W ostatnich tygodniach rynek kryptowalut doświadcza gwałtownych wahań, które wielu inwestorów zaskoczyły skalą i dynamiką. Podczas najnowszego wydania programu „Kwadrans z Kangą” eksperci platformy wskazali jednoznacznie: głównym źródłem obecnych turbulencji nie są klasyczne cykle czy makroekonomia, ale rekordowo wysoka dźwignia finansowa.
W ciągu jednego dnia z rynku „wyparował” miliard dolarów w pozycjach lewarowanych na Bitcoinie i pół miliarda na Ethereum. Według danych Coinglass, w obecnym środowisku spadek ceny BTC o zaledwie 1000 dolarów potrafi wygenerować likwidacje o wartości ponad miliarda dolarów. I to – zdaniem prowadzących – jest nowa jakość, która radykalnie zmienia zachowanie rynku.
Dźwignia: nieobecna wcześniej, dziś dominuje
Jeszcze cztery lata temu rynek opierał się głównie na handlu spot, a lewar był marginesem. Dziś – jak podkreślono w programie – „mamy plagę dźwigni, lewarów i instrumentów pochodnych, które nakręcają każdą korektę do skali wodospadu”.
Pojedyncze nieudane pozycje wielorybów potrafią uruchomić kaskadę likwidacji, a te napędzają spadki, co tworzy błędne koło, w którym fundamenty rynku przestają mieć znaczenie.
Ekspert Kangi: To nie koniec Bitcoina, to koniec naiwności wobec lewara
– „Bitcoin nie stracił fundamentów. Straciła je nasza cierpliwość wobec dźwigni” – komentuje Sławek Zawadzki, Co-CEO Kanga Exchange.
– „Obecne zjazdy nie wynikają z cyklu czteroletniego, z wojny, ani ze spadku popytu. Wynikają z tego, iż tysiące traderów otwierają pozycje zbyt agresywnie — i w pewnym momencie muszą je oddać. Lewar musi się oczyścić, zanim rynek wróci do normalności. Ta mechanika nie zniknie sama z siebie”.
Zawadzki podkreśla też, iż inwestorzy często mylnie przypisują krótkoterminowe ruchy cenowe newsom lub pojedynczym instytucjom:
– „Łatwo uwierzyć, iż to tweet, bank czy analityk wywołał spadki. Tymczasem są to najczęściej masowe likwidacje dźwigni ukrytej w systemie. Wystarczy jeden impuls, by ruszyła lawina”.
Nowy rynek, nowe ryzyko
Według prowadzących program, rynek krypto przeszedł transformację, której inwestorzy nie doceniają:
- zamiast klasycznych cykli – dominują instrumenty pochodne,
- zamiast długoterminowych inwestorów – spekulanci na wysokiej dźwigni,
- zamiast organicznych spadków i wzrostów – techniczne lawiny likwidacji.
W praktyce oznacza to, iż zmienność jest dziś tworzona przez konstrukcję rynku, a nie nastroje.
Czy to potrwa? Niestety tak
Prowadzący „Kwadrans z Kangą” zgodnie twierdzą, iż dopóki w systemie utrzymuje się duża ilość lewarowanych pozycji, dopóty rynek będzie reagował gwałtownie na drobne ruchy ceny.
– „Sentyment wróci dopiero wtedy, gdy rynek się odlewaruje. To jest naturalna część procesu. Dopóki setki milionów są przywiązane do zbyt ciasnych poziomów zabezpieczeń, będziemy obserwować nagłe tąpnięcia” – mówi Zawadzki.

1 godzina temu








