Jak Maksymilian Faktorowicz spod Łodzi stworzył globalną markę kosmetyczną Max Factor?

1 rok temu

Imię Maksymilian Faktorowicz może wiele nie mówić, ale już marka Max Factor, jaką stworzył, jest większości znana. Max Factor to po prostu zangielszczone pierwotne nazwisko Polaka, którego dokonał pierwszy lepszy amerykański urzędnik migracyjny. Dokonania firmy Maksymiliana są niezwykłe. Firma stworzyła podkład w kremie, błyszczyk do ust, czy lakieru do paznokci. Polak współpracował z największymi gwiazdami Hollywood, a za swoje dokonania dla branży filmowej otrzymał choćby Oscara. Wielkie dokonania jak na chłopaka dorastającego na łódzkich Bałutach.

Maksymilian Faktorowicz (Max Factor) podczas nakładania makijażu jednej z gwiazd Hollywood

https://www.maxfactor.com/pl-pl/our-brand/max-factor-story

Młody Maksymilian zaczął karierę bardzo wcześnie

Młody Maksymilian urodził się w 1872 roku w ubogiej, wielodzietnej rodzinie. Sytuacja materialna rodziny pogorszyła się jeszcze bardziej, gdy zmarła matka Maksymiliana. Chłopak miał wtedy zaledwie dwa lata. Sytuacja zmusiła go do podjęcia pracy zarobkowej bardzo wcześnie. Aby podreperować rodzinny budżet, chłopak podejmował się różnych prac. Najpierw sprzedawał owoce i przekąski w holu łódzkiego teatru, a następnie pełnił funkcję pomocnika aptekarza, który działał również jako lokalny stomatolog. Podczas pracy w aptece zgłębiał tajniki pielęgnacji cery.

W wieku 9 lat ruszył w stronę świata kosmetyków i peruk, praktykując u jednego z najpopularniejszych łódzkich perukarzy. Pod jego okiem młodziutki Maksymilian poznawał tajniki tworzenia peruk. Praca podobno sprawiała mu tyle przyjemności, iż chciał z tym fachem związać swoją przyszłość. Posiadając umiejętność układania i przygotowywania peruk oraz makijażu, młody Maksymilian ćwiczył swoje umiejętności w charakteryzacji na aktorkach.

Wyjazd do Moskwy i służba w armii

Gdy tylko nadarzyła się kolejna okazja, zatrudnił się w zespole słynnego wizażysty Antona z Berlina, za pomocą którego trafił do Moskwy. Miał wtedy zaledwie 14 lat. Jego umiejętności zapewniły mu następnie posadę kosmetologa w operze Teatru Wielkiego, gdzie robił makijaż i układał fryzury dla największych śpiewaków operowych tamtych czasów. W wieku 18 lat musiał zacząć odbywać 4-letnią obowiązkową służbę wojskową w armii carskiej. Nie zmarnował jednak tego czasu. Dostał przydział w korpusie szpitalnym, gdzie poszerzył swoją wiedzę w zakresie pielęgnacji skóry.

Po powrocie ze służby Maksymilian postanowił otworzyć własny sklepik na przedmieściach Moskwy. Handlował perukami i kosmetykami własnej produkcji. Wieści rozchodziły się bardzo szybko. niedługo każda bogata mieszkanka Moskwy chciała nabyć produkty Faktorowicza. Skala sukcesu sklepu Maksymiliana nie uszła choćby uwadze cara Mikołaja II. Władca Rosji chciał mieć jego usługi na wyłączność. Płacił bardzo dobrze, ale Faktorowiczowi brakowało wolności. Siedział zamknięty na dworze cara. Po kilku latach postanowił więc uciec. Za cel podróży wybrał Stany Zjednoczone.

Maksymilian Faktorowicz (Max Factor) demonstruje technikę nakładania szminki aktorce Kathleen Burke, 1930

https://culture.pl/pl/galeria/max-factor-maksymilian-faktorowicz-portrety-galeria

Trudny amerykański sen Faktorowicza

Emigracja do USA była jedną z najważniejszych decyzji w życiu Faktorowicza. Po przekroczeniu granicy urzędnik emigracyjny zmienił jego nazwisko na Max Factor, aby brzmiało bardziej amerykańsko. Los Faktorowicza w USA nie był usłany różami. Jednego jednak nie można mu odmówić. Nigdy się nie poddawał. Pod tym względem był bardzo podobny do twórcy Domino’s Pizza – Toma Monaghana. Jego pierwszy wspólnik z St. Louis oszukał go, zabierając cały jego kilkumiesięczny zarobek oraz większość oszczędności z Rosji. Mając na utrzymaniu czwórkę dzieci, Maks nie tracił czasu w użalanie się nad sobą. Z pomocą brata i wuja otworzył swój pierwszy salon fryzjerski.

Max Factor nie mówił wówczas prawie w ogóle po angielsku. Mimo to nieźle radził sobie za wielką wodą. Amerykański sen wydawał się ułudą. Jednak sytuacja odmieniła się, gdy Max dowiedział się o tym, iż w Kalifornii bardzo dynamicznie rozwija się przemysł filmowy. Ruszył z rodziną do Los Angeles. niedługo po przyjeździe otworzył salon fryzjerski z usługami makijażu scenicznego. Polak znalazł się w idealnym miejscu i czasie. Pierwszy makijaż sceniczny nakładano warstwą o grubości trzech milimetrów, a następnie obficie pudrowano. Ruchy twarzy były prawie niemożliwe. Max Factor całkowicie zmienił ten rynek. Wiele dni i nocy eksperymentował w laboratorium na zapleczu sklepu, aż w końcu stworzył pierwszy prawdziwy podkład sceniczny. Był o wiele bardziej wygodny w użyciu, a do tego prezentował się lepiej.

Polak zmienił również branżę dzięki wprowadzeniu prawdziwych peruk. Producenci pierwszych filmów nie mogli sobie pozwolić na profesjonalne peruki z naturalnych włosów, dlatego aktorzy mieli na głowie twory z wełny czy słomy. Max Factor zaczął wypożyczać swoje kosztowne, kunsztownie splecione peruki z naturalnych włosów producentom filmowym.

Klientami Max Factor były największe gwiazdy Hollywood

Firma Maxa z roku na rok powiększała swój asortyment produktów i zmieniała Hollywood. Na początku aktorki nie bardzo wiedziały jak korzystać z nowoczesnych rozwiązań, ale z czasem każda szanowana gwiazda miała na sobie kosmetyki Factora. Klientami polskiego emigranta byli m.in. Charlie Chaplin, Frank Sinatra, Ginger Rogers, Marlena Dietrich czy John Wayne. Za największe zawodowe osiągnięcie Maxa uważa się makijaż Borisa Karlofa do roli Frankensteina. To za nią dostał Oscara.

Max był wizjonerem i innowatorem, który znacznie wpłynął na to, jak zapamiętaliśmy największe sławy z Hollywood z dawnych lat. Zbudował Kalibrator Urody, który pomagał mu ustalać wymiary twarzy, żeby lepiej dobierać cienie, a na rynek wprowadzał szereg innowacyjnych produktów. Do wybranych można zaliczyć np. Lip Pomade z 1928 roku, który dziś znamy jako błyszczyk. Jako pierwszy Max miał również ponoć użyć słowa „make-up”.

Zmarł 30 sierpnia 1938 roku w Beverly Hills, a firmę Max Factor & Company przejął po nim syn Francis, który dobrze kontynuował dzieło ojca, a firma dalej wdrażała innowacyjne rozwiązania. W 1958 roku wprowadziła np. Mascara Wand – pierwszą na rynku maskarę, w której zastosowano aplikator ze szczoteczką ułatwiający nakładanie produktu na rzęsy. W 1991 roku markę za ponad miliard dolarów wykupił gigant Procter & Gamble.

Reklama Max Factor

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
55
3
Idź do oryginalnego materiału