Nowojorski, inwestycyjny bank Jefferies określił Bitcoina mianem 'krytycznego zabezpieczenia’ na wypadek deprecjacji walut i wzrostu inflacji. Świadczące usługi finansowe i doradcze Jefferies zaleca rozważenie BTC i złota jako długoterminowego ubezpieczenia majątku. Analitycy wierzą, iż długoterminowa siła dolara amerykańskiego może się załamać z powodu kontrowersyjnej polityki fiskalnej i pieniężnej. Stałoby się to potencjalnie z korzyścią zarówno dla posiadaczy Bitcoina i złota.
W nocie inwestycyjnej Jefferies zasugerowało aby długoterminowi inwestorzy bazujący na dolarach amerykańskich alokowali 10% w Bitcoina, a w globalnym portfelu akcji uwzględnili 3% udziału w Grayscale Bitcoin Trust. Raport NYDIG wskazał, iż choć Bitcoin w ostatnim czasie radzi sobie mieszanie – od początku roku wzrósł ponad 60%. To wciąż prawie dwukrotnie więcej niż amerykański Nadsaq100 czy indeks spółek o największej kapitalizacji, które w tym roku radzą sobie wyjątkowo dobrze. Warto podkreślić też, iż opinia Jefferies pojawia się gdy w SEC analizowane są wnioski spot ETF. Takowe umożliwiłyby ekspozycję na BTC – także funduszom emerytalnym.
Bitcoin – samodzielne aktywo?
Obecnie 200-dniowa średnia krocząca, jak i 200-tygodniowa średnia krocząca znajdują się na poziomie około 28 000 USD. jeżeli granica ta zostanie przełamana – możemy zobaczyć Bitcoina na wyższych poziomach cenowych. Co interesujące bitcoin zachowywał się inaczej podczas ostatniej wyprzedaży obligacji w porównaniu do zeszłego roku. Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) wciąż podnosi stopy procentowe wywierając presję na ryzykowne aktywa. Jednak tempo podwyżek stóp spadło co napędza spekulacje na temat prawdopodobne zwrotu w polityce Fed.
Na tą chwile jednak radykalna zmiana nie jest wciąż widoczna na horyzoncie – co najwyżej wstrzymanie cyklu. Ciekawym faktem jest, iż w ostatnim czasie Bitcoin zyskuje choćby gdy długoterminowe obligacje wciąż tracą na fali wyższych rentowności. Wskazuje to potencjalnie, iż inwestorzy rozważają rzeczywistą charakterystykę inwestycyjną Bitcoina, który może w długim terminie poruszać się w innym trendzie niż inne ryzykowne aktywa takie jak wysokooprocentowane obligacje korporacyjne, akcje zadłużonych spółek czy choćby altcoiny.
Jeśli Bitcoin stałby się zupełnie niezależnym aktywem od nastrojów na rynku finansowym potencjalnie mogłoby zainteresować się nim więcej instytucji. Ray Dalio z Bridgewater od wielu lat podkreśla, iż dobór nieskorelowanych ze sobą aktywów do portfela może radykalnie obniżyć jego stopień ryzyka bez jednoczesnego obniżenia potencjału do generowania zwrotów. W obecnej chwili BTC wyraźnie zaczyna 'żyć’ swoim życiem. Jednak wciąż wykazuje podwyższoną zmienność w czasie gdy notuje ją indeks Nasdaq 100.