
Przemawiając na konferencji Bitcoin 2025, wiceprezydent USA JD Vance zaapelował do entuzjastów kryptowalut do pozostania aktywnymi politycznie.
- JD Vance zaapelował do fanów BTC, by pozostali aktywni politycznie.
- Działania USA są tak naprawdę mocno cyniczne.
JD Vance na Bitcoin 2025
W Las Vegas twa Bitcoin 2025, największa na świecie konferencja dot. kryptowalut. Na miejscu jest m.in. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych JD Vance. który postanowił zachęcić fanów bitcoina do zaangażowania się w politykę.
Vance podkreślił strategiczne i geopolityczne znaczenie Bitcoina jako projektu i wskazał, iż Stany Zjednoczone powinny utrzymać pozycję lidera w branży kryptowalut, aby pozostać konkurencyjnymi w erze finansów cyfrowych.
To, co dzieje się w świecie polityki, to, co dzieje się w świecie biurokracji, wpłynie choćby na najbardziej transformacyjne i wartościowe technologie, jeżeli nie podejmiemy adekwatnych decyzji. Pierwszą rzeczą, o którą chciałbym was poprosić, jest wykorzystanie dynamiki waszego zaangażowania politycznego w 2024 r. i kontynuowanie jej do 2026 r. i dalej. Nie ignorujcie polityki, ponieważ gwarantuję wam, moi przyjaciele, iż polityka nie zignoruje tej społeczności, ani teraz, ani w przyszłości
— powiedział.
Walka o władzę
I adekwatnie trudno się mu dziwić, iż powiedział coś takiego: kadencja Donalda Trumpa zakończy się za 3,5 roku, ale już za ok. 2 lata rozpocznie się w kulurach walka o to, kto zostanie jego następcą. Vance wydaje się dziś naturalnym kandydatem, bo jest wiceprezydentem, a do tego pochodzi z tzw. pasa rdzy, który pomógł Trumpowi wygrać wybory i – o ile tylko Republikanie zrealizują swoje obietnice – może stać się kluczowym wyborczo regionem w USA. Chodzi o to, iż stany te zostały poszkodowane w wyniku globalizacji – uciekł z nich kapitał i przemysł. o ile Biały Dom odwróci choćby częściowo ten proces, Vance może liczyć na prezydenturę.
Do tego Trumpowi i jego ludziom udało się zmobilizować probitcoinowy elektorat, więc obecny wiceprezydent walczy o jego zachowanie. Niekoniecznie chodzi tu o miłość do kryptowalut, a bardziej o cynizm i pragmatyzm.
Zresztą USA traktują tę branże o wiele bardziej cynicznie niż zakładają maksymaliści bitcoina. Przykładowo, w niedawnej ustawie GENIUS, która reguluje rynek stablecoinów, nie chodzi o poprawę działania branży – bardziej o zapewnienie sobie popytu na obligacje skarbowe, które emitenci stablecoinów będą musieli teraz kupować, by podtrzymać wartość swoich „stabilnych” kryptowalut.