Największy szwedzki dziennik przypomina, iż istnienie niepodległej Ukrainy stanowi największą przeszkodę dla ambicji Putina, który dąży do przywrócenia Rosji pozycji światowego mocarstwa. Jak dodaje, nic nie wskazuje na to, by Kreml zmienił swój pierwotny plan, polegający na obaleniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i wprowadzeniu w Kijowie "rządu rozejmowego".
Co jeżeli Trump zdradzi Ukrainę? "Okazja do ataków na Polskę"
"Jednym z kroków na drodze do realizacji tych ambicji jest porozumienie pokojowe, które obejmie wstrzymanie członkostwa Ukrainy w NATO i jej demilitaryzację, co uczyniłoby Ukrainę bezbronną wobec kolejnego rosyjskiego ataku" - podkreśla gazeta.Reklama
"Dagens Nyheter" zauważa, iż takie "porozumienie" byłoby równoznaczne z kapitulacją Stanów Zjednoczonych przed Rosją w imieniu państwa trzeciego. Dodatkowo zwiększyłoby szanse Putina na osiągnięcie jego głównego celu: zdemontowania tego, co pozostało z europejskiego porządku bezpieczeństwa, opartego głównie na UE i sojuszu obronnym NATO. "Stworzyłoby to okazję do ataków militarnych na kraje bałtyckie i Polskę" - ostrzega dziennik.
Gazeta uważa, iż jeżeli prezydent USA zdradzi Ukrainę podczas szczytu na Alasce, to nikt nie powinien być zaskoczony. "W ciągu siedmiu miesięcy swojej prezydentury Trump i jego współpracownicy konsekwentnie opowiadali się po stronie Rosji" - przypomina.
Przytacza wypowiedź ministra obrony USA Pete'a Hegsetha, który w lutym oznajmił, iż Ukraina nie odzyska swoich uznanych przez społeczność międzynarodową granic ani nie zostanie członkiem NATO. Kiedy Zgromadzenie Ogólne ONZ potępiło rosyjską inwazję na Ukrainę, Stany Zjednoczone zagłosowały przeciw, podobnie jak Rosja, Korea Północna i Chiny.
"Jeśli Trump ma jakiś ogólny zamysł, to taki, iż chce osiągnąć porozumienie z Putinem, a także z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, które otworzy wielkim mocarstwom drogę do podziału świata na strefy interesów kosztem mniejszych państw" - podkreśla gazeta.
Zdrada Trumpa. Zdaniem szwedzkiej gazety to nic nowego
"Dagens Nyheter" przypomina, iż zdradzenie mniejszych państw nie jest nowym zjawiskiem na kontynencie europejskim. Nawiązuje do zgody premiera Wielkiej Brytanii Neville'a Chamberlaina w 1938 roku w Monachium na oddanie przez Czechosłowację Sudetów Niemcom. "Wierzę, iż to oznacza pokój dla naszych czasów" - ogłosił wówczas Chamberlain. niedługo Hitler zajął całą Czechosłowację, a 1 września 1939 roku najechał Polskę.
Inny przykład to konferencja jałtańska z 1945 roku, na której przywódcy Wielkiej Brytanii, USA i Związku Radzieckiego ustalili granice powojennej Europy. "(...)alianci zdradzili kraj (Polskę - PAP), który tak wiele poświęcił dla wolności Europy" - zaznacza gazeta.
Szwedzki dziennik podsumowuje, iż historyczne odniesienia do dzisiejszej Ukrainy, broniącej także bezpieczeństwa Europy, są oczywiste. "Putin może tymczasowo zgodzić się na zawieszenie broni i zadowolić się przejęciem niewielkiej części Ukrainy. Jednak w dłuższej perspektywie, zwłaszcza jeżeli kraje europejskie znudzą się pomaganiem Kijowowi, przywódca Rosji prawdopodobnie liczy na to, iż będzie w stanie przejąć pozostałą część (ukraińskiego terytorium - PAP)" - podkreśla.