Kalifornia pozywa gigantów paliwowych

1 rok temu

Kalifornia pozywa gigantów naftowych, twierdząc, iż przez lata oszukiwały opinię publiczną i szkodziły klimatowi. W pozwie stwierdzono, iż ekstremalne warunki pogodowe wywołane zmianami klimatycznymi spowodowały w stanie szkody o wartości miliardów dolarów, a firmy te powinny pokryć część tych szkód. Kalifornia to w tej chwili jeden z najwolniej rozwijających się stanów Ameryki. Od kilku lat liczba jego mieszkańców systematycznie spada. Część z tych problemów wynika z niekorzystnych zmian klimatycznych. Ich efektem jest np. duża fala pożarów. Więcej o problemach Kalifornii przeczytacie w artykule „Ubezpieczyciele masowo rezygnują z działalności w Kalifornii”.

Pole naftowe Belridge w Kalifornii

https://www.nytimes.com/2023/09/15/business/california-oil-lawsuit-newsom.html

Wiele wskazuje na to, iż władze stanu postanowiły częściowo przykryć problemy, jakie trapią Kalifornię, wnosząc pozew na wielkie firmy wydobywcze. Przedsiębiorstwa z sektora „brudnej energii” już od dawna były na celowniku demokratów, a teraz jest szansa, aby dostać od nich jakieś pieniądze na drodze sądowej. Sprawa cywilna została wniesiona do sądu wyższej instancji w San Francisco. Pozew skierowany jest do pięciu firm: Exxon Mobil, Shell, BP, ConocoPhillips i Chevron z siedzibą w San Ramon w Kalifornii.

„Sprawa Kalifornii to najbardziej znacząca, zdecydowana i najpotężniejsza akcja klimatyczna skierowana przeciwko przemysłowi naftowemu i gazowemu w historii Stanów Zjednoczonych” – powiedział Richard Wiles, prezes Center for Climate Integrity, organizacji non-profit śledzącej spory klimatyczne. W pozwie zarzuca się, iż koncerny naftowe spowodowały niepokoje społeczne, zniszczyły zasoby naturalne oraz naruszyły przepisy środowiskowe.

„Dyrektorzy przedsiębiorstw naftowych i gazowych od dziesięcioleci wiedzieli, iż poleganie na paliwach kopalnych może spowodować tak katastrofalne skutki, ale ukrywali te informacje przed opinią publiczną i decydentami, aktywnie szerząc dezinformację na ten temat” – czytamy w skardze. „Ich oszustwo spowodowało opóźnioną reakcję społeczną na globalne ocieplenie. Ich niewłaściwe postępowanie spowodowało ogromne koszty dla ludzi, mienia i zasobów naturalnych, które stale się powiększają”.

Jaki będzie skutek pozwu?

Skutki pozwu mogą być naprawdę doniosłe. Przede wszystkim trzeba powiedzieć, iż sprawa trafiała do sądu w San Francisco, które jest jednym z najbardziej lewicowych miast w całych Stanach Zjednoczonych. Ma to bardzo duże znaczenie dla dalszego toku sprawy. Sądy z miast gdzie rządzą demokraci, na ogół wydają wyroki przeciwko wielkim firmom naftowym i energetycznym. Co oznacza, iż ryzyko wielkich kar dla gigantów naftowych z USA jest duże.

Kalifornia może dostać wielkie odszkodowanie. Oczywiście jest to tylko jedna strona medalu. Z drugiej strony Kalifornia już teraz ponosi koszty tego pozwu. Niegdyś stan zarabiał miliardy na podatkach, jakie pobierał od firm wydobywczych. Teraz już nikt z dużych graczy nie chce robić tam interesu. Można więc powiedzieć, iż Kalifornia płaci za swoją politykę bardzo dużo. Chociaż na wszystkie efekty tych działań przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału