JDG likwidowane masowo! Jednoosobowe działalności gospodarcze (JDG), które od lat stanowiły fundament polskiej gospodarki, w tej chwili stają w obliczu trudnych wyzwań. Mimo, iż dane na temat zamykania JDG w pierwszych trzech kwartałach tego roku wskazują na niewielki spadek liczby wniosków o zamknięcie firm, to sytuacja wcale nie napawa optymizmem. Liczba zawieszanych działalności wyraźnie rośnie, a przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na tymczasowe zamrożenie swoich biznesów, zamiast definitywnego zakończenia działalności. Jednakże wielu ekspertów ostrzega, iż taka tendencja to jedynie cisza przed burzą – kolejne miesiące mogą przynieść falę likwidacji.
Spis treści
- JDG likwidowane – 142 tys. od początku roku
- JDG likwidowane. Zawieszenie działalności to alarmujący sygnał
- JDG likwidowane. Sektory szczególnie zagrożone
- Co przyniesie końcówka roku?
JDG likwidowane – 142 tys. od początku roku
Z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, iż w trzech kwartałach bieżącego roku do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) wpłynęło 142 tysiące wniosków o zakończenie JDG. Choć to wynik o 2,2% niższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy liczba ta wynosiła ponad 145 tysięcy, spadek ten może być mylący. Eksperci zgodnie podkreślają, iż nie należy tego odbierać jako oznaki stabilizacji rynku. Raczej jest to wynik przejściowej ulgi, która może się skończyć, gdy przedsiębiorcy zorientują się, iż oczekiwane zmiany w prawie i wsparciu dla biznesu idą zbyt wolno.
JDG likwidowane. Zawieszenie działalności to alarmujący sygnał
Z kolei liczba wniosków o zawieszenie działalności wzrosła o 4,6% rok do roku, osiągając poziom 282,4 tysiąca wniosków. To wzrost w porównaniu do 270 tysięcy w analogicznym okresie 2023 roku. Dla wielu przedsiębiorców zawieszenie JDG to sposób na czasową redukcję kosztów, szczególnie tych związanych z obowiązkowymi składkami na ubezpieczenia społeczne, które stanowią poważne obciążenie finansowe. Niestety, jak ostrzegają specjaliści, zawieszenie działalności często bywa pierwszym krokiem do jej definitywnego zamknięcia. „Przedsiębiorcy szukają oszczędności, ale w sytuacji, gdy nie widzą realnych perspektyw na poprawę, w końcu decydują się na całkowitą likwidację” – podkreśla Grzegorz Kostrzewa z Kancelarii Restrukturyzacyjnej ProPrawni.
Niestabilność gospodarcza, mimo pewnej poprawy w porównaniu z poprzednimi latami, wciąż trzyma wielu przedsiębiorców w niepewności. Wysoka inflacja, choć nieco spowolniona, przez cały czas jest ogromnym problemem. Do tego dochodzi ciągłe oczekiwanie na zapowiadane przez nowy rząd ułatwienia dla przedsiębiorców, które niestety wciąż nie wchodzą w życie. „Przedsiębiorcy są na kredycie zaufania wobec nowej władzy, ale ten kredyt może się gwałtownie wyczerpać” – ostrzega Łukasz Goszczyński, radca prawny z kancelarii GKPG.
JDG likwidowane. Sektory szczególnie zagrożone
Jak wynika z raportów branżowych, najwięcej firm likwidowanych w pierwszych trzech kwartałach br. pochodzi z przetwórstwa przemysłowego, handlu hurtowego i detalicznego oraz budownictwa. Branże te odczuwają szczególnie silny wpływ kryzysu kosztowego. Jednak nie tylko one są zagrożone. Jak zauważa Grzegorz Kostrzewa, w końcówce roku możemy spodziewać się wzrostu liczby likwidowanych firm w sektorach takich jak transport, hotelarstwo, gastronomia, mały handel detaliczny, usługi osobiste (fryzjerskie, kosmetyczne), a także szkoleniowe i edukacyjne.
Wzrost kosztów prowadzenia działalności, w połączeniu z brakiem środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), które miały ożywić gospodarkę, sprawia, iż wiele firm stoi na skraju bankructwa. „Na rynku dostrzegalny jest brak pieniędzy. One gdzieś zniknęły, a koszty prowadzenia działalności przez cały czas są wysokie” – komentuje Adrian Parol, ekspert z kancelarii ProPrawni.
Co przyniesie końcówka roku?
Przedsiębiorcy czekają na obiecane zmiany legislacyjne, które mogłyby poprawić ich sytuację. Jednak czas płynie, a reformy wciąż pozostają w fazie planowania. Eksperci obawiają się, iż jeżeli sytuacja się nie zmieni, dane o zamykanych JDG mogą drastycznie pogorszyć się już w pierwszym kwartale 2025 roku. „Ustawodawca powinien przyspieszyć działania, bo przedsiębiorcy już tracą cierpliwość” – podkreśla Adrian Parol.
Ostatecznie, choć obecny spadek liczby zamykanych firm może dawać złudne nadzieje, rzeczywistość gospodarcza pozostaje niepewna. Większość przedsiębiorców jest pesymistycznie nastawiona do przyszłości swoich biznesów. „Przedsiębiorcy nie są zamykani na dobre, ale ich cierpliwość ma swoje granice. jeżeli nic się nie zmieni, liczby te mogą znacznie wzrosnąć” – ostrzega Łukasz Goszczyński.
Podsumowując, liczba JDG likwidowanych może na razie nie wydawać się alarmująca, ale dane te nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu gospodarki. Wzrost liczby zawieszeń działalności, brak realnych działań ze strony rządu i rosnące koszty mogą sprawić, iż niedługo wiele firm zdecyduje się na definitywne zamknięcie. Zaufanie do nowej władzy jest na wyczerpaniu, a o ile oczekiwane zmiany nie nadejdą, JDG będą likwidowane na masową skalę.
Agencja Informacyjna, Gospodarka /NWW/ źródło: Filary Biznesu, MondayNews / 30.10.2024