15 godzin temu
W ostatnim kwartalniku „Praktyk Rynku” Rafał Glinicki wskazuje, iż jednym z kluczowych trendów inwestycyjnych na nadchodzące lata będzie wzrost znaczenia inwestycji infrastrukturalnych, rozwój sektora ESG oraz dominacja inwestowania tematycznego poprzez ETF-y. Wszystkie te zjawiska wpisują się bezpośrednio w potencjalny proces odbudowy Ukrainy po wojnie. W jaki sposób inwestor indywidualny może wykorzystać te trendy, by osiągnąć realne zyski?
Ukraina jako największy plac budowy w Europie
Po zakończeniu wojny Ukraina stanie przed zadaniem odbudowy infrastruktury drogowej, energetycznej, mieszkalnej i przemysłowej niemal od podstaw. Przynajmniej w części regionów. W ocenie wielu analityków będzie to największy projekt tego typu w Europie od czasów II wojny światowej. W 2025 roku wzrost inwestycji infrastrukturalnych będzie globalnym motorem wzrostu – więc jeżeli wojna się skończy, odbudowa Ukrainy stanie się jego naturalną częścią.
Spółki i sektory z największym potencjałem
Inwestorzy indywidualni mogą wykorzystać tę szansę, koncentrując się na kilku wybranych segmentach:
- Budownictwo i inżynieria: Firmy takie jak Vinci, Strabag czy polski Budimex mogą zostać wykonawcami projektów odbudowy. Już dziś warto rozważyć inwestycje w ich akcje lub powiązane ETF-y, np. Global X U.S. Infrastructure Development ETF (PAVE).
- Sprzęt i maszyny budowlane: Takie koncerny jak Caterpillar czy Komatsu dostarczą sprzęt niezbędny do odbudowy zniszczonej infrastruktury.
- Surowce budowlane: Popyt na cement, stal czy materiały konstrukcyjne wzrośnie gwałtownie. Spółki jak Holcim, Heidelberg Materials czy ArcelorMittal mogą zyskać na tym boomie.
Te sektory wpisują się w prognozowany w kwartalniku „Praktyk Rynku” trend globalnej przewagi inwestycji twardych aktywów – infrastruktury, surowców oraz energii.
ETF-y tematyczne: mniej ryzyka, więcej ekspozycji
Polscy inwestorzy coraz częściej wybierają ETF-y jako instrument dywersyfikacji i ekspozycji na określone megatrendy. Odbudowa Ukrainy będzie doskonale pasować do tej strategii.
Warto rozważyć inwestycje w ETF-y:
- iShares Global Infrastructure ETF (IGF),
- SPDR S&P Kensho Clean Power ETF,
- VanEck Steel ETF (SLX).
Pozwalają one zdywersyfikować ryzyko i jednocześnie partycypować w boomie infrastrukturalnym oraz energetycznym.
Energetyka – nowa twarz Ukrainy
Nie bez znaczenia jest też rosnące znaczenie inwestycji ESG, a zwłaszcza transformacji energetycznej. Ukraina planuje po wojnie radykalną przebudowę sektora energetycznego: większy udział OZE, modernizację sieci przesyłowych oraz rozwój energetyki atomowej nowej generacji (SMR – małe reaktory modułowe).
Spółki z sektora energii odnawialnej, jak NextEra Energy, Orsted czy Enphase Energy, mogą być beneficjentami kontraktów na rozbudowę ukraińskiej energetyki.
Instrumenty dłużne: obligacje odbudowy
W przyszłości można się spodziewać emisji tzw. obligacji odbudowy, które Ukraina może gwarantować przy wsparciu międzynarodowych instytucji finansowych. Tego typu instrumenty mogą oferować atrakcyjne stopy zwrotu przy względnie niskim ryzyku (jeśli będą zabezpieczone gwarancjami USA, UE lub MFW).
To rozwiązanie idealnie wpisuje się w trend długiego terminu i dywersyfikacji geograficznej.
Kiedy zacząć inwestować?
Chociaż trwa jeszcze wojna, inwestorzy długoterminowi mogą już dziś przygotowywać się na odbudowę. Część funduszy infrastrukturalnych oraz sektor surowcowy zaczynają dyskontować przyszłe kontrakty. Warto jednak przyjąć podejście etapowe:
- Obserwacja polityki międzynarodowej – kiedy pojawią się gwarancje finansowe?
- Monitoring planów odbudowy – jakie branże dostaną największe wsparcie?
- Selektywne inwestowanie – najlepiej przez fundusze lub ETF-y tematyczne.
Ryzyko: realne i długoterminowe
Trzeba jednak pamiętać o wysokim ryzyku politycznym i rynkowym związanym z inwestycjami w Ukrainę. Z tego powodu inwestycje w ten kierunek powinny być uzupełnieniem dobrze zdywersyfikowanego portfela, a nie jego fundamentem.
