Jaka „zielona przyszłość”? Rekordowe inwestycje w elektrownie węglowe, UE zostaje w tyle

4 miesięcy temu

Chiny na pełną skalę rozwijają elektrownie węglowe. Za nic mając sobie modę na zielone źródła energii, wykorzystują one coraz szersze samoograniczenie państw zachodnich w zakresie dostępu do taniej energii, rozwijając (i w założeniu – przejmując) ich udział w światowej produkcji przemysłowej. Zwłaszcza tej energochłonnej.

Na przekór wszechogarniającej atmosferze zielonej transformacji – przynajmniej jeżeli wierzyć oficjalnym oświadczeniom i przekazom medialnym – daleko nie wszyscy za tym trendem podążają. A choćby wprost przeciwnie.

Podczas gdy Unia Europejska – często na na przekór własnym obywatelom i krajom członkowskim – usiłuje zmusić ich do jeszcze większej ascezy pod względem emisji pod hasłami Zielonego Ładu (i związanego z tym podcięcia ekonomicznych podstaw produkcji przemysłowej), inne kraje korzystają z tej okazji, by rozwijać własny przemysł.

Oraz, naturalnie, towarzyszące temuż przemysłowi zaplecze energetyczne. W szczególności Chiny, największy producent przemysłowy świata i zarazem największy emitent gazów, ani myślą rezygnować z tradycyjnych źródeł energii. W tym także z tych najbardziej tradycyjnych, i najbardziej kontrowersyjnych z punktu widzenia potocznego dyskursu dot. emisji gazów – a którymi są elektrownie węglowe.

Jak wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energetyki, w 2023 roku kraj ten odnotował wzrost inwestycji w elektrownie węglowe o 6%. W ten sposób wartość aktualnych projektów w tamtejszym sektorze węgla osiągnął równowartość 100 mld. dolarów, najwięcej od lat. Procentowo, na przestrzeni ostatnich 6 lat Chiny zwiększyły swój udział w nakładach na energetykę opartą na węglu z 49 do 62%.

Państwo Środka ma w szczególności podejmować wysiłki w celu rozwoju rodzimej bazy wydobywczej. A tym samym – zmniejszenia uzależnienia od węgla importowanego. Ten ostatni miał odpowiadać za 9% zużycia węgla energetycznego oraz 14% rynku węgla koksującego.

Większość „rodzimego” chińskiego węgla pochodzić ma z Regionu Autonomicznego Mongolii Wewnętrznej. Drugim, aczkolwiek znacznie mniejszym jego źródłem jest natomiast południowo-zachodnia prowincja Guizhou.

Idź do oryginalnego materiału