Jak działają oszuści? Oto ich "grafik". Mają ulubione godziny pracy

3 godzin temu
Jak działają oszuści? Bardziej przewidywalnie, niż myślisz. W określonych godzinach i w konkretne dni tygodnia. Ich metody są coraz bardziej wyrafinowane, a skutki dla ofiar dotkliwe. Boisz się utraty oszczędności czy kradzieży danych? Mając podstawową wiedzę, możesz się przed nimi ochronić.
Wraz z rozwojem technologii rośnie nie tylko komfort życia, ale i spryt tych, którzy próbują go wykorzystać. Cyberprzestępcy nie działają już chaotycznie. Dziś to dobrze zorganizowane grupy, które rozwijają się szybciej, niż niejeden prężny startup. Wystarczy głośny temat w mediach, by pojawiły się fałszywe zbiórki czy strony łudząco przypominające te bankowe. Scenariusze są różne, ale cel zawsze ten sam: zaufanie, które da się przeliczyć na pieniądze. Jak się też okazuje, przestępcy mają swój rytm pracy i jest określoną porę, kiedy są najaktywniejsi.


REKLAMA


Zobacz wideo


Jak działają oszuści? Okazuje się, iż pracują w określonych porach
jeżeli wyobrażasz sobie, iż cyberprzestępcy działają nocą, w mroku i cieniu, pora zdementować ten obraz. W Polsce ich aktywność przypomina raczej pracę biurową, która odbywa się od poniedziałku do piątku, w godzinach 8-16. Właśnie wtedy rejestruje się najwięcej ataków phishingowych i prób telefonicznego wyłudzenia danych. - W weekendy i święta jest mniej ataków scamerskich - przyznał w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Paweł Piekutowski, zastępca dyrektora departamentu cyberbezpieczeństwa UKNF.


Dlaczego tak jest? Przestępcy świetnie wiedzą, kiedy ich ofiary są najbardziej "dostępne". W ciągu dnia pracujemy przy komputerze, odbieramy maile, przeglądamy social media... Niby jesteśmy skupieni, ale tak naprawdę często działamy na autopilocie. To momenty między spotkaniami, w kolejce po kawę, tuż przed deadlinem. Właśnie wtedy najłatwiej o nieuważne kliknięcie, szybkie podanie danych czy odebranie telefonu z "ofertą nie do odrzucenia". Oszuści idealnie wpisują się w nasz rytm pracy oraz życia i korzystają z tego, iż jesteśmy zalogowani, ale rozkojarzeni.


Cyberprzestępcy - zdjęcie ilustracyjneFot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Jak oszuści wyłudzają pieniądze? Jest wiele popularnych metod
Na pierwszy rzut oka to niewinne kliknięcie. Jednak wystarczy jeden moment, by uruchomić całą machinę, prowadzącą do utraty oszczędności. Według danych CSIRT KNF, który zajmuje się monitorowaniem zagrożeń w internecie, w Polsce największą plagą są oszustwa inwestycyjne, które stanowią ponad 80 proc. wykrytych stron phishingowych. Mechanizm jest zwykle ten sam: kusząca oferta, wizerunek znanej osoby, zachęta do "szybkiego zysku". To wszystko na stronie, która wygląda jak żywcem wyjęta z serwisu finansowego albo reklamy w social mediach. Tyle iż za kulisami nie ma żadnych inwestycji, jest tylko rozmowa telefoniczna, podczas której ofiara stopniowo oddaje swoje dane i oszczędności.


Drugim popularnym sposobem jest oszustwo "na bankowca". Szczególnie niebezpieczne, bo wykorzystuje strach i presję czasu. Ofiara dostaje informację o rzekomym włamaniu na konto. Dzwoni "pracownik banku" i prosi o potwierdzenie tożsamości, loginy, czasem choćby kod BLIK. Wszystko brzmi poważnie, często pojawia się podrobiony numer placówki. W rzeczywistości to manipulacja krok po kroku, a efektem może być wyczyszczenie konta w kilka minut. Na liście oszustw są też fałszywe zbiórki, które aktywują się po medialnych wydarzeniach, np. protestach, powodzi, wypadkach. Oszuści tworzą strony, które wyglądają jak autentyczne akcje pomocowe. W rzeczywistości są tylko narzędziem do kradzieży empatii i pieniędzy.
W świecie, w którym każde kliknięcie może kosztować majątek, czujność staje się najlepszą tarczą. Warto dwa razy sprawdzić, zanim zareagujemy na sensacyjną ofertę czy niepokojący telefon. Nigdy nie podawaj danych logowania ani kodów BLIK przez telefon, choćby jeżeli rozmówca twierdzi, iż dzwoni z banku. Nie ufaj reklamom "zbyt dobrym, by były prawdziwe" i zawsze weryfikuj źródło, najlepiej bezpośrednio, na oficjalnej stronie danej instytucji. jeżeli coś wzbudza niepokój, lepiej się wstrzymać, niż później żałować. Czy ktoś kiedyś próbował wyłudzić od Ciebie dane przez telefon lub maila? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału