Japonia testuje działa elektromagnetyczne. Broń jak z filmów

2 dni temu

Japonia wyprzedziła resztę świata w pracach nad futurystycznym uzbrojeniem. Nowe zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych pokazują, iż Marynarka Wojenna Japonii testuje już na okręcie działające działo elektromagnetyczne – technologię, która jeszcze niedawno istniała wyłącznie w filmach science-fiction.

Broń elektromagnetyczna działa zupełnie inaczej niż tradycyjna artyleria – nie potrzebuje materiałów wybuchowych do wystrzelenia pocisku. Zamiast tego, wewnątrz lufy generowane jest silne pole magnetyczne, które wyrzuca amunicję z ogromną prędkością. W przypadku japońskiego projektu mowa o prędkości aż 6,5 macha, czyli około 2,2 kilometra na sekundę. Taki wynik osiąga 320-gramowy pocisk.

海自試験艦「あすか ASE-6102」

いつもはシートに覆われて見えないレールガンが、今日はカバーだけでなくケースのプレートも外されて、無数の突起物がある砲身まで現れました pic.twitter.com/vEY0ujt9GT

— モリジュン (@HNlEHupY4Nr6hRM) June 30, 2025

Tego typu uzbrojenie nie generuje też charakterystycznego odrzutu, co otwiera drogę do zupełnie nowej konstrukcji jednostek pływających. Japońskie działo elektromagnetyczne jest już zamontowane na okręcie testowym i – według doniesień – latem br. marynarka planowała przeprowadzenie próbnego strzelania.

Japończycy pierwsi w wyścigu

Choć koncepcja działa elektromagnetycznego od lat budzi zainteresowanie wielkich flot – w tym amerykańskiej i chińskiej – to właśnie Japonia wydaje się w tej chwili najbliżej wprowadzenia tego rozwiązania do realnej służby. O ile uda się rozwiązać problemy techniczne, największym wyzwaniem pozostaje ogromne zapotrzebowanie na energię.

Specjaliści wskazują, iż obecne okręty mogą nie sprostać wymaganiom nowej broni bez znaczących modyfikacji. Nie wyklucza się więc, iż Tokio zaprojektuje w przyszłości zupełnie nowe jednostki, specjalnie przystosowane do obsługi tej nowatorskiej technologii.

Nowe możliwości i wyzwania

Broń elektromagnetyczna to nie tylko spektakularne prędkości. Takie uzbrojenie może w przyszłości zmienić układ sił na morzach i oceanach – pociski wystrzeliwane w ten sposób mogą razić cele na dużych odległościach, trudniej je też wykryć, bo nie towarzyszy im wybuch prochu ani odrzut.

Japońskie testy mogą być więc pierwszym krokiem do zrewolucjonizowania współczesnych flot wojennych. Na potwierdzenie skuteczności tego futurystycznego sprzętu będziemy musieli jednak poczekać – być może jeszcze tego lata świat zobaczy pierwsze nagranie z próbnego strzału.

Komputer i Świat / Hanna Czarnecka

Idź do oryginalnego materiału