6 miesięcy temu
JPMorgan prognozuje, iż złoto może zyskać na wartości w obliczu umiarkowanej inflacji i potencjalnych obniżek stóp procentowych, które zamierza wprowadzić Rezerwa Federalna.
Osiągnięcie docelowej ceny zależy od dalszego umiarkowanego wzrostu inflacji i przewidywanego przejścia Fed na luźniejszą politykę pieniężną.
Wpływ Fed na złoto
W piątek żółty metal osiągnął nowy rekord wszech czasów na poziomie 2 195,15 USD za uncję, wywołując dyskusje na temat jego potencjału do dalszego wzrostu.
Na początku tego miesiąca kruszec gwałtownie wzrósł w związku z zakładami, iż Rezerwa Federalna niedługo zacznie obniżać stopy procentowe. Rajd przyspieszył po tym, jak przewodniczący Fed Jerome Powell wskazał w wystąpieniu przed Kongresem, iż decydenci „nie są daleko” od uzyskania większego zaufania do perspektyw inflacji, aby przejść do mniej restrykcyjnego stanowiska.
W wywiadzie dla Bloomberg TV Natasha Kaneva, globalna szefowa działu badań nad surowcami w JPMorgan, zasugerowała, iż złoto może w tym roku osiągnąć pułap choćby 2500 USD za uncję. Przewidywania te zależą od dalszego umiarkowanego wzrostu inflacji i liczby miejsc pracy, a także przewidywanej zmiany Rezerwy Federalnej w kierunku obniżenia stóp procentowych.
Przejście Rezerwy Federalnej na bardziej akomodacyjną politykę pieniężną jest kluczowym czynnikiem wpływającym na atrakcyjność złota. Ponieważ aktywa przynoszące dochód, takie jak obligacje, stają się mniej atrakcyjne w takim środowisku, złoto może na tym znacznie skorzystać. Decydenci Fed wskazali jednak na potrzebę uzyskania większej liczby dowodów na to, iż inflacja zbliża się do celu 2 proc, zanim rozważą obniżenie kosztów finansowania zewnętrznego.
Musi zaistnieć kilka czynników
Osiągnięcie wspomnianej ceny przez złoto wymagałoby zbiegu korzystnych wskaźników makroekonomicznych i decyzji politycznych. Według Kanevy tendencja rynku do „nadmiernej ekscytacji” może odegrać rolę w napędzaniu złota do tego poziomu. Jednak ten optymizm musi być oparty na namacalnych wydarzeniach, takich jak trwałe umiarkowanie inflacji i zatrudnienia, a także wyraźne sygnały z Fed, iż cięcia stóp są na horyzoncie. Czynniki te łącznie zwiększyłyby atrakcyjność złota w stosunku do innych opcji inwestycyjnych, potencjalnie doprowadzając jego cenę do oczekiwanego kamienia milowego.
