Kopanie kryptowalut jest bardzo energochłonne
W dzisiejszych czasach kryptowaluty mają różne opinie, negatywne jak i pozytywne. Krytycy bardzo często wskazują na poważną wadę – kopanie kryptowalut jest bardzo energochłonne. Podobnie jak przemysł wydobywczy, przemysł wydobywczy kryptowalut ma poważne konsekwencje środowiskowe w wyniku energochłonnego procesu, w którym tworzone są kryptowaluty. Ale w przeciwieństwie do przemysłu wydobywczego, branża kryptowalut może zacząć zmieniać sposób, w jaki działa.
Zużycie energii przez kryptowaluty
Nie ma bezpośredniego sposobu obliczenia, ile energii zużywa się do kopania Bitcoinów i kryptowalut, ale liczbę tę można oszacować na podstawie hashrate sieci i zużycia przez dostępne na rynku platformy wydobywcze. Na przykład, Cambridge Bitcoin Electricity Consumption Index szacuje, iż Bitcoin, najpowszechniej wydobywana kryptowaluta, zużyła ponad 85 terawatogodzin (TWh) energii elektrycznej (0,38% światowego zużycia energii elektrycznej). Inne szacunki ze strony Digiconomist mówią o choćby 130 terawatogodzin w oparciu o zużycie energii do lipca 2022 r. Oznacza to około 1455 kilowatogodzin energii elektrycznej na transakcję, taką samą ilość energii zużywanej przez przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe w ciągu około 50 dni.
Szacuje się, iż Ethereum, druga co do wielkości sieć kryptowalut, w oparciu o zużycie energii do lipca 2022 r. – zużywa 62,77 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie. Przeciętna transakcja Ethereum wymagała 163 kilowatogodzin energii elektrycznej. Jednak odkąd we wrześniu 2022 r. Ethereum przeszło na PoS (Proof-of-Stake) zapotrzebowanie na energię elektryczną spadło do 0,01 TWh rocznie, przy jednej transakcji zużywającej 0,03 kWh. Powodem, dla którego Ethereum chciało przejść na PoS była właśnie jego energooszczędność.
Wpływ wydobycia kryptowalut na środowisko
Obliczenie bezpośredniego wpływu na środowisko jest bardziej skomplikowane. Chociaż paliwa kopalne są głównym źródłem energii w większości krajów, w których wydobywa się kryptowaluty, górnicy muszą szukać najtańszych źródeł energii, aby zachować rentowność. Bitcoin i inne kryptowaluty typu „proof-of-work” wymagają dużych ilości energii — więcej niż całe kraje — do wykonywania pracy związanej z kopaniem kryptowalut. Największym krajem wydobycia Bitcoinów są Stany Zjednoczone, które odpowiadają za 37% wydobycia bitcoinów.
Digiconomist szacuje, iż sieć Bitcoin odpowiada za około 73 miliony ton dwutlenku węgla rocznie — tyle samo, ile dla przykładu generuje Turkmenistan.
Na podstawie danych do września 2022 r. Ethereum wytworzyło szacunkowo 35,4 mln ton emisji dwutlenku węgla, zanim spadło do 0,01 mln ton po przejściu na PoS.
Większość wydobycia Bitcoinów ma miejsce w USA, Chinach i Kazachstanie.
Czy kopanie kryptowalut może zużywać mniej energii?
Metoda proof-of-stake (PoS) walidacji transakcji kryptowalutowych i zdobywania nowych kryptowalut jest dobrą alternatywą. Opracowywane są również inne metody walidacji, takie jak Proof of history. Zastanawiające jest to, iż podczas gdy programiści Ethereum wycofali PoW, co pozwala znacznie obniżyć emisje dwutlenku węgla – w społeczności Bitcoina nie ma takiego planu. Uważa się, iż skoro Bitcoin jest najpopularniejszą kryptowalutą, musi się to wiązać z ogromnymi kosztami energii.
Wnioski są takie, iż niektóre kryptowaluty mają duże zapotrzebowanie na energię, specjalne potrzeby sprzętowe i generują dużo odpadów. Znaczy to, iż nie są przyjazne dla środowiska. Jednak ważne jest, aby również pamiętać o kosztach środowiskowych gromadzenia zasobów naturalnych i zużywania energii i elektryczności na tworzenie i utrzymywanie waluty fiducjarnej i naszego obecnego systemu bankowego.
Tekst powstał na podstawie publikacji: Environmental Impact of Cryptocurrency