2 miesięcy temu
Z docierających, choć w dużej mierze chaotycznych informacji wynika, iż zamach, którego ofiarą miał przypuszczalnie paść Donald Trump, jednak pociągnął za sobą ofiary śmiertelne.
W kierunku Trumpa paść miało co najmniej dziewięć strzałów. Biorąc pod uwagę tłum otaczający podium, na którym przemawiał b. prezydent i kandydat, niestety jako niemal nieuchronne wydaje się, by pociski trafiły też inne osoby. Co najmniej jedna osoba miała stracić życie w wyniku trafienia. Bardzo możliwe, iż liczba zabitych i rannych jeszcze wzrośnie w miarę publikacji komunikatów służb ratunkowych.
Sam Donald Trump odniósł rany głowy bądź ucha. Jak wynika z oświadczenia dyrektora Secret Service ds. komunikacji, jego życiu nie zagraża w tej chwili niebezpieczeństwo.
An incident occurred the evening of July 13 at a Trump rally in Pennsylvania. The Secret Service has implemented protective measures and the former President is safe. This is now an active Secret Service investigation and further information will be released when available.
— Anthony Guglielmi (@SecretSvcSpox) July 13, 2024Jednocześnie pierwsze reakcje obserwatorów podnoszą w kierunku służby ochrony pytania, jak to się w ogóle stało, iż ktoś – zamachowiec lub zamachowcy – zdołał przedostać się uzbrojony w pobliże trybuny, z której przemawiał Trump.
