych ułatwia zajmowanie pozycji.
5 twardych zasad Jacka Kellogga
W e-booku „Charting Success” mentor Kellogga Tim Sykes opisuje 5 twardych zasad, jakimi kierował się Jack Kellogg w trakcie swojej kariery tradera.
- Zasada #1: Pieniądze to wolność. Kellogg uważał od młodych lat, iż to nie studia, ale pieniądze dają wolność. Postawił więc sobie za cel zaoszczędzenie wystarczającej ilości pieniędzy, by inwestować i by pojawiła się sytuacja, iż jego pieniądze pracują dla niego.
- Zasada #2: Zbuduj swoje konto wiedzy. Zamiast od razu ryzykować swoje pieniądze, Jack Kellogg spędził pierwszy rok na obserwacji rynku, prawie w ogóle nie handlując. Skupił się na swojej edukacji i handlu na koncie demo. Wiedział, iż tylko około 10% traderów osiąga sukces.
- Zasada #3: Nigdy się nie poddawaj. Niezachwiana determinacja Kellogga jest świadectwem jego nieustannego dążenia do sukcesu i wiary w siebie. choćby po porażce na akcjach Turtle Beach nie chciał się poddać. (O tym zdarzeniu piszemy więcej pod koniec tekstu.)
- Zasada #4: Handel musi być oparty na ryzyku i nagrodzie. Kellogg podkreśla wielką wagę zarządzania ryzykiem, oraz badania stosunku zysku do ryzyka. Kellogg jest też przekonany, iż gdy pojawia się intratny zysk na pozycji, warto go brać, bo nagradzanie siebie jako tradera jest niezwykle ważne.
- Zasada #5: Jedna transakcja nie definiuje Cię jako tradera. Porażki bolą, ale przegrywają wszyscy i trzeba je wykorzystywać do nauki i czerpać z nich swoją siłę – uważa Kellogg.
Interesujące jest podejście Kellogga do błędów i obrazuje to doskonale historia z 2018 roku z akcjami Turtle Beach (NASDAQ: HEAR). Kellogg shortował ten walor i to była duża, jak na jego możliwości, pozycja. Gdy rynek obrócił się przeciwko niemu, oddał swoje ciężko zarobione pieniądze z poprzednich miesięcy i poniósł największą, jak na tamten dzień, stratę w karierze. Nie pozwolił jednak, by ta strata go zdefiniowała. Z jednej strony przeanalizował jakie były znaki ostrzegawcze przed nadchodzącym short-squeeze, a z drugiej wziął trzy miesiące wolnego od handlu i podzielił się swoją porażką z innymi traderami, nagrywając filmik video, który był swego rodzaju spowiedzią. Wykazał gotowość do przyznania się do swoich błędów oraz dzielenia się doświadczeniem, aby inni mogli się od niego uczyć. To wskazuje, iż trader powinien być pokorny i mieć odpowiednią samoświadomość.
To jak nietuzinkowym facetem jest Kellogg pokazują także jego odpowiedzi na pytania na portalu Quora, które można znaleźć TUTAJ. Na pytanie o to czego by nie kupił, choćby gdyby miał nielimitowane pieniądze, trader odparł, iż ciuchów znanych marek luksusowych, jak Louis Vuitton czy Gucci.
„Produkty takich marek to bullish*t, mają zawsze znacznie zawyżone ceny. choćby gdybym miał wszystkie pieniądze świata, nie dawałbym takim markom zarabiać. Nie musisz nikomu niczego udowadniać. Noszenie zwykłych ubrań i nie wyróżnianie się z tłumu jest najlepszym rozwiązaniem” – napisał Kellogg.
Jeśli jesteście zainteresowani dalszą nauką tradingu, to możecie zerknąć na serwis prowadzony przez Jacka Kellogga: Jack Kellogg Trading.