Ethereum za 10 000 USD to już nie tylko spekulacja, ale realny scenariusz rozważany przez analityków rynku kryptowalut. Kamil Jarzombek w najnowszym nagraniu na YouTube analizuje fundamenty, które mogą doprowadzić do takiego wzrostu. Jego zdaniem nadchodzi moment, w którym Ether stanie się głównym celem instytucji finansowych.
W obliczu dynamicznych zmian na rynku kryptowalut Ethereum ponownie przyciąga uwagę analityków i inwestorów.
Dlaczego Ethereum za 10 000 USD jest możliwe?
Ethereum zyskało ponad 50% w ostatnich tygodniach, wyprzedzając większość rynku kryptowalut. Jarzombek tłumaczy, iż za wzrostem stoi efekt zamykania pozycji short w okolicach 2 100–2 200 USD. Margin calle zmusiły inwestorów do odkupienia ETH po wyższych cenach, co podbiło kurs. To mechanizm, który wcześniej wielokrotnie wspierał dynamiczne odbicia.
Drugim czynnikiem był hard fork Pectra, który znacznie usprawnił sieć Ethereum. Pozwala teraz na płatność za gaz dowolnym tokenem, np. USDC lub USDT. Umożliwia łączenie transakcji, a także zwiększa limit stakingu z 32 do 2 048 ETH. Dodatkowo redukuje koszty transakcyjne na warstwach L2, co czyni sieć tańszą i bardziej efektywną.
Kamil Jarzombek zaznacza, iż aktualizacja przebiegła bez problemów technicznych. To potwierdza wysoką jakość pracy deweloperów Ethereum. Użytkownicy zauważyli poprawę funkcjonalności, co przełożyło się na wzrost zaufania do sieci. Wzrost zaufania ma najważniejsze znaczenie dla napływu nowego kapitału.
Ethereum za 10 000 USD – analiza on-chain i sentyment rynku
W ostatnich tygodniach z giełd zniknęło ponad milion ETH, co może świadczyć o akumulacji. Aktywność tzw. adresów akumulacyjnych osiąga historyczne rekordy. Oznacza to, iż inwestorzy wolą trzymać Ethereum niż nim handlować. Ten trend sprzyja wzrostowi ceny poprzez zmniejszenie podaży.
Wskaźnik MVRV sugeruje, iż Ethereum pozostaje niedowartościowane. Obecne poziomy są porównywalne do czasów, gdy ETH kosztowało 80–130 USD. Jarzombek podkreśla, iż rynek często nie dostrzega potencjału w czasie rzeczywistym. To właśnie wtedy, kiedy nastroje są negatywne, zaczynają się największe wzrosty.
“Ethereum faktycznie ma potencjał do tego, żeby wzrosnąć powyżej 10 000 USD czy tam powyżej 5 000 USD tak jak mówi Artur Hayes o tym dzisiaj właśnie chcę z wami porozmawiać.”
W opinii Jarzombka, obecne niedowartościowanie Etheru przypomina sytuacje sprzed wcześniejszych hoss. Dodatkowo widoczna jest wyraźna przewaga inwestycji w Bitcoinie nad Ethereum. jeżeli instytucje zaczną dostrzegać alternatywę, kapitał może zacząć przesuwać się w kierunku ETH.
ETF-y ze stakingiem i porównanie do Microsoftu
Jarzombek zwraca uwagę na rozmowy BlackRock z SEC dotyczące ETF-ów ze stakingiem. Proponowany produkt miałby oferować 2–3% rocznego zysku z tytułu stakingu. Takie ETF-y mogą przyciągnąć fundusze stosujące strategie delta neutral, czyli kupujące ETF i jednocześnie shortujące ETH na rynku. Termin decyzji to 17 listopada – kluczowa data dla inwestorów.
“Dlatego to jest akurat moja bycza teza na Ethereum powyżej 10 000 USD. To jest coś, co wydaje mi się po prostu, iż się może wydarzyć.”
W dłuższym terminie Ethereum zyskuje dzięki zastosowaniom w tokenizacji aktywów. JPMorgan i BlackRock już korzystają z tej technologii. Jarzombek porównuje Ether do Microsoftu – szeroko używanej technologii, choć bez prostego sloganu. Dla instytucji bardziej liczy się użyteczność niż chwytliwa narracja.
Stablecoiny i tokenizacja aktywów mogą stać się kluczowym motorem przyszłego wzrostu. Jarzombek podkreśla, iż najważniejszy poziom techniczny to 2 000–2 100 USD. Jego przebicie w górę to silny sygnał zakupowy, spadek poniżej zniechęci krótkoterminowych graczy. Inwestorzy powinni określić swój poziom bólu i trzymać się strategii.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.
BeInCrypto Polska - Jarzombek: 10 000 USD za Ethereum? To się może wydarzyć