Jak inwestować w drugim kwartale 2023 roku? Zmiany w publicznym portfelu DNA!

1 rok temu

Zaczynamy drugi kwartał 2023 roku. Czas więc na podsumowanie portfela publicznego DNA Rynków i zastanowienie się jak inwestować w drugim kwartale 2023. Sprawdzam, jaki wynik udało się osiągnąć, alokując oszczędności na początku roku zgodnie z analizą „W co inwestować w pierwszym kwartale 2023” oraz opisuję, jak zmieniłbym bazową alokację na kolejne trzy miesiące.

Czym jest portfel publiczny DNA Rynków?

Cykl ten zawsze zaczynam od opisu, czym jest portfel publiczny DNA oraz jakie są jego założenia. Jeśli już to wiesz i znasz ten temat, to spokojnie możesz przejść dalej. Na pewno są jednak wśród czytelników tacy, którzy zetkną się z portfelem publicznym po raz pierwszy.

Portfel publiczny to cykl, który został zapoczątkowany pod koniec marca 2020 roku. Jego celem jest pokazanie wszystkim, iż da się zarabiać na rynkach regularnie i konsekwentnie dokonując tylko jednej serii transakcji na początku każdego kwartału. Raz ten zysk będzie większy, a raz mniejszy, ale portfel konsekwentnie będzie zyskiwał na wartości.

Cykl ten trwa więc nieprzerwanie już od trzech lat, a jego zasady są naprawdę proste. Mniej więcej na początku każdego kwartału, rozliczam poprzednią alokację i dokonuję nowej. Ten wpis publikowany jest w niedzielę 9 kwietnia. Kwartał jest więc rozliczany po cenach zamknięcia wszystkich instrumentów na 6 kwietnia, a nowe instrumenty liczymy tak, jakbyśmy zainwestowali w nie po CENACH OTWARCIA z dnia 10 kwietnia lub 11 kwietnia (w zależności od tego, kiedy działa, która giełda).

W czasie, gdy kwartał trwa, nie dokonujemy ŻADNYCH zmian w portfelu. Nie ma wyjątków od tego reguły. To podejście, które pozwala na wyeliminowanie wszelkich emocji i pozwala na wykorzystanie portfela jako kierunkowskazu dla osób, które chcą dokonać transakcji raz i zapomnieć o wszystkim.

Takie podejście pozwala na wyeliminowanie emocji u inwestora. Przyjmuję tutaj zasadę, iż każdy inwestor, który miałby ochotę na odzwierciedlenie tego portfela może dokonać tylko jednej serii transakcji, a następnie zapomnieć na trzy miesiące o wszystkim i będzie to podejście, które również pozwoli w długim terminie pobić szeroki rynek. Traktujcie to jak misję edukacyjną DNA do popularyzowania inwestycji.

Zero tolerancji dla sztucznych wyników

Wybierane przeze mnie do portfela publicznego instrumenty charakteryzują się bardzo wysoką płynnością. Dzięki temu każdy inwestor jest w stanie powtórzyć pokazywany tutaj wynik bez sztucznego wpływania na wyceny aktywów. Dlatego też w portfelu publicznym nigdy nie znajdziesz akcji indywidualnych spółek z GPW, a tym bardziej spółek z rynku NewConnect.

Jestem świadomy tego, iż w miarę, jak popularność publicznego portfela rośnie, coraz więcej osób stara się go naśladować. Masowe wchodzenie lub wychodzenie z takiej inwestycji przez osoby naśladujące prowadziłoby z kolei do sztucznego zawyżania, lub zaniżania ceny rynkowej wybranych instrumentów w krótkim terminie.

Z perspektywy pokazywania wyniku przez portfel publiczny byłoby to wspaniałe rozwiązanie. Dzięki temu prezentowana stopa zwrotu byłaby jeszcze większa, a ja mógłbym trąbić sukcesy. Problem w tym, iż byłby to jednocześnie wynik, którego nikt z czytelników nie byłby w stanie powtórzyć. Tak lubią działać inne publiczne portfele, które możesz znaleźć w Internecie. W swoim podejściu jednak przyjąłem twardą zasadę – ZERO tolerancji dla sztucznego zawyżania stopy zwrotu. Dlatego też w portfelu publicznym koncentrujemy się na tematach inwestycyjnych, w które można uzyskać ekspozycję dzięki funduszy ETF. Nazywam taką formę inwestowania, inwestowaniem pasywnym, ale z aktywną alokacją.

Publiczny portfel to według mnie idealne rozwiązanie dla wszystkich, kto nie jest zainteresowany regularnym handlowaniem na rynku i poszukiwaniem rynkowych jednorożców, a więc takich spółek, które same w sobie są w stanie zapewnić nam świetną emeryturę. Wymaga on również o wiele mniejszej aktywności, niż portfele, które starają się odnaleźć takie jednorożce. Jest jednak masa osób, która akceptuje niższą średnioroczną stopę zwrotu w zamian za taki komfort.

Jak poradził sobie portfel publiczny DNA w pierwszym kwartale 2022 roku?

Pierwszy kwartał publicznego portfela rozliczamy dokładnie od cen otwarcia 9 stycznia 2023. Wpis o tym, jak inwestować na pierwszy kwartał 2023 został bowiem opublikowany w niedzielę 8 stycznia. Portfel zamykamy po cenach zamknięcia z dnia 6 kwietnia 2023 (ostatni dzień sesji przed świętami). Szczegółowa alokacja portfela z pierwszego kwartału 2023 roku jest do znalezienia w podanym wcześniej.

Pora więc na podsumowanie kwartału i alokację na kolejne trzy miesiące. Pamiętaj jednak, iż w żadnym stopniu nie znam Twojej indywidualnej sytuacji finansowej, czy skłonności do ryzyka. Wszelkie decyzje, jakie podejmiesz na bazie tego wpisu, są wyłącznie twoje i sam będziesz za nie odpowiedzialny. Ja jedynie dzielę się swoim doświadczeniem i staram się popularyzować w ten sposób inwestowanie wśród Polaków.

Jeśli również interesują Cię bardziej aktywne inwestycje również w konkretne spółki na rynku, to zachęcam również, aby dołączyć do wersji premium DNA, gdzie na bieżąco funkcjonują różne strategie inwestycyjne dopasowane do różnych oczekiwań. Strategie te są moimi prywatnymi portfelami, które prowadzę na własnych oszczędnościach. Na bieżąco pokazuję w nich, co w danej chwili kupiłem bądź sprzedałem. Jest z nami już ponad 540 osób, które korzystają z tego rozwiązania na co dzień i wykorzystują nową wiedzę do swoich decyzji.

No dobra, koniec formułek prawnych i reklamy. Podsumowanie portfela za czwarty kwartał oraz nową alokację znajdziesz poniżej w formie wideo oraz pisemnej.

Jak inwestować na drugi kwartał 2023?

Portfel publiczny DNA na pierwszy kwartał 2023 zyskuje prawie 3.5% w ciągu kwartału!

Kolejny zyskowny kwartał na liczniku. Publiczny portfel ma za sobą 12 pełnym kwartałów i jedynie w dwóch pokazał ujemną stopę zwrotu. Wynik portfela zbliżył się do szczytów, które zaliczył niemal równo rok temu. W skali 3-letniej pokazuje już wynik lepszy niż wybrane indeksy polskie czy światowe.

Dobrze udało nam się przewidzieć, iż pierwszy kwartał 2023 to czas ucieczki od WIG20 i przeniesienie gotówki na mniejsze spółki. W ciągu pierwszych trzech miesięcy roku WIG20TR zanotował spadek o około 7%. W tym samym czasie indeks SWIG80TR zanotował wzrosty o ponad 10%. Dobrze przełożyło się to na wynik portfela, gdzie kompletnie zrezygnowano z ekspozycji na WIG20. Zastąpiono ją właśnie ekspozycją na SWIG80.

Indeks WIG20TR vs SWIG80TR za ostatnie trzy miesiące

Źródło: https://stooq.pl/

Dużym sukcesem okazała się ekspozycja na kryptowaluty oraz rezygnacja z hedgingu walutowego. Przy okazji poprzedniego wpisu z alokacją na pierwszy kwartał jasno zaznaczyłem, iż zabezpieczanie się przed wahaniami złotego nie ma już wiele sensu.

Największa fala osłabienia złotego z trzeciego kwartału, a następnie jego umocnienia z czwartego kwartału jest już za nami. Nie zdziwi mnie, jeżeli złoty po prostu będzie poruszał się w kanale 4.30 – 4.50 przez pierwszy kwartał, a to na tyle wąski przedział, iż hedging nie ma sensu.

Myślę, iż ta prognoza walutowa może być odhaczona jako niezwykle udana. To o tyle dobrze, iż decyzja o odejściu od hedgingu pozwoliła na przeniesienie większej alokacji na rynek kryptowalut. Te z kolei pierwszy kwartał 2023, mogą zaliczyć do naprawdę udanych.

Jak zachwywał się kurs USD/PLN w ciągu pierwszego kwartału 2023 roku?

Źródło: https://stooq.pl/

Najgorszą decyzją okazała się ekspozycja na segment spółek internetowych z rynków wschodzących. Liczyłem na większe odbicie w Chinach, które co prawda miało miejsce przez styczeń, ale kolejne dwa miesiące mocno je zgasiły. Efekt był taki, iż pozycja w dolarze jest na niewielkim minusie, ale lekkie umocnienie złotego sprowadziło ją do około minus 10%.

Mało negatywnych niespodzianek w kwartale

To właśnie ekspozycja na segment spółek ecommerce i internetowych z rynków wschodzących najgorzej kontrybuowała do całego portfela. Zdecydowanie nie była to dobra decyzja dotycząca tego, jak inwestować. Kiepsko poradziła sobie również ekspozycja na segment bardzo małych spółek z USA oraz zagranie na uran. jeżeli chodzi o uran, to akurat wahania po 20/30% w ciągu kwartału nie są niczym ekscytującym. Ekspozycja jest z kolei zawsze niewielka, więc nie ma tragedii.

Ciężko znaleźć jednak segment aktywów, który w minionym kwartale zachowałby się fatalnie. Największa ekspozycja na sektor obligacji rządowych pokazała w ujęciu dolarowym wzrost od początku roku o ponad 4%. Niestety ten zysk niefortunnie zbiegł się z lekkim umocnieniem złotego i został praktycznie wyzerowany. Szkoda, bo liczyłem tutaj na kontrybucję rzędy solidnych 1.5 punktu procentowego do portfela. Nie zamierzam jednak w żadnym stopniu rezygnować dziś z tego sektora. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby portfel, który alokowany jest raz w kwartale, nie miał dziś ekspozycji na sektor obligacji.

Dla przypomnienia, gdy pokazywałem, jak inwestować na początku 2023 roku, to portfel prezentował się następująco. Konkretne instrumenty, które dają ekspozycję na wskazane rynki, znajdziesz zawsze we wpisie z poprzedniego kwartału.

Modelowy portfel inwestycyjny po zmianach na początku pierwszego kwartału 2023

Opracowanie: DNA Rynków

Jak inwestować? Wyniki za pierwszy kwartał mnie satysfakcjonują

Gdyby inwestor zastanawiający się nad tym, jak inwestować, zdecydowałby się kupić wszystkie wymienione w poprzedniej aktualizacji publicznego portfela instrumenty na otwarcie sesji 9 stycznia (pierwszy możliwy czas po publikacji wpisu), to dałyby one zwrot dla całego portfela na poziomie ok. plus 3.4%.

Jeszcze raz zaznaczę tutaj, iż każdy z tych instrumentów cechuje się wysoką płynnością. Bez większych przeszkód powinieneś być w stanie kupić go lub sprzedać po aktualnych cenach rynkowych. Tak prezentowałyby się wyniki portfela dla poszczególnych instrumentów.

Efekty portfela prezentowanego na początku stycznia 2023 na DNA Rynków po całym pierwszym kwartale 2023 roku

Opracowanie: DNA Rynków

Od początku funkcjonowania portfela publicznego DNA, tj. od końcówki marca 2020 roku, czyli przez 36 miesięcy wyniki prezentują się więc następująco:

Opracowanie: DNA Rynków

Daje to łącznie dotychczasową stopę zwrotu na poziomie około 64.9%. Pamiętajmy, iż mowa tu o portfelu, który od inwestora wymaga absolutnie minimalnej aktywności i dokonywania transakcji raz na kwartał. Przy tak leniwym podejściu konsekwentne powiększanie kapitału kwartał do kwartału jest naprawdę satysfakcjonujące. Od początku uruchomienia portfela publicznego, wykres jego stopy zwrotu wygląda następująco (ujęcie dzienne).

Wykres stopy zwrotu publicznego portfela DNA od początku

Dane z https://myfund.pl/index.php

Perspektywy dla inwestora na drugi kwartał 2023 – jak inwestować?

Głównym strachem pierwszego kwartału miał być wielki kryzys bankowy i powtórka z okresu 2008 – 2009, gdy upadki finansowych gigantów wstrząsnęły światem. Nie będę tu po raz drugi rozwodził się nad tym, dlaczego upadki banków SVB, Silvergate i przejęcie Credit Suisse nie mają absolutnie nic wspólnego z problemami lat 2008/2009. Przygotowałem już o tym osobny wpis „Kryzys bankowy za rogiem? Czy jest się czego bać po Credit Suisse oraz SVB?„, od którego publikacji naprawdę nic się nie zmieniło.

Jeśli więc sądzisz, iż ten element może jakoś wpłynąć na moje decyzje o tym, jak inwestować na najbliższy kwartał, to uprzedzam, iż nie wpłynie. Jedynym efektem tego mini kryzysu bankowego jest według mnie brak dalszych podwyżek stóp procentowych w USA. Z każdymi kolejnymi danymi gospodarczymi Fed dostaje kolejne argumenty do powiedzenia „stop” dla cyklu podwyżek.

Oczywiście to jedynie prognoza, o której potencjalnej skuteczności przekonamy się dopiero trzeciego maja 2023 roku. W osobnym wpisie „To koniec podwyżek stóp procentowych w USA! Najprawdopodobniej.” przedstawiałem swoje argumenty, dla których uważam, iż ostatnia podwyżka stóp z 22 marca była ostatnią w cyklu. Uważa tak również rynek amerykańskiego długu, bo rentowności obligacji od połowy marca mocno się zawaliły.

Jesteśmy dziś w czasach, gdy spadki inflacji widoczne są już na całym świecie, a o potencjalnej recesji mówią już wszyscy. choćby Ci, którzy nie do końca wiedzą, co to w ogóle znaczy recesja. Spowolnienie gospodarcze oczywiście postępuje, bo ciężko nie spowolnić, gdy raptem zjechaliśmy z autostrady na wiejską drogę. Spowolnienie jednak nie oznacza jeszcze recesji ani wielkiej katastrofy.

Nie ma sensu uciekać przed akcjami i obligacjami

Rok 2023 będzie gorszy niż 2022 i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nie tylko dla Polski, ale również dla całego świata. Jednak to wszystko jest już w cenach. Pragnę tutaj zwrócić uwagę wszystkich na to, iż biorąc pod uwagę średnią ze wszystkich rynków niedźwiedzia i okresów bessy dla amerykańskiego rynku akcji, zobaczymy, iż rynek zaliczał swój dołek na około 6 do 9 miesięcy PRZED tym, jak swój dołek zaliczyły wyniki finansowe spółek z indeksu. jeżeli więc twoim argumentem za dalszą katastrofą dla rynku akcji jest twierdzenie, iż „wyniki finansowe będą ogólnie w kolejnych kwartałach gorsze”, to prawdopodobnie masz choćby rację. Będą gorsze. Problem w tym, iż nikogo może to już nie obchodzić. Nie widzę więc dziś żadnego racjonalnego argumentu do wychodzenia z rynku akcji.

Cena akcji zwykle dołuje miesiące przed dołkiem w wynikach finansowych. Warto o tym pamiętać myśląc jak inwestować.

Źródło: JP Morgan

Podobnie jak nie ma racjonalnego argumentu do pozbawiania się z portfela obligacji. Śmiem choćby twierdzić, iż jeżeli jesteś inwestorem, który ogólnie nie przepada za ryzykiem i mocnymi wahaniami swojego portfela, to powinieneś dziś choćby zwiększyć alokację w ten segment. Jednoznaczne zakończenie cykli zacieśniania monetarnego przez światowe banki centralne dokończy dzieła w stabilizowaniu się rentowności obligacji skarbowych. Te już zaczęły to wyceniać, dlatego też najlepszy czas na zakup tej klasy aktywów już był. Nie oznacza to jednak, iż w tej chwili jest zły. Dla kogoś, kto oczekuje potencjału rzędu 15 – 20% w perspektywie rocznej przy niskich wahaniach portfela nie jestem w stanie wymyślić dziś nic bardziej sensownego.

Pokręcona krzywa rentowności już zaczęła się normalizować. Jestem mocno przekonany, iż gdy spojrzymy na nią za rok, to zobaczymy standardowy wzrostowy kształt, gdzie instrumenty o krótkim terminie zapadalności mają niższe rentowności, niż te o dłuższym. Taki „repricing” to świetny czas dla rynku długu, który od dwóch lat jest w solidnej bessie.

Krzywa rentowności dla Stanów Zjednoczonych na dzień 6 kwietnia 2023

https://www.ustreasuryyieldcurve.com/

Gdzie patrzeć, gdy Fed powie stop?

Biorąc pod uwagę ogólnie przyświecający mi na najbliższy okres motyw odpuszczenia zacieśniania przez Fed, dobrze byłoby również znaleźć takie segmenty rynku, które na samym zacieśnianiu zostały najbardziej poturbowane. W pierwszej kolejności na myśl nasuwają się dobre mniejsze spółki technologiczne. Zwłaszcza takie, których fundamentalny biznes nie uległ załamaniu, a które rynek przecenił głównie ze względu na zmianę czynnika dyskontującego, co wprost wiąże się z polityką Fed.

Patrząc na rynek amerykański nie sposób dziś nie zobaczyć, iż podmioty, które prowadzą nudne, konsumenckie biznesy są wycenione dość wysoko. Czas rosnącej inflacji sprzyja takim spółkom, a podwyżki stóp aż tak ich nie uderzają. Stan, w którym spółki klasyfikowane przez szeroki rynek do grona „value” nie są już notowane z dyskontem do całego indeksu S&P500 (bo jednak ich biznes rośnie wolno), to jednak ewenement, a nie norma. Ewenement, który według mnie nie ma szans na długoterminowe utrzymanie się. Spółki zaliczane do grona growth nie bez powodu wyceniane są z premią do indeksu. Po prostu ich biznes rośnie szybciej, co w pełni uzasadnia wyższe wyceny.

Ta różnica pomiędzy segmentem value i growth w USA mocno się dziś zatarła. W mojej ocenie niedługo zacznie wracać do normalności.

Spread pomiędzy wskaźnikiem C/Z dla amerykańskich spółek value i growth względem indeksu S&P500

https://www.factset.com/

Jak inwestować? Mówię nie dla Europy, ale tak dla Polski

Nie chcę jednak na najbliższy czas w swoim portfelu ekspozycji na Europę. W szalonym tempie odwróciła ona wajchę z wyceniania wielkiego kryzysu energetycznego na wycenę skandującą „Nic się nie stało”. Indeksy francuskie, włoskie czy niemieckie albo już pobiły swoje poprzednie szczyty, albo są bardzo blisko ich pobicia. Nie czuję rozsądnej argumentacji do aż tak silnej zmiany nastawienia w tym wypadku. Spodziewałbym się raczej częściowej migracji tego kapitału na rynek w USA lub rynku wschodzące.

Dlatego też, zamiast pchać się w Europę, która dała fajny wynik w 4Q’2022 wolę skupić się na rynku USA oraz wschodzących. Polska giełda wciąż jest tania i jak na razie realizuje scenariusz przedstawiony we wpisie „Czy to już nowa hossa?” z połowy lutego 2022.

Na kolejną falę hossy trzeba jednak poczekać do kolejnych napływów kapitału. W Polsce zarówno PPK, jak i fundusze mają jeszcze trochę amunicji, żeby podciągnąć raz indeksy, ale do pełni szczęścia potrzeba inwestorom, żeby inwestorzy stojący na co dzień poza rynkiem zobaczyli poprawiające się wyniki roczne funduszy akcyjnych.

W Stanach potrzeba z kolei według mnie sezonu wynikowego za pierwszy kwartał 2023 roku, żeby uruchomić apetyt na ryzyko tamtejszych zarządzających.

Wychłodzenie się indeksów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zgrywa się z dalszymi poprawami przyszłych perspektyw gospodarczych. Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków, który dobrze estymuje kolejne kwartały polskiej gospodarki, sukcesywnie notuje coraz lepsze odczyty od blisko pół roku. Taki układ to dobra baza do tego, żeby myśleć pozytywnie o polskim rynku na kolejne kwartały.

Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków na kwiecień 2023 rok (przesunięcie 6M) wraz z indeksem WIG

Opracowanie: DNA Rynków

Czas przetestować Chiny

Analogicznie rozsądne perspektywy pokazuje rynek chiński, gdzie gospodarka wciąż dochodzi do siebie po stanowczo za długiej fali lockdownów. w tej chwili jednak dodatkowo napędzana tanią ropą z Rosji odżywa, a wraz z nią zarówno akcja kredytowa, jak i tamtejsza giełda. Rzadko kiedy decyduję się na ekspozycję w Chinach, ale patrząc na drugie życie tamtejszej akcji kredytowej, która dobrze wyprzedzała zachowanie się chińskiego rynku akcji, nie potrafią tutaj stać z boku.

Indeks CSI 300 w zestawieniu ze zmianą akcji kredytowej

https://www.macrobond.com/

Zwłaszcza w sytuacji, gdy coraz więcej chińskich biznesów raportuje podwyższoną gotowość do zwiększania zatrudnienia, a chińscy konsumenci śpią na gotówce. Taka mieszanka może prowadzić do krótkoterminowych wybuchów rynkowej euforii, na które w tym kwartale liczyłbym się załapać.

Chiński biznes coraz chętniej zatrudnia

Jak inwestować na drugi kwartał 2023?

Czas na konkrety, w co inwestować i jak wykorzystać całą tę wiedzę. Jeszcze jednak jedno ważne zastrzeżenie. Pamiętaj, iż założenia publicznego portfela to zmiany dokonywane raz na kwartał niezależnie od sytuacji na rynku oraz odpowiednia dywersyfikacja. Oznacza to, iż w portfelu tym NIE znajdziesz złotych strzałów, które zarobią po 300% w chwilę, bo zwyczajnie takie instrumenty mają zbyt dużą zmienność, na którą przy zmianach raz na kwartał NIE można sobie pozwolić. Czy więc w ciągu ostatnich miesięcy można było zarobić na rynku więcej niż te prawie 65%, jakie osiągnął ten portfel? Oczywiście, iż tak, ale jeszcze raz podkreślam – aktywność w tym portfelu jest bliska zeru.

I pamiętaj po raz kolejny – każdą większą inwestycję ZAWSZE rozkładaj na transze zakupowe, stosując zasadę – łyżeczką, a nie chochlą!

Jak zatem wyglądać mógłby modelowy portfel na drugi kwartał 2023 roku i w co inwestować według mnie?

Jak inwestować? Oto modelowy portfel inwestycyjny na drugi kwartał 2023 roku. W nawiasach podaję na jaką walutę jest to jednocześnie ekspozycja

Opracowanie: DNA Rynków

Pamiętaj, iż jedyną informacją w 100% dobrze identyfikującą fundusz ETF jest kod ISIN!

Rynek obligacji (30%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares Global Govt Bond UCITS ETF, ISIN: IE00BYZ28V50 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.
  • iShares USD Treasury Bond 20+yr UCITS ETF, ISIN: IE00BFM6TC58 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – Polska, WIG20TR (15%)

Ekspozycję na indeks WIG20TR daje dziś tylko jeden fundusz ETF:

  • Beta ETF WIG80TR (o ten) – kupisz go poprzez każdy rachunek maklerski.

Rynek akcji – Polska, mWIG40TR (15%)

Ekspozycję na indeks mWIG40TR daje dziś tylko jeden fundusz ETF:

  • Beta ETF mWIG40TR (o ten) – kupisz go poprzez każdy rachunek maklerski.

Rynek akcji – Chiny (15%)

Ekspozycję na chiński rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares MSCI China A UCITS ETF, ISIN: IE00BQT3WG13 (o ten) – znajdziesz go w polskich domach maklerskich z dostępem do giełd zagranicznych.

Rynek akcji – SME technologiczny z USA (15%)

Ekspozycję na ten rynek osiągnąć można np. dzięki funduszu ETF:

  • iShares Exponential Technologies ETF (o ten) – jest trudno dostępny, ale możesz go zastąpić funduszami ETF z poprzednich kwartałów (Digitalisation / Automatics & Robotics, dostępnymi o wiele łatwiej). wolałbym go nie zastępować zwykłym Nasdaq, bo nie chcę aż takiej ekspozycji na BIG Tech obecnie.

Surowce (3%) – Uran

Nie zmieniam swoich poglądów na rynek uranu. O przesłankach do uranu pisaliśmy już rok temu „Uran przed szansą na wielką hossę. Jak możesz na tym zarobić?”. Ostatnio zaktualizowałem swoją analizę, którą znajdziesz na: „Uran – inwestycyjna okazja dekady. Dlaczego to dobry pomysł?”. Spółki uranowe są jednak specyficzne i zachowują się o wiele bardziej agresywnie od szerokiego rynku. niestety trzeba zaakceptować tą specyfikę. Ekspozycję na rynek uranu można osiągnąć np. dzięki spółki:

Etherum (3.5%), Bitcoin (3.5%)

Pozostawiamy ekspozycję na rynek kryptowalut, ale zwiększam ją do 7% z równym rozdziałem pomiędzy dwa wiodące projekty – Etherum oraz Bitcoina. Na ten kwartał rezygnuję z altcoinów. Sądzę, iż w pierwszej kolejności w przypadku rynku krypto kapitał będzie kierował się na dwie wiodące kryptowaluty. Ekspozycję na rynek kryptowalut można również uzyskać pośrednio na bazie spółek działających na tym rynku, np. Coinbase Global.

Na koniec przypomnę, iż żadna z firm nie jest powiązana z nami linkami afiliacyjnymi ani umowami. Na rynku funkcjonuje wiele rozwiązań funduszy i ETF które również spełnią powyższe założenia.

Pamiętaj też, iż powyższe nie jest żadną poradą inwestycyjną. Nie znam Twojej sytuacji finansowej i nie wiem, jakie masz fundusze czy skłonność do ryzyka. Nie znam Twojego doświadczenia inwestycyjnego, a tym bardziej nie wiem jakie instrumenty finansowe mogą być dla Ciebie adekwatne. Publikuję ten wpis, aby podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk

248
8
Idź do oryginalnego materiału