Wszystko to działo się w ostatnich dniach na polskim rynku. Zapraszam na Giełdowy Przegląd Wydarzeń, czyli #GPW dla polskiego rynku. W tych materiałach omawiam dla was wyłącznie to co interesujące z polskiej giełdy! jeżeli interesują Cię rynki zagraniczne i gospodarka, to koniecznie zobacz też niedzielne wydania Finweek!
Bessa wchodzi na GPW? | https://dnarynkow.pl/inwestycje-ktore-moga-dac-ci-nawet-100-zysku-do-2030-roku/ |
Debiut Żabka coraz bliżej! | https://dnarynkow.pl/inwestowanie-w-etf-wcale-nie-musi-byc-lepsze-niz-w-pojedyncze-akcje/ |
Janusz P. zatrzymany! | https://dnarynkow.pl/chcesz-inwestowac-w-zloto-odpusc-spolki-ktore-je-wydobywaja/ |
Kontrowersyjny rajd na JSW | https://dnarynkow.pl/jak-inwestowac-w-trzecim-kwartale-2024-roku-zmiany-w-publicznym-portfelu-dna/ |
Co dalej ze spółką Text? | https://dnarynkow.pl/4-spolki-ktore-po-cichu-staja-sie-imperiami-nieruchomosci/ |
Wykorzystaj automatyczne plany inwestycyjne XTB i inwestuj w złoto już od 50 złotych!
Załóż konto na: https://link-pso.xtb.com/pso/aKgIe
Jednak Bessa Na GPW? | Rajd na JSW | Janusz P. Oskarżony #gpw
Czy GPW jednak wchodzi w bessę?
Indeks WIG20 dalej walczy na tych samych poziomach od dwóch miesięcy i jest ponad 11% od swoich tegorocznych szczytów. Ostatnio, gdy wypowiadałem się wprost o GPW przy okazji również rynku zagranicznego był 5 sierpnia, gdzie wszyscy panikowali nad startem nowego krachu.
Wtedy twardo powiedziałem, iż ja kupuję i dobrze mi z tym. Od tamtego czasu po załamaniu z początku sierpnia na indeksach amerykańskich nie ma śladu. Polskie również są istotnie wyżej, ale faktycznie walczą z odbiciem o wiele mocniej niż amerykański rynek. Czy w takim razie może jednak wchodzimy w smutny okres na naszym rynku i gdzieś tam tli się nowa wielka bessa?
No cóż… z mojej perspektywy… dalej nie. Polski rynek ma ostatnio faktycznie trochę drogę pod wiatr. Sporo zabranej płynności przy okazji szeregu różnych transakcji ABB i debiut Żabki. Do tego wzrost globalnego risk off na skutek geopolityki, a do tego słabo porównywalny główny indeks, gdzie największą role odgrywają banki.
Przed nami jednak wciąż poprawiające się perspektywy gospodarcze. Ostatnie odczyty z przemysłu i sprzedaży detalicznej nie sugerują, iż w gospodarce tlą się jakieś problemy. Odczyty PMI dla przemysłu zaskoczyły pozytywnie, inflacja jest pod kontrolą, a jej ostatni „wystrzał”, to jedynie efekt bazy połączony z odmrożeniem części cen energii, spadek stóp procentowych, który będzie miał miejsce od drugiego kwartału 2025 roku dodatkowo powinien pobudzić konsumenta, a wynagrodzenia dalej rosną.
Ponadto cały polski rynek utrzymuje się od pewnego czasu w fazie lekkiego strachu przed nową katastrofą, co z reguły jest dobrym prognostykiem tego, iż niedługo powinien przyjść jakiś oddech.
Za nami zaraz statystycznie gorsza połowa roku, która dla rynku GPW trwa od maja do października. Okres od listopada do kwietnia charakteryzuje się średnio wzrostami indeksu choćby o 10% i niespecjalnie widzę powody, dla których tym razem miałoby się to zmienić. Ja więc dalej pozostaję byczo nastawiony do polskiego rynku.
Trwają zapisy na giełdowy debiut Żabki
Żabka na GPW przypieczętowana. Debiut został zaplanowany na 17 października, a inwestorzy indywidualni mogą zapisywać się na ofertę pierwotną od 2 do 9 października.
To będzie największa oferta publiczna na GPW od czasu debiutu Allegro w 2021 roku i największa oferta publiczna tego roku w całej Europie. Przyniesie ona sprzedającym 6,45 miliarda złotych. Akcje żabki sprzedaje pięciu udziałowców, a największy, to fundusz CVC Capital Partners, którego udział w akcjonariacie spadnie do niecałych 41%.
Podstawowe pytanie to pod co może tutaj grać nowy inwestor, skoro w Polsce żabki są już na każdym kroku? No pod ekspansję zagraniczną. Czy takie są w istocie plany najpopularniejszej sieci sklepów w Polsce?
Akcje przeznaczone w ofercie dla inwestorów detalicznych, to zaledwie 5% całej oferty, więć raczej należy spodziewać się sporej redukcji. Cena jednej akcji Żabka została ustalona na 21,5 złotego, co przekłada się na wycenę spółki na poziomie 21,5 miliarda złotych. Mniej od przewidywanych przez analityków 30 miliardów złotych, co teoretycznie powinno sprzyjać kursowi akcji, ale czy wycena jest rzeczywiście atrakcyjna i warto zapisać się na ten debiut?
Janusz P. znany były polityk i przedsiębiorca zatrzymany przez CBA
W czwartek rano Janusz P. został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi tu o dawnego polityka i przedsiębiorcę, który swego czasu zasłynął w środowisku inwestycyjnym. Chociaż wolałbym, żeby nikt inny w podobny sposób z niczego nie słynął.
Prowadzona firma nie realizowała swoich zobowiązań i nie oddała dalej wierzycielom gotówki. Wraz z innymi podejrzanymi Janusz P. został zatrzymany pod zarzutem doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 milionów złotych.
CBA powołuje się na artykuły kodeksu karnego nr 286 i 294. Zgodnie z którymi, jeżeli Polityk okaże się winny, to grozić mu może od 6 miesięcy do 10 lat pozbawienia wolności.
Janusz P. dawno temu stworzył firmę zajmującą się sprzedaż win Ambra, która do dziś funkcjonuje, jest notowana na GPW. Sama Ambra nie ma już od wielu lat nic wspólnego z tą osobą i radzi sobie w biznesie bardzo dobrze.
Po przygodzie w branży alkoholowej Janusz P. zasłynął w polityce, gdzie zwracał na siebie uwagę kontrowersjami, ale ostatecznie kilka tam osiągnął i wrócił na drogę alkoholowego biznesu. Tym razem jednak nie poszło tak dobrze.
Długi zatrzymanego mają sięgać łącznie choćby 175 milionów złotych. Co dalej wydarzy się w tej sprawie? Mam nadzieję, iż sprawiedliwe osądzenie, bo podobne oszustwa finansowe to największy rak polskiego rynku.
Spółka JSW wystrzeliła w górę. Czy to zdrowy wzrost i oznaka zmian?
Związkowcy JSW przebili w ubiegłym tygodniu samych siebie. Do tej pory narażali się inwestorom jedynie pośrednio, przez swój destrukcyjny wpływ na spółkę, ale tym razem rozpowszechnili informację poufną, która w konsekwencji mocno wpłynęła na kurs akcji.
JSW w dwa ostatnie tygodnie zyskało kilkadziesiąt procent i zaliczyło imponujący rajd. Jednak w przypadku tej spółki oczywiście nie mogło obyć się bez kontrowersji. Na poprawę sentymentu mogły wpłynąć wzrosty notowań amerykańskiej waluty oraz odbicie cen kontraktów terminowych na węgiel koksowy. Wygląda jednak na to, iż jednym z najważniejszych powodów mógł być wyciek informacji poufnych, który w dużej mierze odpowiadał za wzrosty na sesji z 3 października.
Profil związkowców udostępnił na portalach społecznościowych wewnętrzny dokument spółki, który zapowiada ogromny program oszczędnościowy. o ile informacje się potwierdzą, to planowany przez JSW program oszczędnościowy na lata 2024-2027 opiewa na niemal 5,7 miliarda złotych, z czego około 2,4 miliarda oszczędności wymaga zgody związków zawodowych. Takie działania znacząco zmniejszyłyby ryzyko popadnięcia spółki w kłopoty finansowe.
Sama spółka przyznała, iż doszło do wycieku informacji poufnych. Tymczasem ten sam profil na social mediach należący do Związkowców, który upublicznił informację poufną, potem udostępniał posty, w których cieszył się z rajdu cenowego JSW.
Pewnie wielu z Was już zaciera ręce, na myśl, iż może KNF dobierze się związkowcom do tyłka. No nie wiem. KNF wydał już pierwszy komunikat „na gorąco”, zgodnie z którym wychodzi, iż udostępnienie wewnętrznego dokumentu spółki jest porównane do wyrażenia opinii na forum internetowym, więc gra gitara, siema i można się rozejść.
Spółka Text, dawny Livechat i jeden z liderów polskiej technologii walczy ze sporymi problemami
Spółka Text, niegdyś nazwana Livechat, jeden z liderów warszawskiej giełdy, w tej chwili przeżywa poważne problemy. Po publikacji bardzo słabych wyników finansowych, kurs akcji spadł o ponad 15% w ciągu jednej sesji 3 października. Dodatkowo, konferencja wynikowa, który miała wyjaśnić sytuację, zamiast uspokoić inwestorów, tylko pogłębiła spadki. Co takiego dzieje się w Text i czy to już jest tonący okręt?
Spółka zaraportowała bardzo słabe wyniki finansowe i jednocześnie starała się tłumaczyć swoje wyniki, wskazując na problemy z „nieuczciwymi klientami”, co nie spotkało się z pozytywnym odbiorem.
Największym problemem, według inwestorów, jest spadek liczby klientów korzystających z flagowego produktu Text, co zostało częściowo przypisane zamykaniu dostępu dla użytkowników, którzy oszukiwali na darmowym okresie próbnym. Liczba klientów zmniejszyła się o ponad tysiąc, co na trudnym rynku tylko pogłębia obawy o przyszłość spółki. Ponadto, silna złotówka również nie pomaga biznesowi, bowiem większość przychodów tekst generuje w dolarach, co przez ostatni okres rzucało niemałe kłody pod nogi w postaci zmian kursów walut.
Mimo wszystko, spółka wciąż notuje wzrosty przychodów w ujęciu rocznym, więc powinno być dobrze … prawda? Na koniec września 2024 r., MRR (miesięczne powtarzalne przychody) wzrosły o 8,8%, nooo eh ale spadły o 0,4% w porównaniu do czerwca 2024 r, czyli już nie tak kolorowo.
Text zapowiada, iż od października planuje jednak powrót do wzrostowej tendencji w liczbie klientów, ale spadek liczby subskrybentów w połączeniu z niesatysfakcjonującym wyjaśnieniem sytuacji przez dział IR, budzi poważne wątpliwości co do przyszłości firmy. Zarząd dalej nie adresuje w odpowiedni sposób tematu AI, co tylko zwiększa niepewność, której inwestorzy nie lubią i jak widać już powoli tracą cierpliwość
Co może ożywić spółkę? Lepsza i klarowniejsza komunikacja z inwestorami, odbicie liczby klientów oraz dodatkowo słabszy PLN. Bez tego nie ma co liczyć na jakąkolwiek poprawę.
Do zarobienia!
Piotr Cymcyk
Wykorzystaj automatyczne plany inwestycyjne XTB i inwestuj w złoto już od 50 złotych!
Załóż konto na: https://link-pso.xtb.com/pso/aKgIe