Po co wprowadzono zmianę czasu?
Zmiana czasu w letni nie jest tylko ustawodawczym kaprysem rządzących. Wprowadzono ją w Europie jeszcze w czasie I Wojny Światowej, w Polsce natomiast rok po zakończeniu konfliktu. Zmiana czasu w letni miała gwarantować większe oszczędności, wynikające chociażby z lepszego wykorzystania światła dziennego. Zmiana czasu w cieplejszych porach roku pozwala na dłuższą aktywność dobową przy jednoczesnym oszczędzaniu źródeł sztucznego światła. Dziś jednak wiemy, iż w tej chwili tego typu oszczędności są niewielkie.
Co ciekawe, z badań CBOS-u wynika, iż większość z nas chce pozostania na stałe w czasie letnim, przy jednoczesnej rezygnacji jego zmiany. W podobnym tonie wypowiadają się mieszkańcy innych państw Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii. W Stanach Zjednoczonych każdy stan sam decyduje o tym, czy wprowadza zmianę czasu w letni. Jeszcze większe zamieszanie panuje w Australii. Na antypodach obowiązuje aż pięć stref czasowych. Temat budzi tam kontrowersje podobnie jak w Europie i podobnie jak na Starym Kontynencie, nie ma porozumienia w ujednoliceniu stosowanego czasu. Reklama
Zmiana czasu w letni. Polski naukowiec ma pomysł
Koniec zmiany czasu w Europie jest o tyle skomplikowany, iż wymaga zgodności państw członkowskich. interesujące rozwiązanie zaproponował prof. Szymon Dolecki z Uniwersytetu Burgundzkiego we Francji. Ten do redakcji "Gazety Wyborczej" wysłał pomysł wprowadzenia jednej strefy czasu europejskiego (ET) dla wszystkich państw członkowskich UE. W takiej sytuacji możliwe będą dwa warianty.
Jak tłumaczy Dolecki na łamach "Wyborczej", pierwszy to wprowadzenie strefy czasowej, która odpowiadałaby obecnemu czasowi zimowemu (UTC+1). Nowość polegałaby na tym, iż podczas nocy zmiany czasu w letni w Irlandii i Portugalii jedna godzina zostałaby dodana. Z kolei W Grecji i Finlandii jedna godzina zostałaby wtedy odjęta. Reszta państw nie przesuwałaby wskazówek, a czas pozostałby bez zmian.
Polski naukowiec proponuje jednocześnie inne rozwiązanie. W drugim wariancie zostajemy przy czasie letnim (UTC+2). W takiej sytuacji w Irlandii i Portugalii dodajemy dwie godziny, w Polsce i krajach środkowej Europy jedną godzinę, a czas w Grecji oraz Finlandii pozostaje bez zmian. Dzięki temu mielibyśmy w końcu jednolity czas europejski.
Czy jednolity czas europejski jest możliwy?
Zmiana czasu w letni nie jest bezkosztowa. Nie od dziś naukowcy przyznają, iż ta może mieć szkodliwy wpływ na nasze zdrowie. Pomijając mniej problematyczne niewyspanie, warto przyjrzeć się wynikom badań. Te potwierdzają na przykład większe ryzyko udarów i problemów z sercem. W badaniach opublikowanych w American Journal of Cardiology zespół badaczy z Michigan wykazał wzrost liczby zawałów serca pierwszego dnia po zmianie czasu w letni. Zrezygnowanie ze zmiany czasu to realne korzyści.
Kiedy zamiana czasu zostanie zniesiona? w tej chwili nie ma żadnych pewnych, formalnie zatwierdzonych terminów. Niemniej po stronie polskiego rządu jest inicjatywa, by skończyć z reliktem. Pod koniec 2024 roku minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk stwierdził, iż odejście od zmiany czasu to istotny temat zarówno pod względem społecznym, jak i gospodarczym. Pomysłem jest więc pozostawienie czasu letniego. Według polityka rząd zabiega o to na forum Unii Europejskiej i ma zamiar wykorzystać swoją prezydencję do przeforsowania tego pomysłu.
Niestety wiele wskazuje na to, iż likwidacja zmiany czasu nie nastąpi w 2025 roku. Wszystko przez to, iż prace w UE na temat końca ery zmieniania czasu mają zakończyć się w 2026 roku. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 2022 r. przewiduje zmiany czasu do końca przyszłego oku. To oznacza, iż Polaków czekają takie jeszcze choćby cztery.
Przeczytaj także:
Zmiana czasu. Polska nie składa broni. "Za chwilę będzie decyzja"
Zmiana czasu w letni 2025. Śpimy godzinę krócej, ale jest też dobra wiadomość
Zmiana czasu w letni. Kiedy przestawiamy zegarki w 2025 roku?