Glenfarclas 105 to whisky, która interesuje wielu whisky aficionados. Uwagę przykuwa tutaj głównie moc whisky opiewająca na zawrotne 60%. Czy jesteście gotowi na tak mocny alkohol?
Glenfarclas 105 – whisky w mocy beczki
Glenfarclas 105 wypuszczona na rynek po raz pierwszy w 1968 roku uważana jest za pierwszą w historii whisky butelkowaną w mocy beczki. Whisky ta jest ciekawym przypadkiem ponieważ dowodzi ona, iż butelkowanie w „mocy beczki” nie wymaga, aby destylat pochodził z jednej beczki. Podobno w Glenfarclas 105 beczki dobierane są w taki sposób, aby łączna wartość alkoholu oscylowała w okolicach 60%, ale ponieważ powtarzalność tego procesu byłaby niska, z pewnością wchodzi tutaj w grę niewielka redukcja wodą do okrągłej wartości 60%.
Glenfarclas – co to za destylarnia?
Warto dodać, iż Glenfarclas to klasyczna destylarnia ze Speyside (pomimo napisu Hihglands na etykiecie). To jedna z niewielu szkockich gorzelni, które cały czas znajdują się w rękach prywatnych. Temat z pewnością jest warty zgłębienia. jeżeli chcielibyście wiedzieć więcej o destylarni Glenfarclas, zachęcam do zapoznania się z obszernym artykułem na ten temat.
Dlaczego 105, czyli zapomniany system British Proof?
Whisky tę nazwano 105 w nawiązaniu do systemu wyrażania mocy alkoholu „British Proof”, który obowiązywał w Wielkiej Brytanii od XIX w. Sytuacja zmieniła się 1 stycznia 1980 kiedy to UK przyjęło system miarowy spójny z tym ze Wspólnoty Europejskiej. W systemie „British Proof”, za wzorzec alkoholu uznawano spirytus o mocy 57,15%, którego ciężar adekwatny opiewał na 12⁄13 ciężaru adekwatnego wody, czyli 923kg/m3 versus 1000kg/m3. Wartość 57,15% jest bardzo zbliżona do 4⁄7 ≈ 0.5714. Z tej przyczyny wystarczy obliczyć iloczyn procentowej mocy alkoholu (dla Glenfarclas 105 to 60%) i 7⁄4, aby otrzymać wartość British Proof, czyli 60% * 7⁄4= 420⁄7= 105.
Proste?
Notka Smakowa Glenfarclas 105
Oko – bursztynowa
Nos – słodka, ciasteczkowa, mokre kamienie. czekolada, ciasto drożdżowe, w tel odrobina suszonych owoców
Język – potężna, rozgrzewająca, pieprzna. Wyraźnie czuć moc alkoholu, którego obecność jest ewidentna, ale nieźle wpisana w whisky. Nie ma zbyt dużej złożoności, na końcu mnóstwo przyjemnej mlecznej czekolady i owoców.
79/100 to nota, którą dałem tej whisky w powyższym odcinku. Być może dzisiaj wziąłbym pod uwagę podniesienie tej noty o 2-3 punkty.