Efektywne żywienie bydła opasowego to jeden z kluczowych czynników wpływających na przyrost masy ciała, zdrowie zwierząt oraz ekonomikę produkcji. Zboża stanowią główne źródło energii w dawkach pokarmowych i często decydują o opłacalności całego cyklu opasu. Ich wartość odżywcza, strawność oraz zawartość włókna surowego różnią się znacznie w zależności od gatunku, odmiany i sposobu przygotowania paszy. Dobór odpowiednich zbóż musi więc uwzględniać zarówno fazę wzrostu zwierząt, jak i pozostałe komponenty dawki, zwłaszcza białko i włókno strukturalne.
Kukurydza – najbardziej energetyczne zboże dla opasów
Kukurydza zajmuje pierwsze miejsce w żywieniu bydła opasowego pod względem wartości energetycznej. Zawiera dużą ilość skrobi, która jest stosunkowo wolno fermentowana w żwaczu, dzięki czemu nie powoduje gwałtownego spadku pH treści żwacza. W efekcie ryzyko wystąpienia kwasicy jest mniejsze niż w przypadku jęczmienia czy pszenicy.
Najczęściej stosuje się kukurydzę suchą, gniecioną lub śrutowaną, choć w wielu gospodarstwach popularność zyskuje również kukurydza kiszona z całych roślin. Ziarno kukurydzy ma umiarkowaną zawartość białka (około 8–9%), dlatego w dawce powinno być uzupełnione komponentem wysokobiałkowym, np. śrutą rzepakową lub sojową.
Wysoka koncentracja energii w kukurydzy przekłada się na szybkie przyrosty masy ciała, szczególnie w końcowej fazie opasu. Jej strawność i smakowitość sprawiają, iż zwierzęta chętnie pobierają paszę, co ma znaczenie przy żywieniu ad libitum.
Jęczmień – zboże o zrównoważonej wartości pokarmowej
Jęczmień to jedno z najczęściej stosowanych zbóż w żywieniu bydła opasowego w Polsce. Zawiera średnią ilość energii i białka, a jego skrobia jest łatwo dostępna dla mikroorganizmów żwacza. Dzięki temu jęczmień sprzyja szybkim przyrostom, ale wymaga ostrożności przy układaniu dawek – nadmierny udział może powodować nadmierne zakwaszenie żwacza.
Optymalne jest stosowanie jęczmienia w postaci gniecionej lub śrutowanej, najlepiej z dodatkiem pasz strukturalnych (siana, sieczki słomy lub kiszonki z traw), które ograniczają ryzyko kwasicy. W praktyce jęczmień najlepiej sprawdza się w żywieniu młodszych opasów, u których intensywność przemian metabolicznych jest wyższa.
Warto też pamiętać, iż jęczmień zawiera więcej włókna niż pszenica, co pozytywnie wpływa na perystaltykę żwacza i kondycję całego układu pokarmowego.
Pszenica – pasza wymagająca precyzyjnego dawkowania
Pszenica charakteryzuje się bardzo wysoką wartością energetyczną i znaczną zawartością skrobi gwałtownie fermentującej. Z tego powodu może być stosowana w żywieniu bydła opasowego tylko w ograniczonych ilościach – zwykle nie więcej niż 30% udziału w mieszance zbożowej.
Zaletą pszenicy jest wysoka strawność i dobra smakowitość. W połączeniu z kiszonką z kukurydzy lub sianokiszonką daje bardzo dobre efekty przyrostowe, jednak konieczne jest zachowanie odpowiedniej równowagi między energią a włóknem. Zbyt duży udział pszenicy w dawce może powodować kwasicę żwacza i zaburzenia trawienia.
Przed podaniem pszenicę najlepiej śrutować lub gnieść. Nie zaleca się jej zadawania w postaci mączki, ponieważ zbyt drobno zmielony materiał nasila fermentację w żwaczu i obniża jego pH.
Owies – źródło włókna i pasza wspomagająca trawienie
Owies jest zbożem o niższej wartości energetycznej niż kukurydza czy jęczmień, ale odgrywa istotną rolę w żywieniu opasów dzięki wysokiej zawartości włókna i tłuszczu. Jego energia pochodzi nie tylko ze skrobi, ale także z tłuszczu surowego, którego ma około 5%.
Zawarte w owsie włókno surowe (około 10–12%) pobudza żucie i wydzielanie śliny, co pomaga utrzymać stabilne pH żwacza. Dlatego owies jest szczególnie polecany w początkowej fazie opasu lub w mieszankach z innymi zbożami jako element stabilizujący procesy fermentacyjne.
Owies ma jednak ograniczone zastosowanie w intensywnych systemach opasu, ponieważ jego energetyczność jest niższa, a nadmiar włókna może spowalniać tempo przyrostów. W połączeniu z kukurydzą tworzy natomiast zbilansowaną mieszankę o dobrych parametrach odżywczych.
Żyto i pszenżyto – alternatywa dla gospodarstw o niższych kosztach produkcji
Żyto i pszenżyto coraz częściej pojawiają się w dawkach dla bydła opasowego jako zamienniki droższych zbóż. Współczesne odmiany żyta mają mniejszą zawartość substancji antyżywieniowych, takich jak alkaloidy sporyszu, dzięki czemu mogą być bezpiecznie stosowane w umiarkowanych ilościach.
Pszenżyto, łączące cechy pszenicy i żyta, charakteryzuje się dobrą strawnością i umiarkowaną zawartością skrobi. W żywieniu opasów sprawdza się jako uzupełnienie jęczmienia lub kukurydzy, poprawiając strukturę i smakowitość mieszanki. Ziarno powinno być zawsze gniecione, ponieważ twarda okrywa utrudnia rozdrabnianie w żwaczu.
Zaletą tych zbóż jest ich relatywnie niska cena oraz duża dostępność, co pozwala obniżyć koszty produkcji bez istotnego pogorszenia efektów żywieniowych.
Mieszanki zbożowe – sposób na stabilną fermentację i lepsze przyrosty
W praktyce żywieniowej najlepsze rezultaty daje stosowanie mieszanek z kilku gatunków zbóż. Połączenie kukurydzy, jęczmienia i pszenżyta w proporcjach dostosowanych do fazy opasu pozwala uzyskać optymalny bilans energii, białka i włókna.
Mieszanki zbożowe ograniczają ryzyko zaburzeń trawiennych i poprawiają wykorzystanie składników pokarmowych. Umożliwiają również elastyczne dostosowanie składu paszy do aktualnych cen surowców i dostępności na rynku. Przy sporządzaniu mieszanek warto dodać komponent mineralno-witaminowy, który zbilansuje zawartość mikroelementów, zwłaszcza wapnia, fosforu i sodu.
Obróbka zbóż – klucz do lepszego wykorzystania składników
Stopień rozdrobnienia ziarna ma duże znaczenie dla efektywności żywienia. Ziarno powinno być śrutowane lub gniecione, aby zwiększyć dostępność skrobi dla mikroorganizmów żwacza, ale nie zbyt drobno – zbyt intensywne mielenie sprzyja kwasicy.
Coraz większe zastosowanie znajduje również prażenie, płatkowanie i kiszenie ziarna. Obróbka cieplna zwiększa strawność i poprawia smakowitość paszy, co przekłada się na większe pobranie suchej masy. W przypadku kukurydzy kiszone ziarno jest szczególnie wartościowe – zachowuje wysoki poziom energii, a fermentacja ogranicza ryzyko rozwoju pleśni.
Wybór zbóż w zależności od fazy opasu
W pierwszym okresie opasu, gdy bydło intensywnie rośnie, wskazane są zboża o wyższej zawartości włókna, takie jak owies lub jęczmień. Zapewniają one stabilne funkcjonowanie żwacza i dobre wykorzystanie białka. W późniejszym etapie, kiedy celem jest szybkie odkładanie tłuszczu, warto zwiększyć udział kukurydzy i pszenżyta w dawce.
Takie stopniowe przechodzenie między zbożami pozwala uzyskać zrównoważone przyrosty masy ciała, unikając problemów metabolicznych. Ostateczny skład dawki powinien być zawsze konsultowany z doradcą żywieniowym, który uwzględni typ rasy, warunki chowu i dostępność pasz objętościowych.
Właściwy dobór zbóż w żywieniu bydła opasowego to połączenie wiedzy o wartości pokarmowej surowców i praktycznego doświadczenia. Zboża różnią się między sobą nie tylko energetycznością, ale także wpływem na fermentację w żwaczu i zdrowie zwierząt. Umiejętne komponowanie dawek z wykorzystaniem kukurydzy, jęczmienia, owsa i pszenżyta pozwala osiągnąć wysokie przyrosty przy zachowaniu dobrego dobrostanu stada i racjonalnych kosztów żywienia.

10 godzin temu
















