Oceniając najbogatszego człowieka świata "Financial Times" przypomniał jego wypowiedź, iż kocha Donalda Trumpa "tak mocno, jak heteroseksualny mężczyzna może kochać innego mężczyznę". "Trump jest jedną z niewielu osób w Waszyngtonie, którym podoba się towarzystwo Muska" - czytamy w londyńskiej gazecie. Jednak po przyznaniu mu większej władzy, niż jakiemukolwiek przedstawicielowi sektora prywatnego w historii Ameryki, "prezydent widzi, iż jego dobroczyńca staje się ciężarem".
Cel uświęca środki
Wygląda na to, iż prezes SpaceX może powiedzieć, co chce, by oczernić tych, którzy stoją mu na drodze. "FT" przypomina, iż kilka lat temu, aby pozbyć się niewygodnego speleologa, oskarżył go o pedofilię. "Musk po prostu robi to, co potrafi" - twierdzi londyńska gazeta. Reklama
"Financial Times" przypomina, iż miliarder niedawno zagroził doprowadzeniem do załamania się frontu w Ukrainie, wyłączając usługę satelitarną Starlink. "Po konfrontacji z polskim ministrem spraw zagranicznych, Radosławem Sikorskim, Musk napisał: >Zamknij się, mały człowieczku... Nie ma zastępstwa dla Starlink