Jaki ZUS w 2026 r. Jest projekt budżetu, o tyle wzrosną składki

3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Pojawił się projekt budżetu na przyszły rok, a w nim spora niespodzianka dla wszystkich przedsiębiorców. Niestety, nie jest to niespodzianka przyjemna. Ile trzeba będzie przelewać do ZUS w 2026 roku?


Wysokość składki ZUS uzależniona jest od przeciętnego wynagrodzenia. W obecnym projekcie budżetu na 2026 rok rząd zakłada, iż miałoby ono wzrosnąć do 9420 zł (obecnie jest to 8905,63 zł).


Z perspektywy przedsiębiorcy oznacza to wzrost składki o 8,6%. W bieżącym roku wynosi ona 1773,96 zł. To tzw. podstawa, bez naliczanej osobno składki zdrowotnej, która uzależniona jest od formy opodatkowania. W 2026 roku zgodnie z najnowszymi wyliczeniami podstawowa składka miałaby wynosić 1926,76 zł.


Chociaż nie są to jeszcze ostateczne kwoty, to jednak eksperci nie przewidują dużych zmian w prognozowanym średnim wynagrodzeniu. Wygląda na to, iż przedsiębiorcy muszą szykować się na podwyżki.


Kontrowersje wokół wysokości składek


Zdecydowanie nikt nie lubi podwyżek, dlatego nic dziwnego, iż ponownie podnoszą się głosy przedsiębiorców, którzy nie są zadowoleni z prognozowanych wzrostów.Reklama
Najbardziej stratni będą przedsiębiorcy, których dochody nie są wiele wyższe od minimalnego wynagrodzenia krajowego. W ich przypadku składka ZUS może wynosić choćby połowę miesięcznych zarobków.
Jednak zdaniem ekspertów, obecny system zasadniczo premiuje przedsiębiorców, ponieważ odprowadzają oni składkę ZUS jedynie od 60% przeciętnego wynagrodzenia. Tymczasem pracujący na etat odprowadzają daninę od 100% (dzieląc się po połowie z pracodawcą).


Chociaż faktycznie przedsiębiorcy zarabiający kilka mogą mieć trudności z pokryciem składek, przeważająca część z 2,5 mln pracujących na swoim zarabia znacznie więcej. Mimo to, ich składki na ZUS w 2026 roku miałyby wynieść jedynie 165 zł więcej niż osób, które na etacie zarabiają przeciętne wynagrodzenie.
Dodatkowo przedsiębiorcy mogą korzystać z tzw. wakacji od ZUS, czyli zwolnienia ze składek na jeden miesiąc w roku. W tym miesiącu są one finansowane z budżetu państwa, a przedsiębiorca płaci jedynie składkę zdrowotną.
Lepsza sytuacja przedsiębiorców może jednak się na nich zemścić w przyszłości: przez to, iż odprowadzają niższe składki niż pracujący na etat, ich emerytura będzie odpowiednio niższa. Może to prowadzić do olbrzymiego obniżenia standardów życiowych, którego się nie spodziewają.
KO
Idź do oryginalnego materiału