Premier Kanady Mark Carney zapowiedział serię dużych projektów infrastrukturalnych, których celem jest uczynienie z Kanady energetycznego supermocarstwa i pobudzenie gospodarki. Wcześniej, już pierwszego dnia rządów w marcu, zdecydował się znieść podatek węglowy na osoby fizyczne. Wszystko to ma na celu poradzenie sobie z trudniejszą sytuacją gospodarczą, związaną z nałożeniem ceł przez administrację Donalda Trumpa. Kanadyjski rząd osiągnął także porozumienie z konserwatywną prowincją Albertą w sprawie uruchomienia nowego rurociągu. Dzięki temu porozumieniu, Kanada zrezygnowała również z pomysłu wprowadzenia limitów emisji z sektora naftowo-gazowego, który wprowadził poprzedni rząd Justina Trudeau.
Według agencji Reuters, porozumienie z prowincją Alberta, która jest dużym producentem ropy naftowej wywołało szok w liberalnej części kanadyjskiego rządu. Doprowadziło to choćby do dymisji Stevena Guilbeaulta, ministra kultury w obecnym rządzie i ministra środowiska za czasów Justina Trudeau. Ten były aktywista Greenpeace oświadczył, iż głęboko nie zgadza się z tym porozumieniem oraz iż pomimo trudnej sytuacji kwestie ochrony środowiska powinny zostać priorytetem.
Rezygnacja z limitów emisji
Francuska Agencja Prasowa (AFP) przeprowadziła wywiad z Timem McMillanem, byłym prezesem głównego lobby naftowego. Stwierdził on, iż „po 10 latach anulowania projektów oraz spadku PKB i poziomu życia, dotarliśmy do punktu, w którym Kanada, zwłaszcza w kontekście amerykańskich ceł, musi wykorzystać swoje atuty”. Zdaniem agencji, Danielle Smith, konserwatywna premier prowincji Alberta, z zadowoleniem przyjęła fakt, iż „ton rządu zmienił się o 180 stopni w ciągu ostatniego roku”.
AFP przypomina, iż w ciągu ostatniej dekady Justin Trudeau uczynił walkę ze zmianami klimatu jednym ze swoich kluczowych priorytetów. Doprowadzało to do częstych napięć w stosunkach z tym konserwatywnym stanem. Kanadyjski portal Global News zauważa, iż wielu wysoko postawionych przedstawicieli Partii Liberalnej wyraziło przekonanie, iż pomimo podpisania protokołu ustaleń, rurociąg nigdy nie powstanie.
Wychwytywanie CO2 kanadyjskim sposobem na zmniejszenie emisji
Francuska agencja przypomina, iż w skali globalnej Kanada plasuje się w czołówce emitentów gazów cieplarnianych na jednego mieszkańca oraz, iż według najnowszych danych, między 2005 a 2023 rokiem emisja gazów cieplarnianych w Kanadzie spadła zaledwie o 8,5 procent, co jest wynikiem znacznie poniżej celu redukcji na poziomie 40–45 procent, wyznaczonego na 2030 rok. Poza tym Instytut Klimatyczny Kanady ostrzegał jesienią, iż temperatury mogą zacząć ponownie rosnąć z powodu nowej polityki.
Mark Carney, który pełnił funkcję specjalnego wysłannika ONZ ds. finansów klimatycznych, zwrócił uwagę, iż Kanada jednocześnie uruchamia największy na świecie projekt wychwytywania dwutlenku węgla. Zdaniem AFP, ta technologia pozostaje jednak „kontrowersyjna”.
Potępienie rurociągu przez organizacje pozarządowe
Według Conora Curtisa, rzecznika Sierra Club Canada, organizacji ekologicznej, jest to „niefortunna erozja polityki klimatycznej”. W wywiadzie dla AFP powiedział, iż według niego nowy rurociąg naftowy w Kanadzie nie jest konieczny, ponieważ „światowa transformacja energetyczna zmierza w kierunku odnawialnych źródeł energii.” Podobnie zareagowała organizacja Climate Action Network Canada, która stwierdziła, iż wywalczony latami postęp w walce ze zmianami klimatu jest niweczony przez to porozumienie.
Budowa tego rurociągu jest także krytykowana przez społeczności rdzenne. Marilyn Slett, prezes Coastal First Nations, organizacji reprezentującej kilka społeczności rdzennych na wybrzeżu Pacyfiku deklaruje nawet, iż nigdy nie pozwoli na dopłynięcie tankowcom do ich wybrzeża oraz iż „projekt rurociągu nigdy nie ujrzy światła dziennego”.
Na powyższe argumenty premier Kanady – Mark Carney powiedział dla Global News w sprawie budowy rurociągu: „Realizujemy szereg dużych inwestycji — projektów budowy narodu, które czynią nasz kraj silniejszym i bardziej niezależnym od Stanów Zjednoczonych, a projekty te są realizowane w sposób, który przynosi korzyści rdzennej ludności i zapewnia jej pełne wsparcie, a także jest zgodny z naszymi celami klimatycznymi” .
Marcin Jóźwicki

4 godzin temu







