To już 13. tura rozwiązań deregulacyjnych proponowana przez zespół "SprawdzaMy". Rafał Brzoska chce zmian w receptach i rozliczeniach świadczeń realizowanych w ramach NFZ. W każdym przypadku są to propozycje ułatwiające pacjentom życie i ograniczające biurokrację, piszą autorzy.
Jedna recepta w kilku aptekach. Nowy pomysł Brzoski na deregulację
"Możliwość realizacji jednej e-recepty w kilku aptekach znacząco ułatwi pacjentom dostęp do leków, zwłaszcza w sytuacjach nagłych lub przy ograniczonej dostępności produktów", głosi jedna z propozycji 13. pakietu zmian deregulacyjnych proponowanych przed "SprawdzaMy".Reklama
Zespół dodaje, iż możliwość zrealizowania recepty w różnych aptekach to także droga do poprawy ciągłości terapii, ograniczenia liczby wizyt u lekarza i skrócenia kolejek, a więc także sposób na ograniczenia w wydatkach przez lepsze wykorzystanie zasobów medycznych:
"Obecny system wymaga, aby cała recepta została zrealizowana w jednej aptece, co w praktyce często utrudnia lub uniemożliwia pacjentom szybkie uzyskanie wszystkich przepisanych leków. Proponowana zmiana zwiększy elastyczność realizacji e-recept" - tłumaczy dr n. med. Małgorzata Adamkiewicz, członkini Komitetu Sterującego Inicjatywy SprawdzaMY.
Zdaniem ekspertki to również odpowiedź na realne potrzeby pacjentów.
Dwa wnioski do jednego zabiegu. Brzoska: To obciążenie
Zespół ds. deregulacji dostrzega również inny formalny problem. w tej chwili konieczne jest składanie dwóch odrębnych wniosków do NFZ, gdy planowany jest zabieg na narządach parzystych: oczy, nerki czy staw kolanowy. Takie procedury wymagają odrębnych kwalifikacji, choć często dotyczą identycznych procedur medycznych.
"Wyeliminowanie konieczności składania odrębnych wniosków do NFZ przy zabiegach na narządach parzystych, takich jak oczy. Uprości to proces rozliczeń, redukując biurokrację i czas oczekiwania. Zmiana poprawi efektywność zarówno w placówkach medycznych, jak i w NFZ, a także zwiększy dostępność i jakość usług medycznych, oszczędzając czas i koszty" - czytamy w 13. pakiecie propozycji zmian deregulacyjnych.
Rafał Brzoska i jego zespół dodają, iż taka zmiana nie będzie skomplikowanym zabiegiem technologicznym, a wymaga jedynie drobnej modyfikacji zarządzania:
"Proponowana zmiana to niewielka korekta regulacyjna, która może przynieść natychmiastowe i odczuwalne korzyści dla wszystkich stron systemu ochrony zdrowia. Umożliwi lepsze wykorzystanie zasobów kadrowych i sprzętowych, przyspieszenie realizacji zabiegów oraz ograniczenie zbędnej biurokracji, bez uszczerbku dla jakości i kontroli nad finansami publicznymi - podsumowuje Dorota Korycińska, ekspertka z Rady ds. Zdrowia Inicjatywy SprawdzaMY.
Deregulacja w Polsce w przyspiesza. W ostatnich tygodniach do rządu trafiły kolejne propozycje, a pierwsze zmiany są już w trakcie procedowania w Sejmie. Na ten moment do strony rządowej trafiło już blisko 300 regulacji, z czego około 100 jest w trakcie prac legislacyjnych.