Jak zbudować efektywny portfel inwestycyjny?

4 godzin temu

Portfel inwestycyjny to całość naszych inwestycji, czyli wszystkie aktywa, w które lokujemy kapitał z nadzieją na osiągnięcie korzyści finansowych. Mogą to być zarówno inwestycje kapitałowe (np. instrumenty finansowe), jak i rzeczowe (np. nieruchomości czy kruszce).

Posiadanie dobrze zbudowanego portfela jest bardzo istotne. Przede wszystkim pozwala na dywersyfikację – rozłożenie środków na różne aktywa lub podzielenie portfela na części ze względu na strategię grania obniża ryzyko utraty znacznej części kapitału przy niekorzystnym scenariuszu rynkowym, a nie ma inwestora i tradera, których decyzje byłyby w 100% poprawne. Ponadto portfel inwestycyjny powinien być podporządkowany naszym celom finansowym. Mądrze zaplanowane inwestycje pozwalają osiągać założone cele przy akceptowalnym poziomie ryzyka.

W niniejszym artykule wyjaśnimy krok po kroku, jak określić swoje cele, ocenić profil ryzyka, dobrać aktywa i zbudować własny portfel inwestycyjny dostosowany do indywidualnych potrzeb.

Określenie celów inwestycyjnych

Pierwszym krokiem w budowie portfela jest jasne zdefiniowanie swoich celów inwestycyjnych i horyzontu czasowego. Inwestować można w różnym celu – dla jednych będzie to gromadzenie kapitału na emeryturę, dla innych uzbieranie wkładu własnego na mieszkanie za kilka lat, sfinansowanie edukacji dzieci, a czasem po prostu ochrona już zgromadzonego kapitału przed inflacją. Jeszcze inni chcą żyć z inwestowania, niektórzy z tego pasywnego, inni z tego aktywnego. Każdy z tych celów wymaga innego podejścia. Zupełnie inaczej inwestuje się z myślą o wydatku planowanym za 3 lata (np. zakup mieszkania), inaczej mając perspektywę 15 lat (studia dzieci), a jeszcze inaczej oszczędzając na własną emeryturę czy handlując codziennie i regularnie wykorzystując wypracowane środki.

Cele krótkoterminowe zwykle skłaniają do strategii ostrożniejszych. jeżeli niedługo potrzebujemy pieniędzy, powinniśmy unikać ryzykownych aktywów, które mogą akurat wtedy stracić na wartości (choć jest to także zależne od strategii inwestycyjnej). Z kolei mając cel długoterminowy oddalony o kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, możemy sobie pozwolić na bardziej agresywne inwestycje, bo mamy czas na nadrobienie ewentualnych strat. Przykładowo, jeżeli planujemy zakup domu w ciągu 5 lat, lepiej postawić na bezpieczniejsze instrumenty, które nie stracą gwałtownie na wartości w krótkim okresie. Natomiast młody inwestor odkładający na emeryturę za 30 lat może przyjąć większe ryzyko, bo choćby jeżeli na rynku zdarzą się okresowe spadki, długi horyzont daje czas na odzyskanie wartości portfela. Warto jednak pamiętać o tym, aby przed zajęciem jakiejkolwiek pozycji na rynku mieć awaryjny plan wyjścia z niej, aby uniknąć tak zwanego “mrożenia” środków. choćby jeżeli inwestujemy z długim horyzontem czasowym, to lepiej nie narażać się na wysokie koszty alternatywne trzymania środków w inwestycji, która przez długi czas będzie stratna (bądź nigdy już nie wróci do poziomów, przy których ją zajęliśmy).

Określając cel, warto również pomyśleć o oczekiwanym rezultacie (np. kwota, jaką chcemy zgromadzić) oraz o wymaganej płynności środków. Inaczej inwestuje osoba, która będzie musiała w międzyczasie korzystać z części zainwestowanych pieniędzy (np. wypłacać regularnie pewne kwoty), a inaczej ktoś, kto może zamrozić kapitał na wiele lat. Cel wpływa bezpośrednio na strategię inwestycyjną i dobór aktywów – np. jeżeli naszym zamiarem jest ochrona kapitału, priorytetem będzie unikanie strat, zatem portfel powinien być bardziej konserwatywny. Z kolei cel w postaci maksymalizacji wartości kapitału do określonej daty będzie wymagał większego udziału aktywów o wyższym potencjale zysku (choć i większym ryzyku). Już na starcie warto zatem jednoznacznie ustalić w co inwestujemy, po co i na jak długo, bo te informacje stanowią fundament dalszych decyzji.

Portfel inwestycyjny a ocena profilu ryzyka

Kolejnym kluczowym elementem jest ocena własnej tolerancji na ryzyko, czyli określenie, jak duże wahania wartości inwestycji jesteśmy w stanie zaakceptować. Tolerancja ryzyka definiowana jest jako nasza chęć i zdolność do podejmowania ryzyka podczas inwestowania – determinuje ona, jakie rodzaje inwestycji będą dla nas odpowiednie i pomoże zbudować portfel dopasowany do poziomu naszego komfortu. Zrozumienie swojego profilu ryzyka jest bardzo ważne, bo jeżeli zainwestujemy w aktywa nieodpowiadające naszej psychice, każda większa strata może wywołać ogromny stres, panikę i pochopne decyzje w reakcji na targające nami emocje (np. nerwową wyprzedaż w dołku), a to zwykle prowadzi do gorszych wyników finansowych.

Jak ocenić swoją skłonność do ryzyka? Z pewnością istnieje kilka sposobów, na które można to osiągnąć. Choć może się to zdawać sprzeczne z intuicją, warto założyć, iż środki, które chcemy zaangażować w handel i inwestycje na giełdzie, to środki, które “już przepadły”, a co za tym idzie, zainwestować na rynku tylko tyle, ile maksymalnie jesteśmy w stanie stracić, bez konieczności zmiany naszego stylu życia. Inwestycje giełdowe z założenia są ryzykowniejsze od innych rodzajów inwestycji, a ten sposób z góry oswaja z inwestora z owym ryzykiem. Następnie dochodzi kwestia alokacji wyznaczonego kapitału, czyli odpowiedź na pytanie:

“Jak dużo zainwestować w poszczególne aktywa?”

Aby na nie odpowiedzieć, trzeba zestawić ze sobą dwie kwestie – celów inwestycyjnych i akceptowalnej straty. Przykładowo, jeżeli chcemy zarabiać dużo, to jednym ze sposobów realizacji tego celu jest duża koncentracja portfela w kilku pozycjach. Duża koncentracja z kolei wiąże się z zwiększonym ryzykiem większej straty w przypadku niepowodzenia. Ponieważ są to dwie “ścierające się” kwestie, warto poszukać takiej kwoty, która z jednej storny nie będzie w nas wywoływała dużego dyskomfortu, gdy pomyślimy o negatywnym scenariuszu rynkowym, ale jednocześnie, która w przypadku realizacji pozytywnego scenariusza rynkowego, sprawi, iż będziemy zadowoleni i będzie to miało znaczenie w skali całego portfela.

Warto też wziąć pod uwagę własną sytuację finansową (np. stabilność dochodów, posiadanie oszczędności na czarną godzinę). Im bezpieczniej stoimy finansowo, tym większe ryzyko inwestycyjne potencjalnie możemy podjąć. istotny jest również horyzont inwestycyjny, o czym była mowa wyżej – dłuższy horyzont zwykle umożliwia akceptację większych wahań wartości portfela, a co za tym idzie, zajęcie bardziej ryzykownych pozycji.

Określenie swojego profilu ryzyka pozwala także dostosować dobór instrumentów finansowych. Inwestor konserwatywny będzie wybierał przede wszystkim bezpieczniejsze aktywa (bezpieczniejsze wedle swojego uznania, nie wedle “obiektywnej” klasyfikacji aktywów). Przykładowo zdarza się, iż konserwatywny profil obejmuje inwestycje w akcje stabilnych, dużych spółek giełdowych. Z kolei inwestor agresywny skupi się bardziej na przykład na mniejszych akcjach, w tym spółek wzrostowych o wysokim potencjale (np. technologicznych czy rynków wschodzących), a także na innych bardziej ryzykownych instrumentach, jak derywaty czy kryptowaluty. Portfel agresywny może zawierać niemal wyłącznie akcje i aktywa wysokiego ryzyka, z minimalnym udziałem gotówki.

W praktyce istnieje pełne spektrum profili – od skrajnie ostrożnych, skoncentrowanych na ochronie kapitału, po skrajnie dynamiczne, nastawione na agresywny wzrost. Najważniejsze jest, by szczerze ocenić swoją tolerancję na ryzyko i dopasować do niej strategię.

Modelowe portfele, odpowiadające różnym profilom ryzyka. Od lewej strony portfele teoretycznie spokojniejsze (z mniejszą alokacją w akcje, większą w obligacje) i progresja do portfeli teoretycznie agresywniejszych (z większą alokacją w akcje). Źródło: inwestopedia.com

Pamiętajmy przy tym, iż profil ryzyka nie jest nam dany raz na zawsze. Tolerancja ryzyka może się zmieniać w zależności od etapu życia, sytuacji rodzinnej, zmian majątkowych czy po prostu wraz z nabieraniem doświadczenia inwestycyjnego. jeżeli z czasem stajemy się mniej skłonni do ryzyka (np. zbliżając się do emerytury, kiedy ochrona kapitału staje się ważniejsza), powinniśmy odpowiednio zmodyfikować nasz portfel. Inwestowanie i handel na giełdzie musi nadążać za naszą aktualną sytuacją.

Dywersyfikacja i alokacja aktywów

Celem dywersyfikacji jest ograniczenie ryzyka. Dzięki niej nie wszystkie pieniądze są ulokowane w jednym miejscu, ewentualne straty na jednej inwestycji mogą zostać zrekompensowane zyskami na innej. W praktyce oznacza to inwestowanie w różnorodne aktywa z różnych branż, rynków i kategorii. choćby jeżeli część naszych inwestycji zawiedzie oczekiwania, inne komponenty portfela mogą w tym czasie dać lepsze wyniki, przez co całościowy rezultat może być stabilniejszy. W tym temacie jednak, jak w wielu innych, ważne są detale.

Co może wchodzić w skład portfela inwestycyjnego? Lista potencjalnych elementów portfela jest długa i mogą się w nim znaleźć choćby akcje, obligacje, fundusze ETF, produkty strukturyzowane czy instrumenty pochodne, a także aktywa fizyczne: wspomniane nieruchomości, metale szlachetne, dzieła sztuki itd.. Każdy z tych typów aktywów ma nieco inną charakterystykę pod względem oczekiwanego zysku, ryzyka oraz płynności (łatwości sprzedaży). Dywersyfikacja polega na takim ich dobraniu, by ograniczyć wpływ ewentualnej kiepskiej kondycji jednego z nich na cały portfel. Nie oznacza to jednak, aby budować portfel w taki sposób, by wzrost jednego aktywa był niwelowany przez spadek innego. Bardziej chodzi o to, aby tak zarządzać swoim portfelem, żeby na wypadek ewentualnej pomyłki i utraty części środków, przez cały czas posiadać inne, dobre pozycje lub “żetony” na zajęcie kolejnych (na przykład w postaci gotówki posiadanej w portfelu lub jej ekwiwalentów). Aby dywersyfikacja była skuteczna, należy zatem zbadać korelację między danymi grupami aktywów oraz uświadomić sobie, iż może ona się zmieniać w czasie.

Ale dywersyfikacja nie musi koniecznie zachodzić zawsze w obrębie klas aktywów posiadanych w portfelu. Można sobie z łatwością wyobrazić tradera, który handluje prawie wyłącznie na jednym rynku, na przykład akcjach amerykańskich. Nie oznacza to jednak, iż nie stosuje on dywersyfikacji. Przykładowo, analiza rynku doprowadziła go do 5 bardzo ciekawych spółek, na które chce postawić pieniądze. Jedna z nich wygląda lepiej niż pozostałe, ale trader mając na uwadze, że zawsze może się pomylić, postanawia podzielić portfel pomiędzy te 5 spółek i gotówkę. I tak, 40% postanawia przeznaczyć na najlepiej wyglądającą spółkę, pomiędzy pozostałe spółki rozdziela kapitał w wysokości 15%, 10%, 10% i 5%, a pozostałe 20% stanowi gotówka, która służy traderowi jako bufor bezpieczeństwa lub do zwiększania zaangażowania w dobrą pozycję.

Dywersyfikacja portfela inwestycyjnego może także polegać na podziale go ze względu na przyjętą strategię inwestycyjną. Przykładowo, inwestor częścią portfela może grać jako swing trader, a częścią jako intraday trader. Wówczas choćby jeżeli zaliczy serię strat na intraday’u, to pozycje zajęte w ramach drugiej części portfela mogą ową stratę rekompensować.

Jak zatem widać, dywersyfikacja jest bardzo ważna w kontekście budowy portfela inwestycyjnego, zarówno jeżeli myślimy o jego podziale na klasy aktywów, jak i ich proporcjach, jak i podziale go ze względu na sposobu zarabiania pieniędzy/grania.

Budowa i wdrożenie portfela

Kiedy wiemy już co chcemy osiągnąć i jakiego typu inwestorem jesteśmy, nadchodzi czas na zbudowanie i wdrożenie portfela w życie. Warto podejść do tego zadania krok po kroku.

Krok 1: Zabezpiecz bazę finansową

Zanim zainwestujemy choćby złotówkę w ryzykowniejsze aktywa, upewnijmy się, iż posiadamy poduszkę bezpieczeństwa, czyli fundusz awaryjny na nieprzewidziane wydatki. Bez względu na to, jakie mamy cele i jak długi horyzont inwestycyjny planujemy, najpierw część środków ulokujmy w relatywnie bezpiecznych i płynnych instrumentach, właśnie jako finansowe zabezpieczenie na wszelki wypadek. To mogą być środki trzymane na koncie oszczędnościowym, w funduszu rynku pieniężnego lub w obligacjach skarbowych krótkoterminowych. Ważne, by były łatwo dostępne i nieobarczone ryzykiem straty. Dopiero mając odłożony fundusz awaryjny, możemy z czystym sumieniem inwestować resztę kapitału. Dzięki temu, gdy zdarzy się np. utrata pracy czy nagły duży wydatek, nie będziemy zmuszeni wyprzedawać inwestycji w niekorzystnym momencie, sięgniemy do poduszki, a portfel inwestycyjny zostanie nietknięty. Dodatkowo, posiadanie owej poduszki bezpieczeństwa pozwala zachować spokój i czystość umysłu w graniu na giełdzie, co jest niesamowicie istotne dla większości inwestorów czy traderów.

Krok 2: Zaplanuj strukturę portfela

Na podstawie wcześniej ustalonych założeń (cel, horyzont, profil ryzyka) określ, jaka powinna być docelowa alokacja aktywów. Ustal konkretne proporcje portfela przeznaczone na inwestycje wedle konkretnej strategii. Wedle konkretnej strategii, podziel portfel ze względu na klasy aktywów, a następnie ustal ich proporcje. Ten krok wchodzi adekwatnie w zakres tworzenia planu inwestycyjnego dla Twojego portfela i jest niesamowicie istotny.

Krok 3: Wybierz konkretne instrumenty

Wybierz konkretne produkty, które pozwolą ten plan zrealizować. W poprzednim punkcie omówiliśmy różne opcje i teraz przyszedł czas decyzji: czy grasz długoterminowo, krótkoterminowo, czy łączysz te strategie? Grasz bardziej aktywnie czy pasywnie? Na jakich rynkach grasz? Z jakich instrumentów korzystasz? Dobrze jest rozpisać sobie listę docelowych pozycji w portfelu.

Krok 4: Otwórz rachunek inwestycyjny i dokonaj transakcji

Aby zacząć inwestować samodzielnie, potrzebujesz odpowiedniego rachunku u brokera (do handlu akcjami, ETF-ami, obligacjami na giełdzie). Porównaj oferty poszczególnych platform, a następnie wybierz tę najbardziej dla Ciebie odpowiednią. Gdy masz już dostęp do platformy transakcyjnej, zrealizuj zakupy według wcześniej przygotowanej listy. Możesz, ale nie musisz od razu inwestować całej zaplanowanej kwoty w jednej chwili. W zależności od przyjętej strategii, możesz zrealizować zakupy częściowo i poczekać na lepszy moment na innych instrumentach.


Dla przykładu na XTB znajdziemy na dzień dzisiejszy ponad 4000 instrumentów akcyjnych i 1400 ETF-ów, w Saxo Bank ponad 19 000 spółek i 3000 funduszy ETF, a w Exante aż 50 000 akcji i 10 000 ETF-ów.

Broker
Kraj Polska Dania Cypr
Ilość giełd w ofercie 16 giełd 37 giełd 50 giełd
Ilość akcji w ofercie ok. 4000 - akcje
ok. 2200 - CFD na akcje
19 000 - akcje
8 800 - CFD na akcje
50 000 - akcje
Ilość ETF w ofercie ok. 1400 - ETF
ok. 200 - CFD na ETF
3000 - ETF
675 - CFD na ETF
10 000 - ETF
Prowizja 0% prowizji do 100 000 EUR obrotu / miesiąc wg cennika + 250 EUR zniżki z Forex Club wg cennika
Min. depozyt 0 zł
(zalecane min. 2000 zł lub 500 USD, EUR)
0 zł / 0 EUR / 0 USD 10 000 EUR
Platforma xStation SaxoTrader Pro
Saxo Trader Go
Platforma Exante
RECENZJA
RECENZJA
RECENZJA
ZAŁÓŻ KONTO
ZAŁÓŻ KONTO
ZAŁÓŻ KONTO

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 69-80% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Inwestowanie jest ryzykowne i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Podane informacje służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym i nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej.


Ile kapitału potrzeba na start?

Dobra wiadomość jest taka, iż nie istnieje formalny próg wejścia. Inwestowanie można zacząć choćby od bardzo małych kwot. Wiele domów maklerskich nie wymaga żadnej minimalnej sumy na rachunku, a jednostki funduszy czy obligacje skarbowe można kupować za kilkadziesiąt czy kilkaset złotych. W praktyce oczywiście im mniejszą kwotą dysponujemy, tym mniejsza będzie potencjalna stopa zwrotu w ujęciu nominalnym, a także trochę trudniej o dywersyfikację. Koszty alternatywne poświęconego czasu także rozważnie jest wziąć pod uwagę.

Monitorowanie i rebalansowanie portfela

Zbudowanie portfela to dopiero początek. Niezależnie od stylu inwestowania, wymaga on dalszej uwagi. Monitorowanie i rebalansowanie portfela powinno być dostosowane do przyjętej strategii. Inwestorzy długoterminowi zwykle przeglądają portfel rzadziej, by sprawdzić zgodność z założeniami i ewentualnie przywrócić pierwotną alokację aktywów lub ją zmienić (na przykład w myśl zasady, iż “zwycięskie spółki” dalej będą rosły, a tych spadających lub pozostających w tyle lepiej się pozbyć). Takie rebalansowanie pomaga utrzymać poziom ryzyka w ryzach, korygując wpływ rynkowych wahań.

Z kolei inwestorzy krótkoterminowi, np. aktywni traderzy, mogą monitorować i dostosowywać portfel znacznie częściej, choćby codziennie, ponieważ ich strategia wymaga szybszej reakcji na zmieniające się warunki rynkowe. W takim przypadku rebalansowanie może oznaczać dynamiczną rotację pozycji, a nie tylko cykliczne korygowanie ich proporcji.

Niezależnie od podejścia, ważne jest, aby sposób zarządzania portfelem był spójny ze strategią, profilem ryzyka i horyzontem czasowym inwestora. Monitorowanie powinno służyć realizacji celów rynkowych.

Podsumowanie

Budowa własnego portfela inwestycyjnego to proces, który wymaga zastanowienia, planowania i konsekwencji, ale daje też ogromną satysfakcję i kontrolę nad swoimi finansami.

Proces ten warto zacząć od zdefiniowania swoich celów – wiedzieć, po co inwestujemy i na jaki horyzont czasowy. Następnie należy uczciwie ocenić swoją tolerancję na ryzyko i dostosować do niej strategię. Inną dla konserwatywnego ochroniarza kapitału, inną dla żądnego zysków agresora. Kolejny krok to dywersyfikacja i alokacja aktywów, czyli mądre rozdzielanie pieniędzy na różne klasy inwestycji tak, by zminimalizować ryzyko, iż jedna zła decyzja zaważy na całości. Potem przechodzimy do wyboru rynków i instrumentów – czy to konkretnych akcji i obligacji, walut, czy może wygodnych ETF-ów, dbając o jakość i perspektywy każdej pozycji w portfelu. Gdy plan jest gotowy, trzeba go wdrożyć, to znaczy zbudować portfel krok po kroku, zaczynając od zbudowania poduszki bezpieczeństwa, wybierając rachunek inwestycyjny, realizując zakupy zgodnie z założeniami. Ostatnim, ale nie mniej ważnym elementem, jest opieka nad portfelem w trakcie inwestycji, czyli okresowe monitorowanie wyników, trzymanie emocji na wodzy oraz rebalansowanie jego składu, by portfel nie zboczył z kursu.

Na koniec warto podkreślić: każdy może zbudować własny portfel inwestycyjny. Nie potrzeba do tego milionów na koncie ani dyplomu z finansów. choćby jeżeli dysponujesz niewielką kwotą, możesz ją z powodzeniem zainwestować – choćby drobnymi krokami, 100 czy 200 zł miesięcznie, powoli budując kapitał składający się na Twój portfel. Nie odkładaj więc decyzji w nieskończoność. Najlepszy moment na zainwestowanie był wczoraj, a drugi najlepszy jest dzisiaj. Z czasem nabierzesz pewności i rozwiniesz swój portfel, a w dobie nieustającej inflacji inwestować warto, a choćby trzeba.

Idź do oryginalnego materiału