Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, jest zdania, iż stopy procentowe i ich ewentualna zmiana to temat dyskusji, która powinna się odbyć odbyć się w listopadzie br.
Kotecki uważa, iż zbyt szybkie obniżanie stóp w 2023 r. może spowodować wzrost inflacji, co w konsekwencji może doprowadzić do zaostrzenia polityki pieniężnej w przyszłym roku.
Stopy procentowe: wszystko się może zdarzyć
Zdaniem członka RPP we wrześniu br. inflacja CPI w Polsce, głównie z powodu efektu bazy, spadnie poniżej poziomu dwucyfrowego w porównaniu do roku poprzedniego. – Pierwsza, poważniejsza dyskusja – dyskusja, nie decyzja – nad ewentualnymi zmianami stóp procentowych to listopad. Będziemy mieć nową projekcję inflacyjną, czyli poważniejszą analizą pokazującą, czy i kiedy dochodzimy do celu inflacyjnego. To jest ten moment, a nie w październiku, na kilka dni przed datą wyborów – powiedział Kotecki.
– Mam nadzieję, iż pewna nauczka, lekcja zostanie wyciągnięta z tej zaskakującej, niekonwencjonalnej decyzji i iż październik będzie pauzą. To jest oczywiście moja opinia i tylko w swoim imieniu mogę ją formułować, zobaczymy, jakie będą głosy – dodał Kotecki.
Czy według Koteckiego w nadchodzącym roku może nadejść sytuacja, w której Rada Polityki Pieniężnej będzie zobligowana do wznowienia procesu podwyższania stóp procentowych? – To zależy od tego, co wydarzy się w następnych miesiącach, jeszcze w tym roku. Natomiast o ile nie będzie dalszych błędów popełnianych, to zakładam, iż może do tego nie dojść, do konieczności znowu podwyższania stóp. o ile ten warunek nie byłby spełniony – tj. o ile stopy, z jakichś powodów, bliżej nieokreślonych, miałyby dalej spadać w tym roku, to nie wykluczam, iż w przyszłym roku inflacja mogłaby rzeczywiście spowodować konieczność zaostrzania polityki pieniężnej – wyjaśnił.
Czy CPI spadnie?
w opinii ekonomisty w bieżącym miesiącu wskaźnik inflacji CPI w Polsce, głównie z uwagi na efekt bazy, spadnie poniżej poziomu jednocyfrowego w porównaniu do roku poprzedniego. – We wrześniu będzie bardzo silny efekt bazowy, to efekt statystyczny. o ile choćby inflacja w ujęciu miesiąc do miesiąca nie zmieniłaby się, to i tak roczna spadnie. Więc z tego punktu widzenia, o ile startujemy z poziomu 10,1 proc. w sierpniu to – z bardzo dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, ta inflacja rzeczywiście będzie poniżej 10 proc. – powiedział urzędnik.